Powiedzcie dziewczyny jak u Was z odżywianiem w ciąży? Mam mega stresa, bo u mnie wygląda to szczerze mówiąc.... Fatalnie. Każdego dnia rano mówię sobie, że dzisiaj będę zdrowo jadła i ciągle to samo.. Słodycze, ciastka, chipsy, cola i fast foody. Parę tygodni temu kiedy męczyły mnie mdłości wrzucalam do żołądka cokolwiek co mogłam przełknąć , byle coś zjeść i obiecałam sobie, że jak poczuje się lepiej to zadbam o dietę, ale idzie koszmarnie. Nie mówię, że nie zdarza mi się zjeść czegoś zdrowego, ale zdecydowanie jest tego mniej niż tych niezdrowych rzeczy.
A najdziwniejsze jest to, że ja nigdy nie miałam apetytu na słodkie
Opieprzcie mnie to może jakoś mnie zmobilizuje