reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2020

reklama
Trzymaj się kochana, bardzo mi przykro :( Życzę Ci dużo siły, oby następny raz był tym szczęśliwym.
Moje drogie. Było mi tu z Wami fantastycznie ale niestety muszę Was opuścic :(
Jestem po wizycie, niestety brak zarodka ( musiało to być coś innego) i diagnoza puste jajo płodowe :( Jutro o 7 rano mam być w szpitalu na zabieg :(
Trzymam mocno kciuki za Wasze maleństwa i serduszka [emoji173][emoji173]
 
A w pracy się dowiedzą jak pójdzie zwolnienie ciążowe. Nie będą zadowoleni że ciąża po ciąży :-) :)
Z drugiej strony to Twoje prawo byc w ciazy, wiec powinnas ich miec w powazaniu ;) Kobiety jednak maja pod gorke.

Ja jestem na zwolnieniu od jakiegos czasu z innego powodu, dlatego moj pracodawca raczej tez nie bedzie skakal do sufitu. No ale trudno :)
 
Ja mam tak samo, narazie jestem taka w zawieszeniu, ani nie chcę się nikomu chwalić (żeby się nie rozczarować i nie być postrzegana jak ofiara) ale z drugiej strony jestem pełna nadziei i cieszę się z każdego dnia i każdego sygnału że wszystko jest w porządku. Wie tylko mija siostra i partner.
W pierwszej ciazy tez powiedzialam siostrze w okolicach 6 tygodnia, to tylko stwierdzila, ze jest jeszcze bardzo wczesnie (czytaj: wszystko sie moze zdarzyc). Dlatego tym razem poczekam do ok. 10 tygodnia zanim obwieszcze rodzinie.
Planujesz rodzinie w Polsce powiedziec osobiscie?
 
@Mała.czarna przykro mi, dużo sił życzę!
Dziewczyny jak Wy się czujecie? ja fatalnie, jakby walec po mnie przejechał...słaba jestem, najchętniej bym tylko leżała, masakra jakaś. a mój 20 miesięczniak wariuje całe dnie, wiec ganiam za nim i padam na twarz..w pierwszej ciąży miałam mnóstwo sił, nordic walking codziennie po 12 km, a teraz przeciwieństwo...wymiotów nie mam i nie miałam nigdy, ale samopoczucie okropne. brak sił i wigoru....jutro zaczynam 8 tc, we środę jadę na badania, a we czwartek mam endokrynologa.
a nie pisałam, że w sobote popołudniu byliśmy na podwórku i synek to była sekunda wszedł na leżak i przechylił się i rozwalił nosek...przeciął- jak zobaczyłam krew to masakra, serce mi pękaało. mąż go zaniósł do domku i szybko okład i na pogotowie. nosek cały, ale przecięty i lekarka zaleciła założyć jeden szew. masakra - musieliśmy go razem trzymać a ona zakładała. ja a nogi, aby nie patrzeć na to i głowę odwróciłam. tak mi go szkoda, ale nie boli go, bo nie płacze. ogólnie tyle stresu się najadłam, mam nadzieję, że nie zaszkodzi to maluszkowi...trudny czas mam...oby już ten 1 trymestr minął...
 
Ja mam tak samo, narazie jestem taka w zawieszeniu, ani nie chcę się nikomu chwalić (żeby się nie rozczarować i nie być postrzegana jak ofiara) ale z drugiej strony jestem pełna nadziei i cieszę się z każdego dnia i każdego sygnału że wszystko jest w porządku. Wie tylko mija siostra i partner.
ja w pierwszej ciąży też nie chwaliłam się, wkoło mam tyle koleżanek po stracie i jakoś bałam się ujawniać szybko. tylko mąż wiedział i potem moi rodzice ok 10 tyg. teraz też talk jest. i w pracy wiedzieli, bo dawałam zwolnienia.
 
reklama
Jestem po wizycie, ciąża jest jakieś 2tyg młodsza niż z terminu ostatniej miesiączki, ale był zarodek i serduszko biło :) jednak przez plamienia muszę brać duphaston i dużo leżeć i odpoczywać :) co przy 2.5 letnim dziecku jest graniczące z cudem [emoji28]
 
Do góry