reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2023

reklama
Właśnie wróciłam. Pojechałam bo ból nie przechodził, a perspektywa że będę się derwowac aż do wtorku aż mnie paraliżowała. Na szczęście okazało się, że to plamienia nie związane z niczym złym 🙈 ale powiem Wam że mamo tam nie zeszłam na fotelu jak lekarz wyjął wziernik i zobaczylam na nim żywa krew to już myślałam że po wszystkim 🙈 na szczęście on zaraz mnie uspokoił zeby sie tym nie stresować że mam po prostu bardzo przekrwiona szyjkę macicy + biorę acard woec niestety każde naruszenie może powodować właśnie takie krwawienia. I że jak zejdę z fotela to będę jeszcze chwilę krwawić i że mnie uprzedza, zebyn się nie stresowała. Okazało się że pęcherzyk poprawnie umieszczony w macicy, zarodek tez jest (choc wielkosc 5,2 mm tylko i z pomiarów wychodzi młodsza ciąża: 6+2, a nie 6+6 jak wychodzi z zaplodnienia) ale było też serduszko 😍 widzialam jak mryga na ekranie. No i lekarz powiedział ze widocznie należę do kobiet które miewają plamienia, mimo że biorę kilogramy leków to taka moja uroda. Że oczywiście najbliższe 2-4 dla coazy są kluczowe i poronienia w moim wieku zdarzają się 1/4 ale że narazie nie ma w obrazie nic niepokojącego. No i że bóle mogą być związane trochę z tym że nadal mam bardzo powiększone jajniki po IVF (prawie 8cm kazdy) i to może wszystko uciekać. Ale że to jak opisuje bol to raczej nie jest ginekologiczny bol i bardziej jakby od kręgosłupa. No i kazał mi się oszczędzać. Nie leżeć plackiem ale tęż nie szaleć. I zero seksu bo mówi że będę krwawić za każdym razem. A to niepotrzebny stres.... uffff tak mi dziewczyny ulżyło🙈 mimo ze mam już nie plamienie amkrwawienke i jak idę do toalety to aż mi slabo jak to widzę i brzuch nadal boli to jednak już wiem ze na tym etapie jest wszystko ok 🙈 dzięki że mi poradziłyście bo tak bym się pewnie te 2 dni zajadała stresem 🥺
Jak dobrze ze byłas! Ja tez bym jechała. Chociaż chciałam Tobie pisac czy czasem acardu nie bierzesz i czy czasem nie współżyłas bo szyjka ukrwiona do tego acard i podrażnienie i gotowe plamienie… ja mam nadzieje ze acardu nie będę musiała brać, bo miałam w ostatniej ciąży to samo. Naczynka pękały nawet przy załatwieniu, gdzie nie sprawiało mi to problemu i byłam bardzo przerażona jak widziałam krew na papierze gdzie w ogóle nic mnie nie bolało… będzie dobrze 😘
 
Właśnie wróciłam. Pojechałam bo ból nie przechodził, a perspektywa że będę się derwowac aż do wtorku aż mnie paraliżowała. Na szczęście okazało się, że to plamienia nie związane z niczym złym 🙈 ale powiem Wam że mamo tam nie zeszłam na fotelu jak lekarz wyjął wziernik i zobaczylam na nim żywa krew to już myślałam że po wszystkim 🙈 na szczęście on zaraz mnie uspokoił zeby sie tym nie stresować że mam po prostu bardzo przekrwiona szyjkę macicy + biorę acard woec niestety każde naruszenie może powodować właśnie takie krwawienia. I że jak zejdę z fotela to będę jeszcze chwilę krwawić i że mnie uprzedza, zebyn się nie stresowała. Okazało się że pęcherzyk poprawnie umieszczony w macicy, zarodek tez jest (choc wielkosc 5,2 mm tylko i z pomiarów wychodzi młodsza ciąża: 6+2, a nie 6+6 jak wychodzi z zaplodnienia) ale było też serduszko 😍 widzialam jak mryga na ekranie. No i lekarz powiedział ze widocznie należę do kobiet które miewają plamienia, mimo że biorę kilogramy leków to taka moja uroda. Że oczywiście najbliższe 2-4 dla coazy są kluczowe i poronienia w moim wieku zdarzają się 1/4 ale że narazie nie ma w obrazie nic niepokojącego. No i że bóle mogą być związane trochę z tym że nadal mam bardzo powiększone jajniki po IVF (prawie 8cm kazdy) i to może wszystko uciekać. Ale że to jak opisuje bol to raczej nie jest ginekologiczny bol i bardziej jakby od kręgosłupa. No i kazał mi się oszczędzać. Nie leżeć plackiem ale tęż nie szaleć. I zero seksu bo mówi że będę krwawić za każdym razem. A to niepotrzebny stres.... uffff tak mi dziewczyny ulżyło🙈 mimo ze mam już nie plamienie amkrwawienke i jak idę do toalety to aż mi slabo jak to widzę i brzuch nadal boli to jednak już wiem ze na tym etapie jest wszystko ok 🙈 dzięki że mi poradziłyście bo tak bym się pewnie te 2 dni zajadała stresem 🥺
Super wieści 😍 Dobrze ze pojechalas! Też już bym chciała widzieć serduszko ale muszę czekać niestety bo teraz nieplanowany urlop mi wypad i pójdę dopiero za półtora tygodnia.

