reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2020

Ja mam pobolewanie jajnikow , raz z jednej, raz z drugiej strony , lekkie mdłości i jestem bardzo senna , ale spokojnie , w ciąży z córką nie miałam żadnych objawów prócz bolacych piersi i jednorazowego tulenia kibelka :D
Z tymi. Jajnikami. Dałaś mi nadzieję, bo mnie kluja, jakby ktoś szpilki wkladal :D
 
reklama
Dziewczyny czy któraś plamila? Mam śluz podbarwiony na różowo ale na papierze nic nie zostaje.. Kolejna wizyta była planowana na za 2 tygodnie ale w poniedziałek pójdę do lekarza chyba że się coś stanie to jadę na IP, ale czuję że oni mi za wiele nie pomogą. Brzuch mnie pobolewa, wzięłam duphaston i strasznie się martwię i boję. Już raz przeżyłam poronienie ale to było nagle i intensywne krwawienie.. Ale wynik progesteronu miałam bardzo słaby.. Nie poradzę sobie z tym kolejny raz.
IMG_20190703_214850.jpeg
 
Dziewczyny czy któraś plamila? Mam śluz podbarwiony na różowo ale na papierze nic nie zostaje.. Kolejna wizyta była planowana na za 2 tygodnie ale w poniedziałek pójdę do lekarza chyba że się coś stanie to jadę na IP, ale czuję że oni mi za wiele nie pomogą. Brzuch mnie pobolewa, wzięłam duphaston i strasznie się martwię i boję. Już raz przeżyłam poronienie ale to było nagle i intensywne krwawienie.. Ale wynik progesteronu miałam bardzo słaby.. Nie poradzę sobie z tym kolejny raz. Zobacz załącznik 995073
Kurde.. Też poronilam i wiem co. Czujesz. Nie jestem lekarzem, nie pomogę za bardzo, ale radzę się udać jak najszybciej na IP.. Lepiej dmuchać na zimne.. To może nie być nic groźnego, ale uważam, że każde plamienie w ciąży lepiej konsultowac z. Lekarzem.. Trzymajcie się i trzymam kciuki, żeby było wszystko dobrze
 
Dziewczyny czy któraś plamila? Mam śluz podbarwiony na różowo ale na papierze nic nie zostaje.. Kolejna wizyta była planowana na za 2 tygodnie ale w poniedziałek pójdę do lekarza chyba że się coś stanie to jadę na IP, ale czuję że oni mi za wiele nie pomogą. Brzuch mnie pobolewa, wzięłam duphaston i strasznie się martwię i boję. Już raz przeżyłam poronienie ale to było nagle i intensywne krwawienie.. Ale wynik progesteronu miałam bardzo słaby.. Nie poradzę sobie z tym kolejny raz. Zobacz załącznik 995073
Kochana ja też jestem po poronieniu także rozumiem Twoje obawy... i sama caly czas biegam do toalety i sprawdzam.czy nie ma sladu na bieliznie.. tyle tylko ze ten slad nie zawsze sie pokazuje. Ja mialam poronienie zatrzymane wiec miesiac zylam w nieswiadomosci ze cos jest nie tak, dopiero po usg kontrolnym w 10tc i upewnieniu sie ze beta hcg zaczela spadac... dostalam skierowanie do szpitala na zabieg.
Dla wlasnego spokoju mozesz jechac na Izbę.. najlepiej w nocy wtedy jest mniej kobiet w kolejce. Ale mysl pozytywnie i staraj znajdować pozytywy. Ja mam zupełnie inne podejscie do ciazy niz poprzednio.. wole sie milo zaskoczyc niz kolejny raz rozczarowac.
 
To w takim razie razem testujemy w poniedziałek :) :)
O ja też zaciskam kciuki

Ja nic nie czuje...Zero objawów
Dziewczyny czy któraś plamila? Mam śluz podbarwiony na różowo ale na papierze nic nie zostaje.. Kolejna wizyta była planowana na za 2 tygodnie ale w poniedziałek pójdę do lekarza chyba że się coś stanie to jadę na IP, ale czuję że oni mi za wiele nie pomogą. Brzuch mnie pobolewa, wzięłam duphaston i strasznie się martwię i boję. Już raz przeżyłam poronienie ale to było nagle i intensywne krwawienie.. Ale wynik progesteronu miałam bardzo słaby.. Nie poradzę sobie z tym kolejny raz.
Lepiej dmuchać na zimne i jechać to sprawdzić...bo już będziesz cały czas w stresie. Trzymam kciuki aby wszystko było w porządku
 
Dziewczyny czy któraś plamila? Mam śluz podbarwiony na różowo ale na papierze nic nie zostaje.. Kolejna wizyta była planowana na za 2 tygodnie ale w poniedziałek pójdę do lekarza chyba że się coś stanie to jadę na IP, ale czuję że oni mi za wiele nie pomogą. Brzuch mnie pobolewa, wzięłam duphaston i strasznie się martwię i boję. Już raz przeżyłam poronienie ale to było nagle i intensywne krwawienie.. Ale wynik progesteronu miałam bardzo słaby.. Nie poradzę sobie z tym kolejny raz. Zobacz załącznik 995073
Spokojnie, takie małe plamienia na tym etapie nie musza zwiastować nic złego. Nie martw się na zapas, udaj się do lekarza w poniedziałek i na pewno musisz brać duphaston przy tak niskim progesteronie. Ja mam dobry progesteron i biorę 2 dziennie, ale w poprzedniej ciąży miałam tez plamienia i brałam 3x2 dziennie i luteinę dopochwowo. Przepisze ci tabletki i będzie dobrze, tylko się nie stresuj. Tez przeżyłam straszne poronienie i wiem co czujesz, nie chciałabym drugi raz tego przeżyć. Dlatego pozytywne nastawienie to połowa sukcesu wiec bądźmy dobrej myśli!
f2w3rjjghb3ibrut.png
 
Wiesz co kochana ja nauczylam sie nic nie planowac bo wczesniejsza ciaze poronilam wiec moze byc roznie. Jedyne czego sie boje to infekcji.. jak dzieciaki choruja to ja zaraz wszystko łapię... i mimo ze uwazam ze ciaza to nie choroba to jednak w szkole jest pelno zarazkow
Moja bliska znajoma poszła już w 8 tygodniu na zwolnienie, zaczęła krwawic plus infekcja przedszkolanka, lekarz powiedział że nie ma opcji żeby pracowala bo to zagraża jej ciąży
f2w3gov37znp1hsr.png
 
reklama
Moja bliska znajoma poszła już w 8 tygodniu na zwolnienie, zaczęła krwawic plus infekcja przedszkolanka, lekarz powiedział że nie ma opcji żeby pracowala bo to zagraża jej ciąży
f2w3gov37znp1hsr.png
Dokładnie.. kazda z nas przechodzi ciaze inaczej ale ja wlasnie gdy sie zaczyna sezon w szkole na chorowanie to zaraz jestem chora.. zreszta u nas jest bardzo przyjazny stosunek do zwolnien.. takze nie mialabym wyrzutow sumienia gdybym poszla na zwolnienie. Bo jedna ciaze stracilam i nie chcialabym przez kontakt z chorymi.dziecmi stracic kolejna.. wiadomo ze co ma byc to bedzie ale pewnych ryzykownych czynnikow mozna unikac. Szczegolnie ze rodzice przyprowadzaja chore dzieci do szkoly bo nie maja co z nimi.zrobic... a to zaraz efekt domina..
 
Do góry