reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

mamy z tatusiami z turcji

co do urzedow to mam niestety niemile doswiadczenia z polskim urzedem stanu cywilnego. po urodzeniu Deniz, trzeba bylo jej wyrobic paszport. w tym celu angielski akt urodzenia przeslalam do mojej mamy, ona go przetlumaczyla na polski i posla doU
SC w Grudziadzu aby wyrobic polski akt urodzenia. okazalo sie ze to nie takie proste, bo wg. polskich urzednikow imie mojej corki to imie meskie i oni nie moga jej zarejestrowac. zmiana imienia nie wchodzila w rachubę, wiec nadalismy jej drugie imie polskie Daria. to przeszlo w polskim USC, ale wynikl drugi problem. my nie jestesmy malzenstwem, wiec mamy rozne nazwiska. na zngielskim akcie urodzenia jezeli nie wyszlo sie za maz to nie wypisuja rubryki z nazwiskiem rodowym, no bo skoro nie wyszlo sie za maz to to nazwisko jest nie zmienione. w polsce to nie takie oczywiste, tak wiec polski akt urodzenia moich dieci nie ma wpisanych w rubrykach nazwisko rodowe matki, nazwisko rodowe ojca naszych nazwisk. jest tylko imie ania i kropoki, tak samo Yildiray i kropki. wrabiajac paszport dziecku w konsulacie w anglii, mielismy z tego powodu problem , bo pani stwierdzila, ze akt urodzenia jest newazny. jednak po okazaniu rowniez angielskiego aktu i naszych prosbach zgodzila sie wpisac dziecko do mojego paszportu (wtedy bylo to jeszcze mozliwe). na szczescie nie mielismy klopotow z Serhatem., chociaz jego akt urodzenia tez jest bez nazwisk rodzicow. jemu jednak dali decyzje na ktorej byly juz wszystkie dane i dzieki temu paszport wyrobilismy mu bez problemow. nie wiem moze to tez zasluga tego, ze jestesmy w UE. jak wyrabialam paszport Deniz to jeszcze nie bylismy.

co do namazu to moj nie modli sie , jedynie jak jestesmy w Turcji to w piatki chodzi do meczetu, regularnie. w jego najblizszej rodzinie tylko jedna siostra i tata modla sie 5 razy dziennie, pozostale rodzenstwo i mama raczej nie praktykujacy.
 
reklama
Jak to juz w jednym z wczesniejszych postow wspomnialam, my z Tekinem nie jestesmy zbytnio religijni. Na przestrzeni ostatnich 8 lat Tekin byl moze z 5 razy w meczecie (z czego 2 razy w celach czysto turystycznych razem ze mna, a 3 razy z okazji swieta przerwania postu i swieta ofiar). Smieje sie, bo w tym czasie czesciej bywal w kosciele (gdyz tradycyjnie chodzilismy z moja rodzine na pasterke).

Jezeli chodzi o modlenie sie w domu, nigdy tego nie robi (moze dywanik sie gdzies zapodzial ;-), albo ciezko sie zorientowac, w ktorym kierunku Mekka??). Nie tak na powaznie, to Tekin nie modli sie w tradycyjny sposob ani tez nie posci (kiedys podobno to robil). Poza tym czasem pija alkohol.;

Ale nie we wszystkim jeszcze sie zlaicyzowal. Nie jada bowim wieprzowiny (przynajmniej tak mu sie wydaje; nigdy bowiem nie wiadomo co w tym mielonym siedzi). No i za kazdym razem pod prysznicem tanczy 3 koleczka (no ten rytual, ktory to niby po stosunku nalezy odbebnic; tylko ze moj luby robi to ZAWSZE jak sie kapie. Stad myslalam, ze kazdy prysznic muzulmanina jest modlitwa).
 
a więc tak gosia papatki i czekamy na ciebie oczywiście powodzonka ,,, a co do modlitwy hmmm [ powiem wam że nie wiem jak oni się modlą nie doszłąm do tego jeszcze] nie widziałąm zeby Aykut się modlił ale wiem na 100% że co piątek chodzi do meczetu się modlić i wiem też ze w ten dzien przed pujsciem odprawia rytualny prysznic , jeśli ktoś moze mnie oswiecić co to jest byłą bym wdzieczna jakoś głupio mi go dopytywałć tłumaczył mi raz ale byliśmy oboje po alkoholu a ja nie zrozumiałąm mówił że dostał to w dniu urodzin swych to jest na żemyky coś jakby trójkąt ze skóry , bliżej nie widziałąm tego ale , pewnej nocy biegł po to do swego pokoju w hotelu i prosił mnie aby to mogło zawsze być w mojej szawce nocnej przy lóżku gdzie spalismy hmmm co do postów nie wiem czy bierze w nich czynny udział , wiem ze pije alkohol i je wszystko , ma oppry co do anszych potraw co niektórych ale poprzestało na tym ze musi jeść tu wszystko co zrobie bo jak nie to se sam bedzie gotował a kto gotuje ten tez sprzata haaaaa to oczywiście nasz zart , a co do autobusów nie mam kochani zielonego pojecia ponieważ leciałam lotem czarterowym prosto do altanya a a nij dopiero autobusem klimatyzowanym do alanya więc nie wiem nic o dojazdach . ale Aykut przyjechał autobusem i wiem ze był starsznie zmęczony i mówił ze maja krete drogi i było mu niedobrze cała drogę i był zmęczony bardzo 1 dnia choc nie przeszkdziło mu to w niczym ,,,,,, myśle o dyskotece w pierwsza noc i spacerze plażą i oczywiście na moje życzenie od hotelu Aurora do dyskoteki na twierdzy poszliśmy na pieszo i z powrotem też.... nie chciałam taxi...
 
