mamy z tatusiami z turcji

[Ewa-Krystyna]

uwazam,ze podjelas najsluszniejsza decyzje jaka mozna bylo w twojej sytuacji,a teraz jedynym problemem jest wytrwac,czego ci zycze z samego serca...
mnie zerwanie podobnej znajomosci ( on nie byl z Turcji,ale tez Muzulmanin) zajelo kilka lat... bylo mi bardzo ciezko , bol prawie fizyczny... i myslalam jak mi mowiono,ze czas leczy rany,ze to jest takie bla bla bla... zrywalismy srednio co 3 miesiace przez prawie 3 lata i dopiero sie "uwolnilam" przeprowadzajac za ocean... mamy kontakt czasami, ale tylko przez internet lub telephone i mam nadzieje,ze jeszcze przez wiele lat,jesli w ogole, sie nie spotkamy... teraz jestem w szczesliwym zwiazku z innym mezczyzna,ktory potrafi mnie kochac i szanowac w sposob jaki my ( Europejki) uznajemy i do jakiego jestesmy przyzwyczajone i jakiego oczekujemy...
Dezire, zycze Ci raz jeszcze wytrwania,bo rozumiem co mozesz odczuwac... powodzenia i czas na prawde ( choc czasem dlugo) leczy rany.....

 

[dezire]

Hej, dziewczyny, dzięki za zrozumienie ))

Sytuacja łatwa nie jest. Wciąż do mnie pisze, ale poki co dzielnie sie trzymam nie odpisujac. Od decyzji o zerwaniu kontkatu nie mineło dużo czasu.

Mam teraz czas na analize i ... przeraża mnie to jak mężczyzna potrafi taką relacje 'wintegrować' w swoje zycie, ze nikt sie niczego nie domysla (mieszka z rodzina zony), jak potrafi sie starac zeby osiagnac (no wlasnie co?), jak umiejeteni stosuje Magie Slowa (to chyba najsilniejsza bron w walce o kobiete, czesto dla kobiet to co zostalo powiedziane zaczyna istniec w swiadomosci, jako cos co sie naprawde wydarzylo lub jest.. bo dlaczego mialybysmy watpic w cos czego sprawdzic nie mozemy).

Nawet jesli robi sie to dla 'milosci' to chyba zbyt duzym kosztem.

Chyba czuje sie spokojniejsza, ze podjelam taka decyzje.

Bede tesknic, no ale przeciez od tego sa wspomnienia.

 

[karolcia Can]

Hej dziewczyny:-)

Nasze forum chyba juz weszło w stan konsternacji:-(

Cisza,cisza,nic sie nie dzieje.

My wypisalismy Emrusia z przedszkola,bo biedactwo za czesto chorował.A od małego nie bede go bez przerwy faszerowała antybiotykami.Stąd ta decyzja.A gdy sie go pytam czy chce wrócic,to mówi,że nie chce-więc nie mam wyrzutów sumienia.

Poza tym to zwaliła mi sie na głowe pewna bardzo istotna sprawa zwiazana ze studiami-a no nasz minister edukacji wprowadzioł ustwe,że każdy nauczyciel musi byc od tego roku dwukierukowy-tzn,musi miec specjalizacje w 2 przedmiotach-inaczej nauczycielem byc nie może.no i jestem zmuszona-jesli nadal chce uczyc w szkolach-do zrobienaia dodatkowej specjalizacji.Ruszylismy z pismem do rektora uczelnjk aby nam taka specjalnosc umozliwili.No i sie udało-tylko,ze od lutego dopiero nam tpo wprowadza-dodatkowe bloki z polonistyki.Ale wtedy to juz w ogole nie bede miala na nic czasu-szczegolnie,iz bede musiala odrobic rowniez praktyki z tego zaakresu-tzn,z polskiego-az nie moge sobie siebie samej wyobrazic w roli nauczyciela polskiego-E tam,wiadomo,ze i tak z tej specjalnosci nie skorzystam,no ale musi byc na papierze.


A co tam u was ??????????????????????/

 

[anusiakanusia]

Czesc Karolciu,

czasami to zastanawiam sie czy powinnam tu sie jeszcze pokazywac- jak wiecie moj zwiazek sie rozpadl i juz nie jestem z Tureckim mezczyzna;( ale mam polsko- tureckie dziecko wiec chyba jakies prawa tez Szkodaby mi bylo tak odejsc bo bardzo sie do Was przywiazalam Kochane!

Co u nas? Zuzia coraz rozumniejsza, raczkuje juz, wstaje przy gratach wszelakich- i tylko smieci z podlogi nie moge jej oduczyc zeby do buziulka nie wkladac! hehe maly odkurzacz

A ja bylam wczoraj na randce:0

nie wiem co z tego jeszcze wyniknie bo to za swieze... jesli jednak cos by mialo byc to chyba sie przeniose na watek... z Norwegami w roli glownej, hehe... Bo moja nowa sympatia to Norweg, pracujacy na szczescie w Warszawie Pozyjemy zobaczymy.. Nie chce sie na za duzo nastawiac zeby potem nie bylo wielkiego rozczarowania!!!

