reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcowe mamy 2020

reklama
Dziewczyny czy któraś z sam paliła przed ciąża ja tak i ciężko mi jest cały czas korci mnie zeby zapłacić.. Im bardziej nie można tym bardziej się chce palić
 
Witam Was kochane,
Po tygodniu podglądania Was codziennie (nie pominęłam żadnego wpisu chyba), melduje się, przedstawiam, witam, dołączam.
Marcela, 35 lat, mama 7 latki :-) ciąża trzecia. Druga była wyczekiwana, leczenie, lekarze, starania wielomiesięczne, aż w końcu się udało. Ale później niestety się nie udało :-( serduszko nie zaczęło bić, płód obumarł i niestety nastąpiło poronienie w styczniu 2019. Zalecenie - minimum pół roku przerwy. Pół roku miało minąć w lipcu.
A tu niespodzianka! mamy kolejną ciążę, w którą przypadkiem zaszliśmy sami, bez leczenia, bez wspomagania, nic zero. Mielismy starania rozpocząc w lipcu - sierpniu dopiero hahahha

15.07 byłam na USG, ciąża około 5 tyg. Wyglądała poprawnie, ale serduszka jeszcze nie słyszałam :-( czekamy do 29.07.Myślę pozytywnie, czuję że bedzie uda i dotrwam z Wami do końca.

To tyle na teraz. Ide przejść się dookoła biurek w pracy, może zapomnę o tym, że chce mi sie wymiotować :)

PS ktoś dotrwał do końca wpisu? hihi
 
Dziewczyny temat moze mega odlegly ale gdybyscie mialy wybrac co byscie wolaly rodzic poprzez cc czy sn ? Albo moze sa kobitki ktore maja porownanie?

Ja pierwszy porod mialam katastrofe. Mialam krwotok I macica nie wrocila na swoje miejsce (mechaniczne sprowadzanie) a corcia byla wyciagana Vacum I powiem Wam ze mega sie boje chociaz jeszcze kuuupa czasu...
ja już pisałam wcześniej, ze chcę rodzić sn! pierwszy poród oki, ale wywoływany w 41tyg. po cewniku foleya zaczął odchodzić czop, potem odeszły wody, więc jak mi walnęli oksytocynę, to skurcze okropne, ale 3 godz i dziecko na świecie, ale ile km zrobiłam na korytarzu, aż już prawie na kolanach z bólu tam chodziłam- -oczywiście sama, bo mąż nie zdążył dojechać- położne mówiły, że do wieczora nie urodzę, a o 11:15 urodziłam. wiadomo każdy poród inny, ale po sn doszłam super do siebie i teraz też liczę na taką akcję.
 
Ja w tej ciąży już jestem po ... rzuciłam w marcu. Ale wiem jak było gdy byłam w ciazy z moja córka , było ciężko , spróbuj palić co trzy godziny , nie częściej i stopniowo zwiększaj sobie ten czas , daj sobie na to tydzień lub dwa , dasz radę dla dzidzi!
Chyba że już nie palisz , to minie , trochę czasu Ci to zajmie , ale minie ja nie palę od marca A i tak czasem siedząc myślę jak to było gdy siedziałam na balkonie popijalam kawke i papierosek... z czasem będzie lepiej zobaczysz
Dziewczyny czy któraś z sam paliła przed ciąża ja tak i ciężko mi jest cały czas korci mnie zeby zapłacić.. Im bardziej nie można tym bardziej się chce palić
 
Witam Was kochane,
Po tygodniu podglądania Was codziennie (nie pominęłam żadnego wpisu chyba), melduje się, przedstawiam, witam, dołączam.
Marcela, 35 lat, mama 7 latki :-) ciąża trzecia. Druga była wyczekiwana, leczenie, lekarze, starania wielomiesięczne, aż w końcu się udało. Ale później niestety się nie udało :-( serduszko nie zaczęło bić, płód obumarł i niestety nastąpiło poronienie w styczniu 2019. Zalecenie - minimum pół roku przerwy. Pół roku miało minąć w lipcu.
A tu niespodzianka! mamy kolejną ciążę, w którą przypadkiem zaszliśmy sami, bez leczenia, bez wspomagania, nic zero. Mielismy starania rozpocząc w lipcu - sierpniu dopiero hahahha

15.07 byłam na USG, ciąża około 5 tyg. Wyglądała poprawnie, ale serduszka jeszcze nie słyszałam :-( czekamy do 29.07.Myślę pozytywnie, czuję że bedzie uda i dotrwam z Wami do końca.

To tyle na teraz. Ide przejść się dookoła biurek w pracy, może zapomnę o tym, że chce mi sie wymiotować :)

PS ktoś dotrwał do końca wpisu? hihi
Witamy ;))
 
reklama
Do góry