Hej dziewczyny. 3mam mocno kciuki za dzisiejsze wizyty. Sama mam za tydzien we wtorek u lekarza, ktory wykryl mi ciazę pozamaciczną na mega wczesnym etapie. Troche mam obawy bo jest bardzo dokladny i bardzo dobry. To bedzie wedlug OM chyba jakos 12+3 ... ostatnio tez oszalalam z nerwow i napisalam do mojej znajomej energoterapeutki, ktora o pierwszej ciazy tez mi powiedziala zanim o niej wiedzialam ja sama( w 12 dniu cyklu!) Zapisalam sie do niej na wizyte na ten pt i przy okazji zapytalam czy wedlug niej z dzidzia wszystko dobrze. Powiedziala ze znacznie uroslo, wciaz lezy glowka do mojej glowy i ma calkiem inna energie niz ja, duze prawdopodobienstwo na chlopca. Wiem, ze pewnie sporo z Was w to nie wierzy, ale to nie zadna wrozka tylko pracuje z energia. Bardzo mnie uspokoila bo jak kilka tyg temu dowiedzialam sie o ciazy,nie bedac jeszcze na usg powiedziala mi,zebym sie nie martwila bo ciaza tym razem jest juz w mavicy. Za kilka dni uspokoila mnie,ze serduszko bije zanim bylam na usg. Idac na usg mialam obawy ale jak wszystko sie potwierdzilo uspokoilam sie. To ona powiedziala mi, ze przyszle mamy powinny byc bardziej swiadome kazdej mysli i emocji jakie przezywaja, bo to wszystko czuje nasze malenstwo. To my decydujemy o nas samych a nie jakis lekarz ktory czasem powie cos niemilego czy wyszuka nam chorobe czy inne osoby. Jezdze do niej od lat. Pomogla mi emocjonalnie po dlugoletnim zwiazku. Pomogla mi uwierzyc w milosc i wytrzymac w zwiazku na odleglosc. Maz to zolnierz, poznalismy sie przez internet jak byl na misji. Zanim go zobaczylam pierwszy raz minelo 6miesiecy. Pozniej na miesiac przed slubem pojechal na kolejna misje na kolejne 6 miesiecy. Wrocil wciaz byl ode mnie 450km i tak 3 lata az w koncu miesiac temu udalo mu sie w koncu przeniesc tutaj do mnie. Dlatego wierze w slowa tej mojej znajomej i dlatego dzisiaj sie z Wami dziele swoja prywata mam nadzieje, ze mnie nie zlinczujecie ze wierze w takie rzeczy