reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamusie 2017

reklama
Ja idę normalnym tempem tzn nie żółwim ale tez za szybko nie daje rady...tylko ze mnie te zadyszki łapią nawet jak nie chodzę teraz akurat odpoczywam a dysze gorzej niż lokomotywa...otyła tez nie jestem a mam wrażenie ze maleństwo juz ma za mało miejsca i musi przeponę uciskać...tylko ze przez tak ciężkie oddychanie nie jestem w stanie normalnie iść spać najpierw sie z godzinę bądź dwie mecze i nawet nie wiem kiesy zasnę
 
Ja juz nawet wyżej poduszki daje i nic...a jeszcze tydzień temu aż tak złe nie było...a jak wasze maleństwa kopia bardzo czy średnio ja od paru dni zauważyłam ze mój synuś sie jedynie wierci i niekiedy zapuka bądź próbuje złapać coś...ale kopniaków nie poczułam...i jak tu zacząć liczyć kopniaki jak ich nie ma...a położna mówi ze mam zacząć liczyć co ile kopie itp..
 
U mnie różnie...czasem sie martwię czy tak powinni być...ale chyba każde maleństwo kopniaki daje różnie...do tego jutro na 8.30 mam szczepienie na grypę bo położna zastrzegła ze mam sie zaszczepić...tylko obawiam sie ze później to dopiero sie rozłożę...a do tej pory sie z zatokami mecze miałam tydz spokój a teraz znowu jedna dziurka zamknięta ze nic nie pomaga i albo trochę ropy albo krew...maz mnie pociesza i mówi ze jakby mi sie nudziło w domu to mam iść na spacer pochodzić bo teraz przez 3 dni on całe dnie w pracy a w piątek ma 18 h i wróci w sobotę o 6 rano...tylko jak z tymi zadyszkami gdziekolwiek iść...
 
ojej ja bym się bała szczepić, jak jeszcze nie doleczone zatoki masz... w ogóle nie rozumiem szczepionki na grypę, jak co roku inny wirus jest, ale to moje zdanie :p
co roku się szczepiłaś?
 
ojej ja bym się bała szczepić, jak jeszcze nie doleczone zatoki masz... w ogóle nie rozumiem szczepionki na grypę, jak co roku inny wirus jest, ale to moje zdanie :p
co roku się szczepiłaś?
Właśnie nie tylko tu w Anglii pare dni temu miałam wizytę u położnej i ona kazała sie zaszczepić ze względu na dziecko...a z zatokami byłam u lekarza ale powiedział ze nie może nic mi dać bo jestem w ciąży a leki na zatoki nie można podawać kobietom w ciąży...a tu o zatoki jest łatwo bo albo wieje albo deszcz pada a co dopiero będzie jak śnieg spadnie...
 
Ja zadyszki lapie jak musze doczlapac na 4pietro do domu.
Na grype nie uznaje szczepień w ogole.

f2w3d5qpbzha5bgq.png
 
reklama
Właśnie nie tylko tu w Anglii pare dni temu miałam wizytę u położnej i ona kazała sie zaszczepić ze względu na dziecko...a z zatokami byłam u lekarza ale powiedział ze nie może nic mi dać bo jestem w ciąży a leki na zatoki nie można podawać kobietom w ciąży...a tu o zatoki jest łatwo bo albo wieje albo deszcz pada a co dopiero będzie jak śnieg spadnie...
ja bym się nie szczepiła :( bałabym się w ciąży...
a z zatokami Cię rozumiem, bo mnie też to dopada, domowe sposoby inhalacje, plus zakrapianie do nosa wody z solą morską, ble ale skutkuje
 
Do góry