reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2020

Pytanie do mam jakie mleko dawalyscie i jakie pampersy?? Ja się zastanawiam z córką miałam mleko bebiko i pampersy dady teraz tyle tego że nie mam pojęcia. I zastanawiam się czy mąż by mi nie mógł np przywozi z DE pampersow podobno są tańsze niż w Polsce




f2w3yx8ddfik96xs.png


klz9io4peyu1d27x.png
Wiesz mleko i pieluszki trzeba dobrac pod dziecko. Ja się nastawiam na karmienie piersią. Ale starszej nie udalo sie karmic długo. A mleko miala przeciew ulewaniu, bo bardzo mocno ulewala. Młodsza miała alergie na rozne pieluszki i trzeba było rozne testować. Wiec na to jeszcze mamy czas[emoji6]
 
reklama
Nadrobiłam [emoji6] a wiec tak; wózki wybrane ale muszę podjechać do sklepu i każdy z osobna prztestowac i będzie:
Joolz day 3
Bugaboo fox
Mutsy icon
Ewentualnie cybex a priam
I w takiej kolejności tez się skłaniam do nich [emoji4]
Jak już pytasz o mleku to na pewno bebilon i butelki tomme tippe bo ja nie chce karmić.
Pampersy „pampers”
Łóżeczku kupiliśmy wczoraj z Pinio Lara [emoji4] ogólnie wyprawka idzie błyskawicznie bo fotelik z baza tez już mamy [emoji4] bo tez okazja była. Teraz póki mamy urlop pojedziemy te wózki oglądać bo od września idziemy oboje do pracy i do stycznia nie będzie na fo czasu [emoji4]

A jeszcze szczepienia ja nie jestem przekonana do 5w1 j szczepić będę oddzielnie + pneumokoki, meningokoki, Rota i ospę płatnie
A mogę zapytać dlaczego nie chcesz karmić? Po moich doświadczeniach nie pajam radością na myśl o karmieniu..
 
Co do karmienia, to oczywiście będę karmić piersią i nawet nie zastanawiam się nad tym mlekiem.. Czasem się dziwię, że kobiety nawet nie próbują karmić dziecka,bo nie.. całą ciążę się martwimy, żeby z maluszkiem było wszystko dobrze, a przecież jak się urodzi, to też trzeba dać mu co najlepsze, a żadne mieszanki nigdy nie zastąpią mleka mamy.. Oczywiście jeśli nie można karmić ze względów zdrowotnych, albo dlatego że się nie udaje, mimo prób i wysiłku, to ok, ale rezygnacji jeszcze przed startem nie rozumiałam i nie zrozumiem.
 
Co do wyprawki, to na szczęście wszystko mam po starszaku. Ja nie lubię tego typu zakupów, więc dla mnie to duże odciążenie :)
 
A mogę zapytać dlaczego nie chcesz karmić? Po moich doświadczeniach nie pajam radością na myśl o karmieniu..

Doświadczenia po 1 ciąży. Zaraz jak zostałam sama z nim w pokoju i przyłożyłam go do piersi michas zrobił się fioletowy na buzi... zaczął się dusić wezwałam pielęgniarki zaczęłam nim trząść i odkrztusil ale jak on wyglądał to było straszne :( potem bałam się go karmić ale próbowałam niestety nic z tego nie wyszło. On płakał bo był głodny ja płakałam bo mnie bolało. Później sprawdzili ze ma przyrośnięte wędzidełko ale podcięcie tez nic nie dalo. Przez jakiś czas próbowałam karmić na zmianę raz mm raz tym co odciahnelam ale dostał strasznych kolek i po 5tyg męczarni zrezygnowałam całkiem z kp i wtedy poczułam się szczęśliwa. Michał zaczął mniej płakać, przesypiać więcej czasu w nocy a ja zaczęłam siw cieszyć macierzyństwem. Dlatego teraz nawet nie chce próbować.
 
