reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2025

Ja to się osobiście boje nawet cieszyć . Jak zobaczyłam kreski to płakałam 🥺 nawet boje się komukolwiek powiedzieć tylko moi rodzice wiedzą . A kiedyś to był całemu światu zaraz powiedziała że jestem w ciąży 🤷🥹 a teraz będę to ukrywać chyba tak długo jak się da
ja o dziwo w tej ciąży nie zrobiłam ani jednego testu 😂 tylko betę co 2 dni i tyle . Sama się dziwię sobie no ale jakoś mi nie po drodze było ten test kupić a w domu żadnego nie miałam 🙂
 
reklama
Ja to się osobiście boje nawet cieszyć . Jak zobaczyłam kreski to płakałam 🥺 nawet boje się komukolwiek powiedzieć tylko moi rodzice wiedzą . A kiedyś to był całemu światu zaraz powiedziała że jestem w ciąży 🤷🥹 a teraz będę to ukrywać chyba tak długo jak się da
Miałam dokładnie to samo. Przy każdej ciąży mówiłam od razu, a teraz jakoś nie mam ochoty. Wie tylko mama i mąż. Reszcie powiem jak dotrwam do 12 tygodnia i będzie się zapowiadało że wszystko jest okej
 
U mnie syn i córka, CP przez którą straciłam jajowód, 3 poronione córeczki i biochem 🤷‍♀️ Życie nas nie oszczędziło
Pamietam doskonale moje emocje na patologii ciąży. Z jednej strony bałam się wcześniactwa i jego powikłań, a z drugiej marzyłam żeby już był w bardziej kontrolowanym środowisku w inkubatorze. Na razie jestem spokojna więc powiedziałam już wszystkim którym chciałam. Reszcie mówić nie zamierzam bo albo spotkają mnie z brzuchem, albo ktoś inny im powie:) tajemnicy specjalnej nie robię bo poprzednią ciążę ukrywałam bo tak bardzo się bałam poronienia/wcześniactwa. Teraz afirmuję pozytywne zakończenie oraz, że końcówka ciąży da mi tak popalić, że będę wdzięczna za zakończenie poprzedniej w 33 tygodniu:)
 
Laski aż mam ciary gdy Was czytam. Jestem w pierwszej ciąży i nie przypuszczałam że skala niepowodzeń jest aż taka. Jesteście bardzo dzielne. Trzymam mocno kciuki za to żebyśmy wszystkie dotarły szczęśliwie do marca. Kto ma jutro wizytę? Idę na 18.00 z nadzieją na serduszko, 6+3 😀
 
Ja też mam do czynienia z lekarzami, dla których 8+3 to tydzień 8 i leci tydzień 9. Ale generalnie 8 tygodni ciąży.
Właśnie odnośnie mówienia, to chyba wczoraj z racji samopoczucia, dopadło mnie takie myślenie, że chętnie bym komuś powiedziała, bo chciałabym, aby ktoś nade mną pokwokał. 🤦 Wie tylko narzeczony.
W weekend byliśmy u jego ojca, na kawę u jego babki, tam ojciec w kółko pali przy mnie w domu, potem u babci oboje też kopcił. To kombinowanie, żeby nie siedzieć w tym dymie i nie mówienie "nie trujcie ciężarnej" było męczące. 🙄
Czemu ludzie sami nie rozumieją, żeby nie truć innych nawet zdrowych. Palenie bierne jest tak samo szkodliwe jakbym t stała i zaciągał się raz po raz. 🤬
 
reklama
Laski aż mam ciary gdy Was czytam. Jestem w pierwszej ciąży i nie przypuszczałam że skala niepowodzeń jest aż taka. Jesteście bardzo dzielne. Trzymam mocno kciuki za to żebyśmy wszystkie dotarły szczęśliwie do marca. Kto ma jutro wizytę? Idę na 18.00 z nadzieją na serduszko, 6+3 😀
Będziemy trzymać kciuki! ☺️
 
Do góry