reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2020

Ja też nawet w miarę - gdyby nie choróbsko byłoby ok - zaraz się zbieram do laryngologa , bo nie przespałam nocy . Znowu wrócił kaszel i męczył mnie od 1 do 7 . Aż mnie dziś brzuch boli od tego . Zobaczymy co powie i czy zapisze antybiotyk .
Ja dziś 28 + 3 .
Wizyta na 27 styczeń - dopiero tydzień temu byłam .
Zapisana byłam na 20 stycznia na trzecie badanie prenatalne , ale lekarz po ostatniej wizycie stwierdził , że wszystko jest ok i nie ma potrzeby go wykonywać , bo zrobi mi to badanie w trakcie wizyty kontrolnej .
Powiem wam , że plusem jest mieć lekarza , który też zajmuje się wykonywaniem badań prenatalnych , bo po pierwsze robi je na mega sprzęcie , a po drugie nawet zwykle badanie kontrolne wydaje mi się dokładniejsze .
Od początku chodziłam do ginekologa w mojej miejscowości , ale w związku z tym , ze chce rodzic w innym szpitalu musiałam zmienić .
Szkoda mi, bo pierwszy ginekolog był super , z fantastycznym podejściem , ale niestety szpital u mnie w miejscowości jest rodem z PRLu i zdecydowałam się rodzic w innym , oddalonym o 80 km.
Teraz ten nowy ginekolog jest świetnym specjalistą i z mnóstwem certyfikatów , ale jednak już z innym podejściem do pacjentki . Nie jest tak serdeczny jak poprzedni .
I tak źle i tak źle - kobiecie nie pogodzisz [emoji3][emoji3][emoji3]
Oj! Podejście lekarza mam wrażenie że szczególnie w tym okresie jest bardzo istotne. A niestety w tym obszarze jest bardzo słabo. Nie bez powodu nie traktujemy wizyt u ginekologa jako przyjemnych.
A na prawdę może być różnie o czym mam okazję przekonać się przy obecnym lekarzu który prowadzi moją ciąże. Mimo że nie podzielam jej podejścia do pewnych zaleceń (wolałabym bardziej holistycznie, naturalnie etc ...bo takie mam podejście generalnie do tematu zdrowia) ale atmosfera jaka panuje na wizytach przysłania mi ten "dyskomfort". Do gabientu wchodzę i jestem witana jak koleżanka, która z troską wypyta o samopoczucie, pochwali bluzkę i spyta gdzie kupiona....a w trakcie samego badania jest wspołczująca, delikatna a gdy musi zadać jakiś ból cały czas przeprasza. Bardzo się cieszę żezmieniłam lekarz po pierwszej wizycie stwierdzającej obecność zarodka (badanie bolało a Pani bez oporów dociskała macicę mówiąc w trakcie, co się dzieje czemu Pani tak wygina ...zapewne sytuacja była wyjątkowa - kto słyszał o twardej i obolałej macicy na samym początku ciąży ;-) :-))
Tak sobie jeszcze myślę odnośnie Twoich problemów laryngologicznych, czy próbowałaś zadziałać dietą?
Bez mleka, bez mięsa (jako te najbardziej zaśluzowujące organizm) i druga rzecz spożywanie w większych ilościach produktów które ten śluz z organizmu ściągają. W medycynie chińskiej możesz znaleźć dużo informacji na ten temat. No i pewnie odpowiednie zioła by też wspomogły. Jeszcze myślę sobie o akupunkturze (czytałam że nie ma w ciązy do niej przeciwskazań)
Niestety wiem co przeżywasz, bo tak przechodziłam chyba cały 3 trymestr swojej pierwszej ciąży. Nic mi nie pomagało (wtedy też nie miałam tej wiedzy którą mam teraz) i rodziłam z zapaleniem zatok i z maseczką tlenową, bo za nic nie byłam w stanie prawidłowo oddychać. Zatoki ozdrowiały dopiero po porodzie.
 