Co do karmienia, to oczywiście będę karmić piersią i nawet nie zastanawiam się nad tym mlekiem.. Czasem się dziwię, że kobiety nawet nie próbują karmić dziecka,bo nie.. całą ciążę się martwimy, żeby z maluszkiem było wszystko dobrze, a przecież jak się urodzi, to też trzeba dać mu co najlepsze, a żadne mieszanki nigdy nie zastąpią mleka mamy.. Oczywiście jeśli nie można karmić ze względów zdrowotnych, albo dlatego że się nie udaje, mimo prób i wysiłku, to ok, ale rezygnacji jeszcze przed startem nie rozumiałam i nie zrozumiem.
Ja karmilam swoją pierworodną 2 lata i 2 tygodnie a na początku zamierzałam 6 miesięcy. Ale szczerze mówiąc jak już była taka duża to strasznie ciężko było odstawić. Więc teraz rok i koniec.
 
Doświadczenia po 1 ciąży. Zaraz jak zostałam sama z nim w pokoju i przyłożyłam go do piersi michas zrobił się fioletowy na buzi... zaczął się dusić wezwałam pielęgniarki zaczęłam nim trząść i odkrztusil ale jak on wyglądał to było straszne :( potem bałam się go karmić ale próbowałam niestety nic z tego nie wyszło. On płakał bo był głodny ja płakałam bo mnie bolało. Później sprawdzili ze ma przyrośnięte wędzidełko ale podcięcie tez nic nie dalo. Przez jakiś czas próbowałam karmić na zmianę raz mm raz tym co odciahnelam ale dostał strasznych kolek i po 5tyg męczarni zrezygnowałam całkiem z kp i wtedy poczułam się szczęśliwa. Michał zaczął mniej płakać, przesypiać więcej czasu w nocy a ja zaczęłam siw cieszyć macierzyństwem. Dlatego teraz nawet nie chce próbować.
Współczuję doświadczeń. U mnie też się nie udało karmić piersią. Ale w głowie miałam zakodowane,że trzeba moim mlekiem więc zaczęłam odciągać laktatorem. Nawet nie wiesz jakie to były męki, płakałam z bólu przy nim ,ale przez ten laktoterror duma nie pozwalała mi przestać. Dopiero przy bardzo silnym zapaleniu piersi( do którego doprowadził laktator) lekarz kategorycznie zakazał odciągania i dostałam silne leki. Ten terror trwał 3 m-ce. W tej ciąży nawet nie spojrze na laktator. Jeśli nie uda się piersią od razu kupuję mm.
 
reklama
Współczuję doświadczeń. U mnie też się nie udało karmić piersią. Ale w głowie miałam zakodowane,że trzeba moim mlekiem więc zaczęłam odciągać laktatorem. Nawet nie wiesz jakie to były męki, płakałam z bólu przy nim ,ale przez ten laktoterror duma nie pozwalała mi przestać. Dopiero przy bardzo silnym zapaleniu piersi( do którego doprowadził laktator) lekarz kategorycznie zakazał odciągania i dostałam silne leki. Ten terror trwał 3 m-ce. W tej ciąży nawet nie spojrze na laktator. Jeśli nie uda się piersią od razu kupuję mm.
Pamietam moje nieprzespane noce z laktatorem :) budzenie sie co 3 godziny na 20 min, zeby cos odciagnac... Na sama mysl przechodza mi dreszcze, no ale czego sie nie robi dla dziecka.
Kazda mama wybiera to, co dla jej rodziny jest najlepsze. Nawet jesli z wyboru nie chce probowac karmic naturalnie, dla mnie to jest dobry wybor. Po co na sile sie meczyc i byc nieszczesliwym. I tak juz mamy za duzo zmartwien po porodzie, kupki, goraczki, kolki, wiec kp nie powinno byc jednym z nich. Osobiscie wybralam kp do 6 miesiaca, bo potem wyjechalam na 2 tygodnie bez dziecka, wiec i ja i moj syn sie oduczylismy. Z nastepnym dzidziusiem tez zamierzam sprobowac kp, ale wiem ile to kosztuje potu, stresu i lez, wiec nie potepiam mam, ktore od razu przechodza na mm.
 
Do góry