Aksamitka28
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Lipiec 2020
- Postów
- 6 809
@Charlotte9 już widzę, że we mnie nie wierzysz ja też nie
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No ale sikałaś, sikałaś i wysikałaś IIJa niestety w tym cyklu trafiałam fabryczne na pinkach. To jeden z powodów dlaczego do 11dpo wysikałam ich 16, a może nawet 18 A zaczęłam w 6dpo
Pokaż zdjecie
Idz jutro na bete i proga chociaz w weekend nie bedziesz sie zastanawiac nad tym za duzo bo będziesz widziec czy rosnie
Jestem "nauczona doświadczeniem" Ja w tym cyklu testowałam- mimo że kisze na ławce i uwaga- mimo żeeeee nie było chyba nawet sexów w okolicach dni płodnych i nawet to nie powstrzymało mnie od dwukrotnego grzebania w śmieciach bo "może jednak kreska się pojawiła" W ogóle powinni sikanie na patyki wpisać na liste sportów, takie emocje.. Staraczki testowanie mają chyba wpisane w genach@Charlotte9 już widzę, że we mnie nie wierzysz ja też nie
Grzebanie w śmietniku szanuję.Jestem "nauczona doświadczeniem" Ja w tym cyklu testowałam- mimo że kisze na ławce i uwaga- mimo żeeeee nie było chyba nawet sexów w okolicach dni płodnych i nawet to nie powstrzymało mnie od dwukrotnego grzebania w śmieciach bo "może jednak kreska się pojawiła" W ogóle powinni sikanie na patyki wpisać na liste sportów, takie emocje.. Staraczki testowanie mają chyba wpisane w genach
ja miałam sklejoneMam pytanie, może głupie ale co tam Co znaczy "przytkany/zatkany/niedrożny" jajowód? W sensie, czym on się zapycha czy może się zapchać nagle, czy jeśli jest zapchany to znaczy że zawsze tak było i po przepchaniu już się nie zatka?
tez mam takie doświadczenia za sobąGrzebanie w śmietniku szanuję.
Też grzebałam! Ale przeszłam już na wyzszy lvl, bo teraz w mojej szafce w łazience jest specjalne miejsce na które odkładam testy i później przez cały dzień chodzę i patrzę... Ba. Nawet mój mąż o tym wie i też chodzi i patrzy. Dobrze, że się do tego psychiatry zapisałamJestem "nauczona doświadczeniem" Ja w tym cyklu testowałam- mimo że kisze na ławce i uwaga- mimo żeeeee nie było chyba nawet sexów w okolicach dni płodnych i nawet to nie powstrzymało mnie od dwukrotnego grzebania w śmieciach bo "może jednak kreska się pojawiła" W ogóle powinni sikanie na patyki wpisać na liste sportów, takie emocje.. Staraczki testowanie mają chyba wpisane w genach