Ali w ogóel nie wie jak sie odprawia namaz. Kiedys bardzo chciałam z ciekawosci aby mi pokazał- a tu wielka klapa :-D Siostry sie modlą i teściowa też, 5 razy na kilimku.
W okresie Ramadanu Alemu udaje się wytrzymac maximum 2 dni- potem juz daje za wygraną. A teraz w Polsce to juz w ogóle nawet nie próbował pościć. Ale jeśli chodzi o wieprzowinę to jest bardzo zasadniczy- i do ust nie weżmie ani też małemu nie da.
Dlatego nawet nie próbujemy mu wciskac po kryjomu bo i po co.

Ja też Aureola pamiętam te dyskoteki w Alanyi- :happy: . Niezapomniane chwile. Często sobie z Alim wspominamy tamte czasy.

A czym zajmują się z zawodu wasi ukochani? jak wiecie Ali jest kelnerem w lokalnej restauracji. (Hotel MARIA - Wa
 
Karolciu, sympatyczna restauracja i te staroposkie klimaty. :-)

Moj Tekin jest lekarzem i obecnie jest na ostatnim roku specjalizacji w medycynie rodzinnej. Jesli wszystko pojdzie zgodnie z planem, to od marca zacznia pracowac na wlasny rachunek.
 
Onion_bye.gif

 
Ostatnia edycja:
witamy witamy IDEAL ASK sory ja to od niedawna tu wiec cie nie moge pamietać ale czekamy na twoje dalsze rozmówki z nami , oj tak karolcia te dyskoteki hmmmm coś pieknego tam , wspominamy je bardzo z Aykutem zabawa do 4 rano i powrót na pieszko za ręke mrocznym miasteczkiem , krętymi uliczkami ileż to razy sie zgubiliśmy ahahaah ha hmm co do zawodu Aykut jest zawodowym piłkarzem teraz miał transwer do Istanbułu więc gra w 3 lidze w istanbule ,dzis dostałam właśnie od niego paczke hahaha i zdjecia i wycinki z gazet jak to o nim pisały istambulskie gazety h,mmmmm musiał sie pochwalić wie że lubie piłkę i pilkarzy hahahaa
 
Dziwczyny moze znacie jakieś pary polsko- tureckie w Polsce , które maja problem ze znalezieniem pracy dla Turka? Pytam bo szefowa Alego za jekieś 3 miesiace otwiera nowy hotel i będzie tam również restauracja turecka ( w dotychczasowej jest tylko staropolska i japońska, a teraz sobie jeszcze wiecej zarobi na tureckiej)..Potrzezbny będzie kelner oraz kucharz- kucharza Ali pewnie jakoś ściągnie z Turcji, kelnera może i też jakoś znajdzie wśród znajomych, ale łatwiej byłoby zatrudnić już Turka przebywajacego w Polsce. Jak macie jakieś informacje to napiszcie.

A my dzisiaj jedziemy po zaopatrzenie do malowania. Wyjdzie nas to około 1000zł- az mnie głowa boli:shocked2:
 
Karolciu, niestety nie moge Ci pomoc. Nie znam Turkow mieszkajacych w Polsce. Moje kontakty z Polska ograniczaja sie do najblizszej rodziny i 2-3 przyjaciolek. Juz od ponad 1,5 roku nie bylam w kraju... Jesli chodzi o szefowa Alego, to moze sprobowac szczescia na forum Polonia w Turcji: Polonia w Turcji - Forum - Gazeta.pl
Tytul moze zmylic, gdyz forum jest tez bardzo czesto odwiedzane przez Polakow mieszkajacych w kraju (ale majacych kontakty z Turkami i Turcja).

IDEAL ASK, witamy po dlugej przerwie. Zastanawiam sie, czy jeszcze bywacie w NL (ja mieszkam w Rotterdamie od 4 lat).

Aureola0025, godne pozazdroszczenia te imprezy w Antalyi. Ja niestety (musze przyznac sie bez bicia), nie mam wspomnien z Turcji. Nigdy tam nie bylam:-(.. Moj luby nie byl w Turcji juz od 12 lat!!!! Tekin nie odbyl sluzby wojskowej i nie zamierza tego robic. Nawet nie chodzi mu o te EUR 4 tys. (=koszty wykupu), ile o 6 tyg. swego zycia. Do czasu uregulowania tej kwestii, musimy wybierac inne opcje wakacyjne. W tym roku - Grecja, a konkretnie Kos, oddalony o 30 km od Bodrum. Kusilo nas nawet, zeby wyskoczyc na jeden dzien do Bodrum (Tekin podruzuje z holenderskim paszportem). Ale ryzyko jest zbyt duze. Innym razem....
 
reklama
Do góry