reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamusie 2017

Mydestiny to ciekawa jestem co masz do powiedzenia o ciążach ze wspomaganych metod rozrodu, tez nie są naturalne, to są jakieś gorsze dzieci?
 
reklama
Mydestiny! Bhcg to gandropina kosmówkowa, ludzka! Wytwarzana przez kosmówkę, jeżeli zarodek obumiera to i kosmówka i przestaję wytwarzać bhcg! Poczytaj proszę!

Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom
Wiem co to beta... tak wierzysz i ufasz lekarzom i badaniom? Tak od razu się poddajesz? A co jak jej nagle skoczy? A co jak to był błąd w labie lub zaszły zmiany biochemiczne w organizmie i stąd taki wynik?
Kurde gdybyś widziała 3 badania mojej glowy... sama byś się złapała za głowę! Nie twierdze, że 3 neurologów się pomyliło... byłam chora już nie jestem. To że beta jej spadła nie znaczy, że wszystko nie może się odwrócić! Tylko niech do cholery nie płacze i się nie załamuje bo to pogarsza tylko sprawę. Koniec będzie jak poroni. Lekarz stwierdzi czysta macicę. To będzie koniec.... a nie bo beta spadla i o dżoł przykro mi. Każda z Was powinna sie teraz pomodlić za ta mała istotę i wesprzeć dżoł. Podnieść ja na duchu... a nie tylko stwierdzać"fakty".
 
Wiem co to beta... tak wierzysz i ufasz lekarzom i badaniom? Tak od razu się poddajesz? A co jak jej nagle skoczy? A co jak to był błąd w panie lub zaszły zmiany biochemiczne w organizmie i stąd taki wynik?
Kurde gdybyś widziała 3 badania mojej glowy... sama byś się złapała za głowę! Nie twierdze, że 3 neurologów się pomyliło... byłam chora już nie jestem. To że beta jej spadła nie znaczy, że wszystko nie może się odwrócić! Tylko niech do cholery nie płacze i się nie załamuje bo to pogarsza tylko sprawę. Koniec będzie jak poroni. Lekarz stwierdzi czysta macicę. To będzie koniec.... a nie bo beta spadla i o dżoł przykro mi. Każda z Was powinna sie teraz pomodlić za ta mała istotę i wesprzeć dżoł. Podnieść ja na duchu... a nie tylko stwierdzać"fakty".
Wybacz, ale wierzę w tym momencie lekarzom i badaniom niż w twoje historie o cudownym uzdrowieniu. [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]
A jeśli chodzi o dżoł, to do końca będę wierzyć w to, że jednak to może była ciąża bliźniacza i jeden zarodek obumarł i stąd ten nagły spadek bety. To jest dla mnie racjonalne wytłumaczenie. Jednak krwawienia nie biorą się bez powodu. Jestem realistką, ale to też nie znaczy, że nie wierzę w bąbla dżoł!!!
 
Ostatnia edycja:
Mydestiny to ciekawa jestem co masz do powiedzenia o ciążach ze wspomaganych metod rozrodu, tez nie są naturalne, to są jakieś gorsze dzieci?
Nie uważam tych dzieci za gorsze. Ja jednak nigdy bym się na to nie zdecydowała.
Gdy dziecko będzie chore oczywiście pójdę do lekarza. Jak mam anginę też Idę do lekarza po antybiotyk.
Odroznijcie dwie ważne i kompletnie różne rzeczy. Czlowieka, którego natura wybrała do życia. Uznała go na tyle silnego aby się urodzić.... a Dzieciątko, które ma zapisane w genach ciężkie choroby... każda choroba jest już nam zapisana. To czy na nią zapadamy zależy od nas. Naszego życia i czynników zewnętrznych. Czemu nikt nigdy nie zastanawiał się nad tym, że wpływ na obecne choroby ma też panicznie, za wszelką cenę rodzenie dzieci? Mimo, że dziecko, matka są za słabe? Mówi się ze lat 50temu nie było wiele chorób. Bo nie było... bo żarcie było lepsze.... bo mniej leków ludzie brali...bo jak kobieta na wsi rodziła dziecko to nie leżała z nogami do góry bo ciąża zagrożona... była tak silna, tak zdrowa... ze rodziła zdrowe dziecko. Takie moje podejście
 