reklama
Wróciłam z wizyty, mały ma już prawie 2 kg i tak jak czułam - okręcił się już główką w dół 😉
Teraz kolejna za 2 tygodnie i tak już będę pewnie chodzić aż do porodu 😉
Więc już kopniaki pewnie na żołądku czujesz? :)
Który to tydzień ciąży?
Ciekawa jestem czy zauważę moment zmiany pozycji dziecka. Tak wiele nie pamiętam z pierwszej ciąży, i tak bardzo byłam wtedy nieświadoma swojego ciała. Poprostu powiedziałam sobie, że nie jestem pierwszą kobietą która ma rodzić, że jakoś to pójdzie intuicyjnie, i faktycznie poszło.... bez szkół rodzenia, bez nauki oddychania etc
 
Więc już kopniaki pewnie na żołądku czujesz? :)
Który to tydzień ciąży?
Ciekawa jestem czy zauważę moment zmiany pozycji dziecka. Tak wiele nie pamiętam z pierwszej ciąży, i tak bardzo byłam wtedy nieświadoma swojego ciała. Poprostu powiedziałam sobie, że nie jestem pierwszą kobietą która ma rodzić, że jakoś to pójdzie intuicyjnie, i faktycznie poszło.... bez szkół rodzenia, bez nauki oddychania etc
Dzisiaj 31+5 😉 tak, zaczęłam czuć że kopie cały czas pod biustem a wcześniej bardziej czułam z prawej strony brzucha więc tak myślałam, że już się okręcił i lekarz potwierdził 😉
To moja pierwsza ciąża i też intuicyjnie, nie myślałam nawet o szkole rodzenia itd.
 
Dzisiaj 31+5 😉 tak, zaczęłam czuć że kopie cały czas pod biustem a wcześniej bardziej czułam z prawej strony brzucha więc tak myślałam, że już się okręcił i lekarz potwierdził 😉
To moja pierwsza ciąża i też intuicyjnie, nie myślałam nawet o szkole rodzenia itd.
U mnie 27+6 (rozmiary dziecka o tydzień starsze) i czuje kopniaki nadal dół czasami lewa strona. Wg mnie dziecko mam w poprzek (głowa po prawej stronie) a mimo to brzuch taki pięknie kształtny (po bokach szczupło, a brzuch tylko do przodu)
A jak sobie radzicie ze zgagą i cofaniem treści z żołądka podczas spania?
Na pewno obserwuje że jest znacznie lepiej, jak nie je się ani nic nie pije na minimum 4 h przed snem
 
Oj! Podejście lekarza mam wrażenie że szczególnie w tym okresie jest bardzo istotne. A niestety w tym obszarze jest bardzo słabo. Nie bez powodu nie traktujemy wizyt u ginekologa jako przyjemnych.
A na prawdę może być różnie o czym mam okazję przekonać się przy obecnym lekarzu który prowadzi moją ciąże. Mimo że nie podzielam jej podejścia do pewnych zaleceń (wolałabym bardziej holistycznie, naturalnie etc ...bo takie mam podejście generalnie do tematu zdrowia) ale atmosfera jaka panuje na wizytach przysłania mi ten "dyskomfort". Do gabientu wchodzę i jestem witana jak koleżanka, która z troską wypyta o samopoczucie, pochwali bluzkę i spyta gdzie kupiona....a w trakcie samego badania jest wspołczująca, delikatna a gdy musi zadać jakiś ból cały czas przeprasza. Bardzo się cieszę żezmieniłam lekarz po pierwszej wizycie stwierdzającej obecność zarodka (badanie bolało a Pani bez oporów dociskała macicę mówiąc w trakcie, co się dzieje czemu Pani tak wygina ...zapewne sytuacja była wyjątkowa - kto słyszał o twardej i obolałej macicy na samym początku ciąży ;-) :-))
Tak sobie jeszcze myślę odnośnie Twoich problemów laryngologicznych, czy próbowałaś zadziałać dietą?
Bez mleka, bez mięsa (jako te najbardziej zaśluzowujące organizm) i druga rzecz spożywanie w większych ilościach produktów które ten śluz z organizmu ściągają. W medycynie chińskiej możesz znaleźć dużo informacji na ten temat. No i pewnie odpowiednie zioła by też wspomogły. Jeszcze myślę sobie o akupunkturze (czytałam że nie ma w ciązy do niej przeciwskazań)
Niestety wiem co przeżywasz, bo tak przechodziłam chyba cały 3 trymestr swojej pierwszej ciąży. Nic mi nie pomagało (wtedy też nie miałam tej wiedzy którą mam teraz) i rodziłam z zapaleniem zatok i z maseczką tlenową, bo za nic nie byłam w stanie prawidłowo oddychać. Zatoki ozdrowiały dopiero po porodzie.

Kochana ja jestem na diecie cukrzycowej , wiec z mięsa tylko chudy kurczak .
Mleko to też trochę - do kawy i tyle .
Zioła pije codziennie .
I skończyło się niestety antybiotykiem - laryngolog zapisał Amoksiklav , bo zatoki szczękowe nie drożne i zabite . Jutro mam skonsultować z ginekologiem .
Myślałam , że się obejdzie bez , ale niestety .....
 
Kochana ja jestem na diecie cukrzycowej , wiec z mięsa tylko chudy kurczak .
Mleko to też trochę - do kawy i tyle .
Zioła pije codziennie .
I skończyło się niestety antybiotykiem - laryngolog zapisał Amoksiklav , bo zatoki szczękowe nie drożne i zabite . Jutro mam skonsultować z ginekologiem .
Myślałam , że się obejdzie bez , ale niestety .....
Niestety mam wrażenie że teraz lekarze zupełnie nie boją się przepisywać antybiotyków kobietom w ciąży. (12 lat temu nie dostałam antybiotyków-dopiero po porodzie. Chociaż kto wie, może wtedy już samo by przeszło ) ...tak samo jak moda na szczepienia każdego kogo się da (w tym ciężarnych!) :realmad:
 
Niestety mam wrażenie że teraz lekarze zupełnie nie boją się przepisywać antybiotyków kobietom w ciąży. (12 lat temu nie dostałam antybiotyków-dopiero po porodzie. Chociaż kto wie, może wtedy już samo by przeszło ) ...tak samo jak moda na szczepienia każdego kogo się da (w tym ciężarnych!) :realmad:

Lekarz stwierdził , ze gorszy wpływ na dziecko ma infekcja bakteryjna i kaszel , który może wywołać skurcze niż antybiotyk .
No nic skonsultuje jutro z ginekologiem i zobaczę co powie .
 
Niestety mam wrażenie że teraz lekarze zupełnie nie boją się przepisywać antybiotyków kobietom w ciąży. (12 lat temu nie dostałam antybiotyków-dopiero po porodzie. Chociaż kto wie, może wtedy już samo by przeszło ) ...tak samo jak moda na szczepienia każdego kogo się da (w tym ciężarnych!) :realmad:
Lekarz stwierdził , ze gorszy wpływ na dziecko ma infekcja bakteryjna i kaszel , który może wywołać skurcze niż antybiotyk .
No nic skonsultuje jutro z ginekologiem i zobaczę co powie .
Nie twierdze że nie. Urodziłam w 38 tc, kto wie czy może nie przez tą infekcje
Bardzo Ci współczuje
Link do: Jak skutecznie wyleczyć chore zatoki – metoda zintegrowana może tu jeszcze sobie coś doczytasz, aby wspomóc odporność
 
reklama
Nie twierdze że nie. Urodziłam w 38 tc, kto wie czy może nie przez tą infekcje
Bardzo Ci współczuje
Link do: Jak skutecznie wyleczyć chore zatoki – metoda zintegrowana może tu jeszcze sobie coś doczytasz, aby wspomóc odporność

Właśnie czytałam kiedyś o tej metodzie - głową w dół z wodą utlenioną .
Próbowałaś tego ?
Jakoś mnie to przeraża , bo bardzo nie lubię robić irygacji zatok a co dopiero trzymać tam wodę.
Ale może warto spróbować jak pomaga .
 
Do góry