Wow! Kurcze tak powinno być wszędzie...Mnie umówili w poradni szpitalnej na wizytę w ciągu 7 dni. Dostałam datę, godzinę (wizyta odbyła się punktualnie), lekarka poświęciła mi 40 minut, zrobiła usg, pobrała cytologię, wymaz z szyjki żeby wykluczyć infekcję, dostałam skierowania na usg tarczycy i piersi, do poradni żywieniowej oraz na badania prenatalne plus całą masę z krwi wraz z krzywą (miałam cukrzycę w poprzedniej ciąży). Nie wszędzie na NFZ jest źle![]()