reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamusie 2017

Dziewczyny jak tam z laktacją? U mnie ostatnio po nocy zawsze pokazują się nowe plamy na koszulce, to chyba dobry znak? Liczę, że w takim razie nie będzie problemu z karmieniem :)

To nie ma znaczenia, sprawa indywidualna. Może być sucho przez cała ciążę a po porodzie rzeka mleka. To tak dla uspokojenia tych co "suche" ;)
 
reklama
Ja caly dzien w lozku.lecze sie.
A wczoraj ogladalam sutki i przycisnelam bo ciekawa bylam to pojawila sie jakas kropelka ale tak samo od sb nic nie leci

f2w3d5qppdk8cfc5.png
 
Babymamusia - kolega mi mowil że nie ma roznicy w bzykaniu sie z kobieta co rodzila i co nie rodzila (chodzi o ciasnosc w srodku). To pewnie troche czasu zajmie ale niby jest bardzo podobnie... trzeba cwiczyc miesnie kegla. A że niektorzy faceci przez obecnosc przy porodzie przestaja patrzec na żone jak na kobiete tez sie zdarza choc rzadko. No trudno... co ma byc to bedzie mam nadzieje ze jesli moj maz poczuje ze zle mu byc przy porodzie to poprostu wyjdzie.

Justyna5789 - daj znac jak sie termometr sprawdza? My juz 2 oddawalismy bo o stopien roznica byla a to duzo. Porownywalismy pomiar z rteciowym i elektronicznym i zaden z 2 bezdotykowych sie nie sprawdzil.

Ja nie mam sladow mleka. Mała napiera w dol. Chyba brzuch mi sie obnizyl ale zapytam meza jak wroci z pracy co sadzi a piersi ani nie bola ani mleka nie produkuja. Dla mnie to nadal "nie do wiary" ze tu sie mleko pojawi ;)
 
Mnie też napiera bibik strasznie.. wieczorami to już myślę że za chwilę mi wody pójdą takie uczucie. I pierwszy raz czułam podczas stosunku dyskomfort.. (moj E mówi że normalnie) a ja czulam jakbym miała glowke w miednicy.. dziwne uczucie.[emoji57][emoji57] Ale trochę już się boję znowu współżyć.

Mi się wydaje że tylko ciota może popatrzeć na żonę inaczej po porodzie [emoji52] - ale to moje zdanie. Normalny facet to raczej doceni że tyle musimy przeżyć żeby dać im upragnione dziecko. [emoji57][emoji173]

Ja od razu do mojego powiedziałam że nie musi być przy porodzie. Bo rozumiem że nie każdy chciałby patrzeć na krew i ból. I nie mialam zamiaru go przekonywac ze jest cos wow w tym. Ale on chce zobaczyć jak syn jego przychodzi na świat i wspierać mnie.. Więc cieszę się że to jego decyzja.
 
To nie ma znaczenia, sprawa indywidualna. Może być sucho przez cała ciążę a po porodzie rzeka mleka. To tak dla uspokojenia tych co "suche" ;)

Nie mówię, że jak się przed nie leje to nie będzie laktacji :p

Zdziwiłam się, że juz cos wypływa, bałam się, że ze stresu o pokarm nie będę go mieć :p

Do pełni sukcesu jeszcze dziecko musi chcieć współpracować, a z tym bywa ponoć różnie ...
 
U mnie też nic nie leci. A w związku z tym, że M. miał przez całą ciąże zakaz drażnienia sutków, który odwołałam wczoraj, to mają one teraz szkołę życia i mimo to nic nie leci ;)
Kleinekatia jak tylko go przetestuję to dam znać, zakupiłam firmy Geratherm.
Ja początkowo namawiałam mojego, żeby był ze mną przy porodzie, później odpuściłam, bo doszłam do wniosku, że nic na siłę. A po szkole rodzenia mój nie wyobraża sobie, żeby go nie było przy porodzie, mało tego chce przecinać pępowinę i prosi się, żeby mógł zerknąć jak główka wyjdzie, na co ja nie chce się zgodzić;)
 
Moj pepowine chcę odcinac ale i zagladaniu tam nie mówił i chyba bym sie nie zgodzila[emoji12]sama pewnie tez bym nie chciała widziec

f2w3d5qppdk8cfc5.png
 
I mnie jak sie naciśnie sutki to pojawiają sie kropelki a tak to nic... mnie dziś wypisali ze szpitala oczywiście bez konsultacji z urologiem a sprawy z nerkami mam załatwiać w własnym zakresie dlatego jutro idę do rodzinnego niech mi da na potrzebne badania itp bo przecież kamienie nie znikną od przeciwbólowych i antybiotyków...a zawdzięczam to mojej położnej mówiłam jej o obecności białka i krwi ale zbagatelizowała to a to juz był sygnał ze coś sie dzieje gdyby w porę zainterweniowano to nie miałabym takich ataków bólów...a w razie kolejnego ataku to mam dzwonić do nich do szpitala i przychodzić jakby co i to wtedy dadzą mi zastrzyk...
 
reklama
Mój stwierdził ze nie będzie mnie odstępować na krok...i sobie dziś z małym przez brzuch pogadał...i stwierdził ze mały nie będzie chciał przyjść wcześniej...ale dobrze ze mamy wszystko przygotowane...
 
Do góry