baba.j.aga
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2006
- Postów
- 3 388
Hehe ja tylko patrzę sobie na to co powinnam zrobićMam identycznie, przed ciąża spałam nawet do 10:00, a pracowałam potem po nocach a teraz potrafię o 5:30 już wstawać, a 7 to już obowiązkowo, pewnie to emocje - u mnie 1 Dzidzia albo hormony, najgorzej że potem cały dzień jestem bez mocy, bo spać dalej chodzę późno, a u mnie zaczął się 36 tydz. już i mam wrażenie, ze albo zrobię teraz wszystko albo za kilka miesięcy