reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z tatusiami z turcji

tak, wymaga on tak samo wizy jak inni obywatele turcji. Ali tez gdy leciał do Polski jako mój mąż to potrzebował i zaproszenia i wizy.:baffled:

Witaj Annakara na naszym forum:-)
 
reklama
TN3-22358-Au-revoir-A-bientot-A-la-prochaine-Bye.gif
 
Ostatnia edycja:
Jak tak czytam Wasze historie to tylko utwierdzam sie w przekonaniu, ze Turcy tak jak i Polscy sa wszedzie :-) Anglia, Holandia, Niemcy...

Karolcia mieszkamy w Alanyi, Mahmutlaru nigdy nie lubilam, straszne blokowisko i wszedzie daleko ( na skale Alanyi oczywiscie) wiec jak tylko nadarzyla sie okazja to sie przeprowadzilismy i jest o niebo lepiej.
A goroco rzeczywiscie to jest (ponad 40 stopni) choc slyszalam ze i w Polsce temperaturka wysoka, najgorsza jednak jest wilgotnosc, od kilku dni nie ma czym oddychac, mam wlasnie urlop wiec zamierzam sie z Toskiem plawic w basenie. Dzis juz pierwsza proba i bylo bosko, a jak mi maly teraz super spi:-D

Moj turecki jak byl na etapie komunikacyjnym tak tez zostal, dogadac sie dogadam, niekoniecznie gramatycznie, ale co mi tam. Mialam silne postanowienie, coby sie podszkolic, ale sil i czasu nie starcza, niestety jestem typem co to musi miec bat nad soba, wiec w gre wchodzi tylko kurs jezykowy, no ale kiedy. Musze sie jednak jakos zmobilizowac, bo wstyd przed dzieckiem bedzie:-)

Annakara witamy goraco.
 
hej Dziewczyny:-)!
moje obserwacje sie powtarzaja- w wiekszosci przypadkow to Panowie lepiej wladaja naszym jezykiem, niz my ich. nie mowie oczywiscie o tych, ktore z Was mieszkaja w Turcji... u mnie cieniutko:zawstydzona/y:, jakos trudno mi pojac niektore rzeczy. to dodawanie koncowek do wyrazow jest niesamowite, zmiana rdzenia slowa przy niektorych przeczeniach... blee:wściekła/y:! zupelnie inaczej niz u nas, no i w j. angielkim. natomiast Ahmet mowi coraz lepiej. moze to przez to, iz wiekszosc naszych znajomych tu w Anglii, to Polacy. zaczelo sie oczywiscie od przeklenstw... hihihihi:-D potem jakies zwroty grzecznosciowe, a teraz nawet cale zdania. moze nie tak bardzo uzyteczne, ale lepsze to niz nic. ja natomiast znam pare slowek i to tyle na te chwile. jestem na etapie poszukiwania prywatnego nauczyciela, bo w leicester nie ma kursow j.tureckiego. jakies oferty juz sie pojawily. zobaczymy, co z tego wyjdzie:tak:... Buzka z ponurej Anglii;-)! Kasia
 
Oj tak tetka ja tez bardzo ubolewałam na ta wilgotność w alanyi. W okresie od lipca do wrzesnia zawsze miałam przy sobie stertę chusteczek bo byłam cała mokra od tych upałów. małemu ścinaliśmy włoski do minimum. Szkoda ,że wcześniej sie nie spotkałyśmy w Alanyi jak jeszcze tam mieszkalismy. Teraz to są nikłe szanse abyśmy się tam wybrali.
Co do tureckiego to u mnie jest dobrze , no bo studia zrobiły swoje. Nie mam żadnych barier w tym języku, uwielbiam w nim mówić. Wolę czasem sobie pooglądać turecką TV niż polską wieczorami. No i z alim to tylko po turecku rozmawiamy, po polsku rozmawia z moja rodziną , w pracy i ze znajomymi.
 
Hej,
Jak juz mowilam, u mnie z tureckim cieniuuuuuuuuutko:zawstydzona/y:. Ale to nie kwestia gramatyki. Mam swietna ksiazke, przy pomocy ktorej nawet analfabeta wszystkie reguly by pojal. Jedyna bieda, ze jak to z kazdym jezykiem obcym, nalezy cwiczyc, cwiczyc, cwiczyc.... I tu lezy pies pogrzebany! Chyba zbyt leniwa :cool2:sie zrobialm....

Dziewczyny, co i roz skarzycie sie na upaly. A jak ja wam zazroszcze! U nas leje, leje, leje.... Maj byl wyjatkowo piekny. Ale w lipcu, to moze tylko z 5 dni swiecilo slonce. Juz nie moge doczekac sie wakacji!
 
o rany a ja bym wiele dała żeby wrócić do Alanya hmm strasznie mi się podobało Aykut wpadł na pomysł że wyśle mi bilet na 5 dni choć i przylece do Stambulu ale ja już nie mam urlopu , hmmm choć dla chcącego mówią nic trudnego , wiem jak bym bardzo chciała dał abym rade ale ale ale m ówią też że w pierwszym trymeście nie powinnam latać i tam takie hmmm wolężeby on przyleciał , więc staneło na tym ze w sierpniu on będzie .... choć wynikł mały problem ale może pokonamy go , co do języka dziewczyny hmmm jak mówią szybko nic nie rozumie jak wolno troche ja nie mówie wogle choć się uczyłam jednak okazał się to dla mnie ciężki jężyk , rozmawiamy po angielsku bo Aykutowi też przychodzi ciężko polski:wściekła/y: choć 4 mame ma polke zna tylko hahahah świetnie --- ale , ciocia , kocham cię , ja też hahaha i ma śmieszny akcent
 
hey Shira, poszukujesz prywatnego nauczyciela? masz go w domu. piszesz,ze macie wiecej znajomych polaow w anglii, u nas odwrotnie prawie wszyscy znajomi to turcy. jedyna moja polska znajoma jest zona kuzyna mojego lubego. wiec jakby wszystko w rodzinie. a co do ponurej anglii to masz racje. w tym roku lata chyba sie nie doczekamy.
 
reklama
oj, z tym latem to chyba prawda! chodza sluchy, ze w tym roku go nie bedzie:sad:.
a co do tego prywatnego nauczyciela, to z moja "Morda" nie da rady:hmm:. owszem cierpliwy, ale dla Niego pewne rzeczy sa naturalne- jest tak a nie inaczej:oo:. podobnie zreszta jak u mnie z j.polskim. ja potrzebuje prawdziwego nauczyciela, takiego ktory by mi jak "krowie na r..." wytlumaczyl pewne sprawy. poza tym tak jak Tetka chyba bata na mnie trzeba... hihihi:laugh2: zreszta tak mi sie wydaje, ze w nauce jezyka systematycznosc to podstawa, a o to trudno zadbac w domu. lekcje chyba zmusilyby mnie do nauki... pozdrowionka dla wszystkich:rofl:! pa Kasia
 
Do góry