A
Agutek
Gość
Ja walczę i na krzyk nie zwracam już uwagi, bo wiem, że to takie sprawdzenie mamy, mały terror i nic więcej. Co jakiś czas tylko podchodzę by ją pogłaskać i żeby wiedziałak:a, że jej nie zostawiłam :t
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
agutek ja chyba też bym ją zostawiała w łóżeczku, ale jak Wika się robi cała bordowa i spocona od tego płaczu to mi sie jej szkoda robi i ją biorę. Później bede sie zastanawiać jak ja oduczyc zasypiania na rękach... A sąsiedzi to niedługo naślą na nas opiekę społeczną, bo Wika jak płacze to na cały blok
aha no i mamy zdjęcia z Mikołajem już
bernadettka jak córcia będzie w nocy płakała przez sen i nie będziesz mogła jej uspokoić, to ją po prostu obudź. My tez przez to przechodziliśmy.Moja się na dobre przebudziła o 22.00 i ryk niesamowity, raczki działały tylko do 00.30,a potem tak ryczała, ze nie mogła złapać powietrza - nie wiedziałam co mam robić, byłam tak przestraszona. Zaddwoniłam do tesciowej, a moja córka słyszac,że rozmawiam przez tel uciszyszyła si, otworzyła jedno oko i kiedy zobaczyła, że mam tel zaczeła się ze mna przekamażac. Następnie zaczeła się śmiac, ręce mi opadły i na dodatek wyszłam na idiotkę przed tesciową budząc ją w nocy i mówiąc, że córka nie może złapać powietrza z tego krzyku. I tak do 02.30 się bawilismy na dywaniku, a nastepnie połozyłam ja i odpadła. o 06.30 pobudka, godzina terroryzmy i pospała do 9.00. Padam na twarz....
bernadettka jak córcia będzie w nocy płakała przez sen i nie będziesz mogła jej uspokoić, to ją po prostu obudź. My tez przez to przechodziliśmy.
Nie wiem dlaczego tak jest. Jak szybko zareagowałam to udawało się, że córcia się uspokajała i spała. Ale niestety było i tak, że tylko obudzenie pomagało, a płacz był przerażający. Mogę Cię pocieszyć, że to chwilowe - niedługo powinna znów dobrze spać.wlaśnie wczoraj to zauważyła, nie wiem czemu przez sen płacze, a jak się obudziła to juz nie. Mam prze to rozumieć, ze ja w tedy mniej dziąsła bola? Na logike to chyba nie bardzo
Moja się na dobre przebudziła o 22.00 i ryk niesamowity, raczki działały tylko do 00.30,a potem tak ryczała, ze nie mogła złapać powietrza - nie wiedziałam co mam robić, byłam tak przestraszona. Zaddwoniłam do tesciowej, a moja córka słyszac,że rozmawiam przez tel uciszyszyła si, otworzyła jedno oko i kiedy zobaczyła, że mam tel zaczeła się ze mna przekamażac. Następnie zaczeła się śmiac, ręce mi opadły i na dodatek wyszłam na idiotkę przed tesciową budząc ją w nocy i mówiąc, że córka nie może złapać powietrza z tego krzyku. I tak do 02.30 się bawilismy na dywaniku, a nastepnie połozyłam ja i odpadła. o 06.30 pobudka, godzina terroryzmy i pospała do 9.00. Padam na twarz....
Witam,
pewnie oglądacie Taniec z gwiazdami:-)
komu kibicujecie?
Ja chyba wolę Anię Guzik, bo Steczkowską tak strasznie faworyzują