Nie uważam tych dzieci za gorsze. Ja jednak nigdy bym się na to nie zdecydowała.
Gdy dziecko będzie chore oczywiście pójdę do lekarza. Jak mam anginę też Idę do lekarza po antybiotyk.
Odroznijcie dwie ważne i kompletnie różne rzeczy. Czlowieka, którego natura wybrała do życia. Uznała go na tyle silnego aby się urodzić.... a Dzieciątko, które ma zapisane w genach ciężkie choroby... każda choroba jest już nam zapisana. To czy na nią zapadamy zależy od nas. Naszego życia i czynników zewnętrznych. Czemu nikt nigdy nie zastanawiał się nad tym, że wpływ na obecne choroby ma też panicznie, za wszelką cenę rodzenie dzieci? Mimo, że dziecko, matka są za słabe? Mówi się ze lat 50temu nie było wiele chorób. Bo nie było... bo żarcie było lepsze.... bo mniej leków ludzie brali...bo jak kobieta na wsi rodziła dziecko to nie leżała z nogami do góry bo ciąża zagrożona... była tak silna, tak zdrowa... ze rodziła zdrowe dziecko. Takie moje podejście
To nie zawsze są choroby genetyczne!
Mój syn jest całkowicie zdrowy!

Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Nie uważam tych dzieci za gorsze. Ja jednak nigdy bym się na to nie zdecydowała.
Gdy dziecko będzie chore oczywiście pójdę do lekarza. Jak mam anginę też Idę do lekarza po antybiotyk.
Odroznijcie dwie ważne i kompletnie różne rzeczy. Czlowieka, którego natura wybrała do życia. Uznała go na tyle silnego aby się urodzić.... a Dzieciątko, które ma zapisane w genach ciężkie choroby... każda choroba jest już nam zapisana. To czy na nią zapadamy zależy od nas. Naszego życia i czynników zewnętrznych. Czemu nikt nigdy nie zastanawiał się nad tym, że wpływ na obecne choroby ma też panicznie, za wszelką cenę rodzenie dzieci? Mimo, że dziecko, matka są za słabe? Mówi się ze lat 50temu nie było wiele chorób. Bo nie było... bo żarcie było lepsze.... bo mniej leków ludzie brali...bo jak kobieta na wsi rodziła dziecko to nie leżała z nogami do góry bo ciąża zagrożona... była tak silna, tak zdrowa... ze rodziła zdrowe dziecko. Takie moje podejście
Stek bzdur!!! To co? Może róbmy badania genetyczne w 2 trymestrze i gdy wyjdzie choroba genetyczna, to z automatu do aborcji?! Bo lekarze uratują to dziecko, ale natura skazała go na chorobę?! Zapytaj te matki, które urodziły chore dzieci świadomie czy też nie, czy gdyby miały wybierać jeszcze raz, to czy by urodziły. Zdziwiłabyś się.
Myślisz, że 50 lat temu nie było chorób? Grubo się myślisz. Były, tyle że ta wroga dla Ciebie medycyna wtedy jeszcze nie była na tyle rozwinięta, że nie potrafiono wielu chorobom zapobiec, a nawet zdiagnozować. Myślisz, że moja albo Twoja mama miała test obciążenia glukozą i usg co miesiąc? W życiu! A np. ja miałam cukrzycę ciężarnych i gdybym o tym nie wiedziała to mojego dziecka mogłoby nie być!
I jeszcze jedno: powiedz dziewczynie, która stara się 5-10 lat o dziecko, że musi liczyć na naturę, to cię pozdrowi!! [emoji23]
 
Mydestiny jakby większość ludzi miała takie podejście jak ty to dalej byśmy w średniowieczu żyli, bo przecież po co rozwój techniki i medycyny...wiadomo ze podtrzymuje sie ciąże i cześć z tych dzieci moze być chora ale większość jednak będzie zupełnie zdrowa i warto podjąć to ryzyko bo naprawdę cholernie warto mieć dziecko!!! To najwspanialsza rzecz na świecie i ja zdania nie zmienię, a jakbyś nie daj Boże urodziła chore dziecko to oddałabys do domu opieki bo co, bo jest genetycznie słabe? Zastanów sie czy naprawdę chcesz być mama bo w życiu rożnie bywa, moze być wypadek i co nie zajmiesz sie chorym dzieckiem?
 
reklama
Ja pozdrawiam bo przez 6 lat straciłam 4 ciążę! W tym 3 lata nie zachodziłam! Ostatnią ledwo uratowaliśmy!
Mało tego!! Kiedyś byłam dawcą komórek jajowych dla kobiety, która nie może mieć dzieci!

Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry