reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

ja nic nie robie dopuki nie powiedza ze cos mam robic;-) :-D

dziewczyny jak oduczyc tristana budzenia sie tyle razy na jedzonko w ciagu dnia?
3 razy sie budzi i godzine i zabiera


a wogule to jestem mieka dupa bo synek co rano juz od paru dni laduje u nas w lozku i spi z nami
budzi sie o 5 to go przebieram karmie gadam z nim troche i on u nasw wyrku zasypia na troche
a mialam tego nie robic
ale jak go do wyrka nie bralam to musialam co 2 minuty wstawac do niego bu mu dydo wylatywal i sie budzil albo trzeba bylo go za raczke trzymac
a tak ja sobie przysypiam jeszcze a on spokojniejszy spi
ale potem bedzie problem:baffled: nie?:confused:


Miloku - po pierwsze - nie gadaj do Niego w nocy, tylko ciiiii albo aaaaa...
mój synek też o 5 już gotowy do wstania ale ja zasłaniam okna i odkładam Go do łóżeczka, czasami to trochę trwa a jak mąż się Nim zajmuje to ląduje u Nas w łóżku (najczęściej wtedy, gdy boli go brzuszek:no: ). Nie zawsze udaje Mu się samemu usnąć, a jak potrzebuje pieszczot to trzeba przytulac i tyle:tak:
Trzymanie za rączkę lub głaskanie w czasie usypiania to też zły pomysł:no: przyzwyczai się maluch i będzie problem:baffled: ja kładę blisko buziaczka jakiś milusi kocyk by małemu było miło:tak:
 
reklama
u mnie to samo Natalka zasypia u siebie w łóżeczku a w nocy jak ją zabieram do karmienia to zostaje u nas do rana:zawstydzona/y: zawsze sobie obiecuje że ja odniose do siebie tylko czekam aż zaśnie ale to zazwyczaj ja pierwsza zasypiam:laugh2:

no wlasnie, jak biore mala w nocy do karmienia do lozka to tez sama pierwsza zasypiam:-Ddlatego staram sie karmic zawsze w fotelu, na siedzaco, tylko potwornie mnie to meczy tak co 2 godz (przysypiam ciagle na siedzaco), a poza tym ciagle sie przeziebiam, bo mi zimno jak sie tak rozepne, a Olivka wisi na mnie godzine...:-(
 
Ja na karmienie nocne siadam w łóżku.
Mała je ok. 15-20 minut maksymalnie, potem chwilkę trzymam do odbicia. Niestety nie zawsze chce się jej odbić, więc wtedy kładę ją na boczku w łóżeczku. Jeżeli zrobi podczas jedzenia kupkę to dochodzi nam jeszcze przewijanie. Średnio cała akcja trwa 30 minut, ale zdarza się czasami i godzinka, bo nieraz po przewijaniu maleńka nabiera jeszcze ochoty na jedzonko ;-)
 
moja córka pobiła rekord:-D spała od 20 do 4:-) i wstała na karmienie i dalej spała do 8:-D czuję się jakbym spała z 15 godzin:tak: gdzie te czasy jak w początkowych tygodniach ciąży spałam ja zabita w nocy i w dzień:-D
 
magda a jak zwalczyc brak konsefencji:-D :confused:

masz jakis sposob:confused: :confused: :-) :-) :-)

:laugh2: mnie zmotywowało zachowanie synka męża siostry;-) od początku brak konsekwencji + rozpieszczanie i wynik nie podobał mi się;-)
Poza tym twarda baba ze mnie, konsekwencję i upór mam we krwi:-D :tak: :-D Mój Oluś coraz częściej sam zasypia, teraz też - położyłam go do łóżeczka i tylko 3 razy podchodziłam go pogłaskać, uspokoić ale bez podnoszenia na rączki (nie było potrzeby)..:tak:
 
moja córka pobiła rekord:-D spała od 20 do 4:-) i wstała na karmienie i dalej spała do 8:-D czuję się jakbym spała z 15 godzin:tak: gdzie te czasy jak w początkowych tygodniach ciąży spałam ja zabita w nocy i w dzień:-D


Roksi u Nas podobnie:-) Olek usnął przed 21 i na pierwsze jedzonko obudził się dopiero o 3:30 - potem już o 7 rano.:tak: Wczoraj skończył drugi miesiąc życia, może tak juz zostanie?:happy: tak duzy chłopak nie musi już w nocy tak często podjadać,nie?;-)
 
Sama się boję, jak to będzie, ale jakoś się nie wzięłam za to usypianie w łóżeczku :eek: Tylko jak Piotruś ryczy to od razu biorę go na ręce :eek:
W nocy np. nie było problemu, mały pojadł i usnął sam w łóżeczku. W dzień jest gorzej...
No nic, najpierw popracuję nad sobą, potem nad synkiem ;-) :-)
 
Co do spania, Piotruś też mnie ostatnio zaskakuje, usypia koło 20-21 i śpi do 4-5 :happy: Wczoraj natomiast była akcja wdęciowa i mały usnął dopiero koło 22.30.. Spał do 2, a potem do 6 :happy:
 
reklama
u nas usypianie wyglada tak
najpierw musze go pobujac az sie uspokoi bo po wyciagnieciu z wanny jest wrzask straszny. potem dostaje zarelko , i odbeknie i do wyrka
zasypia ale tako kolo 21,30 budzi sie i do 23 sobie lezy i sie gapi:szok: :szok: :szok:
ja go wtedy nie ruszam , ale on sie smieje i rozglada , chyba nocny marek z niego:-D :-D :-D
potem zasypia i budzi sie kolo 1,30 a potem kolo 5,30 i potem kolo 7,30
nie jest juz tak zle
przynajmiej jedno budzenie nocne mu wypadlo to o 3

ja do luzeczka podchodze tylko jak slysze jego przysoieszony oddech oznaczajacy ze zgubil smoka:-D :-D

ale jak placze tozaraz idzie na lapki tylko 5 minut wytrzymuje:zawstydzona/y: :zawstydzona/y:


sluchajcie Tristan sie podnsi i chce siadac jest taki silny ze chwilami sie bioje ze za silny jak na jego wiek

a dzisiaj mammy 2 miesiace:tak: :tak: hura. jeszcze miesiac i najgorsze za nami
:tak:
 
Do góry