reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamusie 2017

Współczuje dziewczyny palenia rzucania, widać i bez papierosów da sie przytyć :/ ja nie paliłam nigdy, niestety mój mąż pali :( i elektronicznego i zwykle.

Ja odkąd oczy otworzyłam oczy szukam i patrzę w necie jak nie przytyć 20 kg w ciazy. Chyba na rowerze bede więcej jeździć :)


74709jcg0i411sm0.png
 
reklama
Hej ! Gratulacje dla serduszek :D super
Ja przeżyłam weekend w trójmieście ale tłumy straszne :) teraz niby do pracy się zbieram i nie mam pojęcia jak na 9:00 niby mam się wyrobić ;) na szczęście mdłości jakby słabsze, ale za to cycki bolą przy najmniejszym dotyku :)


Napisane na iPad w aplikacji Forum BabyBoom
 
Moja mama w jednej i drugiej przytyła 30 kg. Jadła, jadła. po ciąży ze mną schudła i była szczuplejsza niż przed. Po ciąży z siostrą 12 lat później....przytyła 30 kg i już miała prawie 100 kg... przy karmieniu piersią przytyła znów... skończyła na 55 rozmiarze. Teraz po latach ... 14 lat póżniej schudła w sumie 40 kg. Ma RZS, więc bez ćwiczeń.
Boje się, że mnie spotka to samo. Mimo, że jestem aktywna i jem zdrowo... choć wczoraj na śniadanie zjadłam słodkiego rogala :( Zawsze jadłam białkowo-tłuszczowe śniadania, węgle dopiero przed treningiem... a teraz rano nie mogę ruszyć jajecznicy na maśle, czy omleta... nie ma sił....
Już ma jakiś 1 kg więcej....ale o głównie cycki. Strasznie urosły... nosze staniki, które zawsze były za duże...
Obym nie utyła... ide w poniedziałek prywatnie do gin-endo... liczę, że ustawi mi hormony... w 2015 na początku miałam tsh 1,4 i wagę 64 kg. Pod koniec już 71 kg, dalej trenując i jedząc normalnie. Jedynie rodzaj treningu zmienilam bo jestem po kontuzji kręgosłupa. A w ogóle zanim weszłam na siłownie ważyłam 50 kg :D W 3 lata weszło na 64 kg, uda większe, plecy i pośladki też. Z płaskodupia ładnie się to zamieniło... tyle, że teraz owleczone pierzynką... :( jak dodam sobie do tego 20 kg będę wyglądać jak morświn.
 
Ja siedze w pracy i juz wcinam batanika :D w ogole dzis tak mi sie nie chciało wstac, mam urlopik od 1 sierpnia i juz sie nie moge doczekac :) mam nadzieje, ze przynajmniej pogoda dopisze, nie wiem jak u was, ale u mnie zimno i brzydko, bardziej jak kwiecien/maj a nie jak lipiec :/
 
Moja mama w jednej i drugiej przytyła 30 kg. Jadła, jadła. po ciąży ze mną schudła i była szczuplejsza niż przed. Po ciąży z siostrą 12 lat później....przytyła 30 kg i już miała prawie 100 kg... przy karmieniu piersią przytyła znów... skończyła na 55 rozmiarze. Teraz po latach ... 14 lat póżniej schudła w sumie 40 kg. Ma RZS, więc bez ćwiczeń.
Boje się, że mnie spotka to samo. Mimo, że jestem aktywna i jem zdrowo... choć wczoraj na śniadanie zjadłam słodkiego rogala :( Zawsze jadłam białkowo-tłuszczowe śniadania, węgle dopiero przed treningiem... a teraz rano nie mogę ruszyć jajecznicy na maśle, czy omleta... nie ma sił....
Już ma jakiś 1 kg więcej....ale o głównie cycki. Strasznie urosły... nosze staniki, które zawsze były za duże...
Obym nie utyła... ide w poniedziałek prywatnie do gin-endo... liczę, że ustawi mi hormony... w 2015 na początku miałam tsh 1,4 i wagę 64 kg. Pod koniec już 71 kg, dalej trenując i jedząc normalnie. Jedynie rodzaj treningu zmienilam bo jestem po kontuzji kręgosłupa. A w ogóle zanim weszłam na siłownie ważyłam 50 kg :D W 3 lata weszło na 64 kg, uda większe, plecy i pośladki też. Z płaskodupia ładnie się to zamieniło... tyle, że teraz owleczone pierzynką... :( jak dodam sobie do tego 20 kg będę wyglądać jak morświn.