33 lata w tym roku 😉
Piątka 🤣 Też niedawno tyle mi pykło 😁
 
Cześć dziewczyny :)
Zauważyłam u siebie w kale, jakieś czarne pestki...
Nie jadłam maku, bo nie lubię. Jedyne co to jadłam Banany, który niby może powodować takie objawy.
Na necie pisza, że może to być tasiemczyca ale skąd i od czego ? Naprawdę zdrowo się odżywiam.
Oczywiście jutro zadzwonię do lekarza rodzinnego, ale może któraś z was wie cos na ten temat ? :/
U mnie też się czasami to zdarza...po bananach może być jak najbardziej .

Właśnie wróciłam. Pojechałam bo ból nie przechodził, a perspektywa że będę się derwowac aż do wtorku aż mnie paraliżowała. Na szczęście okazało się, że to plamienia nie związane z niczym złym 🙈 ale powiem Wam że mamo tam nie zeszłam na fotelu jak lekarz wyjął wziernik i zobaczylam na nim żywa krew to już myślałam że po wszystkim 🙈 na szczęście on zaraz mnie uspokoił zeby sie tym nie stresować że mam po prostu bardzo przekrwiona szyjkę macicy + biorę acard woec niestety każde naruszenie może powodować właśnie takie krwawienia. I że jak zejdę z fotela to będę jeszcze chwilę krwawić i że mnie uprzedza, zebyn się nie stresowała. Okazało się że pęcherzyk poprawnie umieszczony w macicy, zarodek tez jest (choc wielkosc 5,2 mm tylko i z pomiarów wychodzi młodsza ciąża: 6+2, a nie 6+6 jak wychodzi z zaplodnienia) ale było też serduszko 😍 widzialam jak mryga na ekranie. No i lekarz powiedział ze widocznie należę do kobiet które miewają plamienia, mimo że biorę kilogramy leków to taka moja uroda. Że oczywiście najbliższe 2-4 dla coazy są kluczowe i poronienia w moim wieku zdarzają się 1/4 ale że narazie nie ma w obrazie nic niepokojącego. No i że bóle mogą być związane trochę z tym że nadal mam bardzo powiększone jajniki po IVF (prawie 8cm kazdy) i to może wszystko uciekać. Ale że to jak opisuje bol to raczej nie jest ginekologiczny bol i bardziej jakby od kręgosłupa. No i kazał mi się oszczędzać. Nie leżeć plackiem ale tęż nie szaleć. I zero seksu bo mówi że będę krwawić za każdym razem. A to niepotrzebny stres.... uffff tak mi dziewczyny ulżyło🙈 mimo ze mam już nie plamienie amkrwawienke i jak idę do toalety to aż mi slabo jak to widzę i brzuch nadal boli to jednak już wiem ze na tym etapie jest wszystko ok 🙈 dzięki że mi poradziłyście bo tak bym się pewnie te 2 dni zajadała stresem 🥺
Super ! Gratulacje ❤️❤️❤️
 
Jak dobrze ze byłas! Ja tez bym jechała. Chociaż chciałam Tobie pisac czy czasem acardu nie bierzesz i czy czasem nie współżyłas bo szyjka ukrwiona do tego acard i podrażnienie i gotowe plamienie… ja mam nadzieje ze acardu nie będę musiała brać, bo miałam w ostatniej ciąży to samo. Naczynka pękały nawet przy załatwieniu, gdzie nie sprawiało mi to problemu i byłam bardzo przerażona jak widziałam krew na papierze gdzie w ogóle nic mnie nie bolało… będzie dobrze 😘
no my do tej pory nie współżyliśmy bo nie mieliśmy zielonego światła od lekarza. Czekalam nie powiem ze we wtorek mi powie ze juz jest ok i ze możemy, ale jak widać chyba sobie poczekamy jeszcze 😔 a co do acardu to dziś byl pierwszy taki incydent i to w dodatku miałam takie brazowe te ślady wiec nawet nie pomyslalam ze to mogłoby od rozrzedzonej krwi czy coś 😑
 
no my do tej pory nie współżyliśmy bo nie mieliśmy zielonego światła od lekarza. Czekalam nie powiem ze we wtorek mi powie ze juz jest ok i ze możemy, ale jak widać chyba sobie poczekamy jeszcze 😔 a co do acardu to dziś byl pierwszy taki incydent i to w dodatku miałam takie brazowe te ślady wiec nawet nie pomyslalam ze to mogłoby od rozrzedzonej krwi czy coś 😑
No to mogło naczynko pęknąć sobie samo i dopiero później ze śluzem wyszło brązowe, ale może i lepiej bo ja normalnie czerwona żywa krew ale raz jak podtarlam a później już tez brązowe. Nie wiem jak to jest cała ciaze się nie kochać. Na pewno mega ciężko. Ja ogólnie na razie mam zerowa ochotę 😂
 
No to mogło naczynko pęknąć sobie samo i dopiero później ze śluzem wyszło brązowe, ale może i lepiej bo ja normalnie czerwona żywa krew ale raz jak podtarlam a później już tez brązowe. Nie wiem jak to jest cała ciaze się nie kochać. Na pewno mega ciężko. Ja ogólnie na razie mam zerowa ochotę 😂
W ciąży z córką całą ciążę nic,chyba byliśmy przerażeni i tacy bezpieczni aby ciąża była cała i zdrowa po wcześniejszym poronieniu 🙂
 
reklama
My narazie się kochamy, mamy zielone światło 😊 chociaż z uwagi na moją senność przez cały dzień a wieczorem jestem jak zwłoki częstotliwość jest mniejsza 😂 ale rano o dziwo jestem bardziej aktywna niż przed ciąża i dzisiaj np. było o 5:30 😂
Zobaczymy jak to będzie dalej 🤪
 
Do góry