reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamusie 2017

Slodkamamuśka, przynajmniej się Tobą dobrze zajęli. Ja w pierwszej ciąży trafiłam do pewnego warszawskiego szpitala z krwawieniem we wczesnej ciąży (7tc bodajże). To było w piątek w nocy. Po wielu godzinach oczekiwania zbadali mnie, stwierdzili krwiak, przepisali duphaston i wysłali do domu. Bez zwolnienia z pracy. Mimo, że mówiłam lekarce, że w sobotę pracuję i będę 10 godzin na nogach stała. Powiedziała mi, że to bez znaczenia, że i tak co ma być to będzie. Tamtą ciążę straciłam i po dziś dzień się zastanawiam, czy gdyby mi dali nakaz leżenia, czy inaczej potoczyłyby się moje losy. Wszystkie, absolutnie WSZYSTKIE dziewczyny, które znam i które miały krwiaki, miały nakaz leżenia, a większość zatrzymywali na obserwację w szpitalu. Nie wiem, czemu w moim przypadku tak lekceważąco podeszli do sprawy.
Współczuję! Zdradzisz, który to szpital?

f2w33e3k0rq6mc1d.png
 
reklama
Tak teraz to mi się wydaje że idzie na sztukę ta ,następna i tak dalej ....zero indywidualnego podejścia do pacjenta

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
 
Slodkamamuśka, przynajmniej się Tobą dobrze zajęli. Ja w pierwszej ciąży trafiłam do pewnego warszawskiego szpitala z krwawieniem we wczesnej ciąży (7tc bodajże). To było w piątek w nocy. Po wielu godzinach oczekiwania zbadali mnie, stwierdzili krwiak, przepisali duphaston i wysłali do domu. Bez zwolnienia z pracy. Mimo, że mówiłam lekarce, że w sobotę pracuję i będę 10 godzin na nogach stała. Powiedziała mi, że to bez znaczenia, że i tak co ma być to będzie. Tamtą ciążę straciłam i po dziś dzień się zastanawiam, czy gdyby mi dali nakaz leżenia, czy inaczej potoczyłyby się moje losy. Wszystkie, absolutnie WSZYSTKIE dziewczyny, które znam i które miały krwiaki, miały nakaz leżenia, a większość zatrzymywali na obserwację w szpitalu. Nie wiem, czemu w moim przypadku tak lekceważąco podeszli do sprawy.
bardzo dziwne że Ci nie kazali leżeć, współczuję straty, ja z tego co kojarzę to zawsze każą przy krwiaku leżeć i wstawać tylko do toalety
 
To zależy jaki krwiak. Leżenie plackiem przy podkosmówkowych. Jak jest w innym miejscu to niekoniecznie.

Ale zwolnienie w opisywanej sytuacji bez dwóch zdań.
 
Ostatnia edycja:
U nas tez upał. Nawet na ogródku nie da się posiedzieć. Dzisiaj musze odkurzyc jutro na cały dzień jedziemy a moi rodzice zostają z młodym. Jak ja tego nie zrobię to mama będzie chciała mnie wyręczyć [emoji6] a ma urlop wiec niech sobie odpocznie.
Jeszcze M.zalatwil sobie kolano (nie wiem czym mówi, że jak poszedł do Krzysia w nocy i zasnal z nim na łóżko to gdzieś na podłodze go odgniotl) i trasa autem przede mną. 1,5 h w jedna stronę. Nie podoba mi się [emoji53]

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
 
U nas tez upał. Nawet na ogródku nie da się posiedzieć. Dzisiaj musze odkurzyc jutro na cały dzień jedziemy a moi rodzice zostają z młodym. Jak ja tego nie zrobię to mama będzie chciała mnie wyręczyć [emoji6] a ma urlop wiec niech sobie odpocznie.
Jeszcze M.zalatwil sobie kolano (nie wiem czym mówi, że jak poszedł do Krzysia w nocy i zasnal z nim na łóżko to gdzieś na podłodze go odgniotl) i trasa autem przede mną. 1,5 h w jedna stronę. Nie podoba mi się [emoji53]

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
Krzys to synek? :) mam duzy sentyment do tego imienia bo moj brat to Krzys,chrzestniak tez, szwagier rowniez i nawet moj prawie maz ma na drugie Krzysztof do tego ja mialam byc Krzys;)

Napisane na PAP5451DUO w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Slodkamamuśka, przynajmniej się Tobą dobrze zajęli. Ja w pierwszej ciąży trafiłam do pewnego warszawskiego szpitala z krwawieniem we wczesnej ciąży (7tc bodajże). To było w piątek w nocy. Po wielu godzinach oczekiwania zbadali mnie, stwierdzili krwiak, przepisali duphaston i wysłali do domu. Bez zwolnienia z pracy. Mimo, że mówiłam lekarce, że w sobotę pracuję i będę 10 godzin na nogach stała. Powiedziała mi, że to bez znaczenia, że i tak co ma być to będzie. Tamtą ciążę straciłam i po dziś dzień się zastanawiam, czy gdyby mi dali nakaz leżenia, czy inaczej potoczyłyby się moje losy. Wszystkie, absolutnie WSZYSTKIE dziewczyny, które znam i które miały krwiaki, miały nakaz leżenia, a większość zatrzymywali na obserwację w szpitalu. Nie wiem, czemu w moim przypadku tak lekceważąco podeszli do sprawy.
Bardzo Ci współczuje straty i tego jak Cie potraktowano..to nie do pomyślenia
 
Do góry