Ja bym sie tak nie przejmowała waga, przed 1sza ciaza ważyłam 64 kg (160 cm wzrostu), na koniec ciazy 77, pozniej 1,5 roku intensywnego odchudzania i treningow i skonczyłam z kaloryferem na brzuchu i 43 kg, takze da sie, teraz sie nie przejmuje, bo wiem, ze po ciazy sie za siebie ostro zabiorę, teraz i tak jak mam na cos ochote to musze to zjesc, inaczej od razu robi mi sie słabo lub niedobrze, ciaza to czas dla nas na rozne przyjemnosci, jak sie urodzi maluszek to i tak nie ma za bardzo czasu na jedzenie lub przy karmieniu sie schudnie. Moja mama tez jest gruba, w ogole wszystkie kobiety w mojej rodzinie tez sa bardzo grube, mam duza tendencje do tycia, ale tak jak mowie, jak sie chce to naprawde mozna schudnac :)
 
Ja bym sie tak nie przejmowała waga, przed 1sza ciaza ważyłam 64 kg (160 cm wzrostu), na koniec ciazy 77, pozniej 1,5 roku intensywnego odchudzania i treningow i skonczyłam z kaloryferem na brzuchu i 43 kg, takze da sie, teraz sie nie przejmuje, bo wiem, ze po ciazy sie za siebie ostro zabiorę, teraz i tak jak mam na cos ochote to musze to zjesc, inaczej od razu robi mi sie słabo lub niedobrze, ciaza to czas dla nas na rozne przyjemnosci, jak sie urodzi maluszek to i tak nie ma za bardzo czasu na jedzenie lub przy karmieniu sie schudnie. Moja mama tez jest gruba, w ogole wszystkie kobiety w mojej rodzinie tez sa bardzo grube, mam duza tendencje do tycia, ale tak jak mowie, jak sie chce to naprawde mozna schudnac :)

Ja wiem, że jak się chce to się da. Tyle, że defakto do zrzucenia mam jakieś 5 kg. Ja już nigdy nie osiągne wagi 55 kg choćby. Za dużo mięśni sobie zrobiłam :) Crossfit swoje robi. Jak to mówi mój rehabilitant co ma żone zawodową siatkarkę... " Masuję i rehabilituje wiele kobiet z różnych dyscyplin, ale takich mięśni nie ma żadna z nich". Ja łatwo łapię mięśnie.
Mi nie o wygląd chodzi, a o wagę i moje kontuzjowane kręgi i kolana. Boję się, że mi siądą i tyle będze.
 
Ja dziewczynki już w pracy. Byle by do soboty i wolne. Dzisiaj mnie znowu mdli:-S moja waga już jest ciężka do setki nie wiele brakuje ale z córką przytyłam tylko niecałe 2 kg więc mam nadzieję że teraz też tak będzie
 
Musiałam wszystki wpisy nadrobić ;) Wczoraj wieczorkiem wrócilismy z Mazur i padłam. Byłam bardzo zmeczona ta podróżą, wręcz się umęczyłam, nie miałam siły na nic. W domu jednak najlepiej...
Ja kawki nie piję od kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży i jakoś pragnienia na nia poki co nie mam :D a z herbatek to pije rumianek czasami ;)
 
reklama
Do góry