Pozdawiam

Ania

 

[olga.t]

hej dziewczyny,
dawno sie nie pokazywalam.pojawiam sie i znikam, ale moje zycie pelne jest niespodzianek niedlugo zapomne jak sie nazywam...
jestesmy aktualnie w polsce. omarek zaczal chodzic do przedszkola, ale nie takiego normalnego, a na zajecia przedszkolne do akademii przedszkolaka w domu kultury.chodzil tam tez w zeszlym roku, bardzo mu sie podoba.
natomiast kasimek ma juz 11 m-cy i terroryzuje nas okrutnie bo to maly rozbojnik i rozrabiaka, a ostatnio zaczal chodzic wiec w kazda dziure wlazi!

aniu,
trzymam kciuki za nowa znajomosc!

karolina,
myslalas zeby poslac emrusia na jakies zajecia dla dzieci niekoniecznie w normalnym przedszkolu.ja panicznie boje sie tych chorob przynoszonych przez dzieci z przedszkola.tym bardziej, ze omar szybko lapie chorobska, a w domu mamy jeszcze kasima.wiec pewnie nie wychodzilibysmy z chorob wszelakich.
juz mi wystarczy, ze przed wyjazdem z turcji pochorowalismy sie wszyscy i tamtejsi lekarze nie wiedzieli jak mi dzieci leczyc.minal miesiac i dopiero jakos dochodzimy tutaj do siebie.
chociaz kasimek nadal kaszle...

pozdrawiam WAS wszystkie cieplutko.

 

[karolcia Can]

Na razie nie myśle o ponownym wysłaniu małego do przedszkola,a o akademii nie słyszałam u nas w mieście.
Obecnie Emrah jest na kuracji wspomagania odporności,bierze doustnie zestaw szczepionek-sa one bardzo drogie i podobno skuteczne.Mam nadzieje,że wreszcie sie uodporni-bo on zawsze był słabiutki-no ale tak juz czesto jest z wczesniakami:-(

Aniu,trzymam kciuki za nowa znajomość.
Oby tym razem sie wszystko ułożyło.
Ale widze,że ty do Polaków to tez nie jestes zbyt skora słonko
Przedtem Tony,teraz przyjaciel z Norwegii!!!!!!

A tam ,nie wazne skad,ważne jaki jest naprawdę
Wszystkiego naj,naj,naj

 

[anusiakanusia]

Caluski... Dzis kolejna randka, ja chlopak... doleci- wraca z Londynu, a tu straszna mgla

POZDRAWIAMY

Ania i Zuzia

 

[blond]

aniu kochana trzymam kciukasy

 

[liyah]

No witam was moje drogie po dlugiej przerwie!! Tak naprawde to nie wiem czy powinnam sie tu jeszcze pokazywac, ale nie chcialabym stracic z wami kontaktu kochane!
u mnie wszystko dobrze...jesli chodzi o Yunusa to bardzo dlugo, bo praktycznie do przedwczoraj byla miedzy nami cisza... az w koncu we wtorek tego dygodnia wyslalam do niego maila..jak sie czuje i czy wszystko jest w porzadku itp. (sama nie wiem czy dobrze zrobilam), i odpisal... jest teraz w moldawii, prawdopodobnie podejmie tam prace jako manager w jakims dobrym hotelu w stolicy moldawii, a po swietach bozego narodzenia ma w planach leciec do londynu...
mam nadzieje, ze wszystko mu sie pomyslnie ulozy...
a ja mysle o pozostaniu w stanach na studia, ale to zobaczymy...na wakacje na pewno przyjade do polski, moze wybiore sie do turcji..bardzo kocham ten kraj mimo wszystko!

Aniu zycze szczescia!! Mam nadzieje, ze to wlasnie ten jedyny!
Olga tobie rowniez!! Oby wszstko Ci sie w koncu ulozylo!
Karolciu, wierze, ze sobie poradzisz ze studiami! A jak tam Ali?
a oto moje zdjecie z las vegas..bylam tam kilka dni temu na 4 dni...
<a href="Free Image and Video Hosting - Photo Image Hosting Site : Photobucket.com" target="_blank"><img src="http://i129.photobucket.com/albums/p232/kata_1989_photo/lasvegas006.jpg" border="0" alt="Photobucket - Video and Image Hosting"></a>

 

[liyah]

zdjecie otworzy sie jak klikniecie na drugi poswietlony link (przynajmniej powinno) ;-)
pozdrawiam was,

kasie (w stanach "katie" ;-))