kaskada
Marcowa mama 2007
- Dołączył(a)
- 3 Listopad 2006
- Postów
- 546
sandi: ja też byłam, chyba z dwa razy. Niestety przyjemne to nie było. Pani doktor paznokcie za długie wyhodowała i próbowała Wojtkowi do oka zaglądać. POlska służba zdrowia
To mnie cieszy dziewczyny, że u Was podobnie z porozumiewaniem się. Znaczy,że to norma rozwojowa. Był moment , że się zaczęłam poważnie tym marwić i podejrzewać różne takie głupie rzeczy. Aż wstyd się przyznać teraz.
blu a próbowałaś mu po prostu tranu na łyżeczce dać? Takiego dla dzieci , smakowego? Wojtek bardzo lubi i się sam domaga jak zapomnę ( a wg mnie to paskudztwo)
ewelina współczuje pobudek... ale był okres , jak pamiętam, że się mały rzadziej budził nie?
U nas przez chorobę pobudki są co chwilę teraz.Mam wrażenie , że od paru dni wogóle nie śpię . Michał wybudza się bo kaszle , co budzi Wojtka, który żąda, żeby mu dać pić. Płaczą obaj, potem zasypiają a potem Michał wybudza się bo kaszle. I tak w koło Macieju. Normalnie zwariować można.
madzikm a jak u Was z przedszkolnymi chorobami małej?
To mnie cieszy dziewczyny, że u Was podobnie z porozumiewaniem się. Znaczy,że to norma rozwojowa. Był moment , że się zaczęłam poważnie tym marwić i podejrzewać różne takie głupie rzeczy. Aż wstyd się przyznać teraz.
blu a próbowałaś mu po prostu tranu na łyżeczce dać? Takiego dla dzieci , smakowego? Wojtek bardzo lubi i się sam domaga jak zapomnę ( a wg mnie to paskudztwo)
ewelina współczuje pobudek... ale był okres , jak pamiętam, że się mały rzadziej budził nie?
U nas przez chorobę pobudki są co chwilę teraz.Mam wrażenie , że od paru dni wogóle nie śpię . Michał wybudza się bo kaszle , co budzi Wojtka, który żąda, żeby mu dać pić. Płaczą obaj, potem zasypiają a potem Michał wybudza się bo kaszle. I tak w koło Macieju. Normalnie zwariować można.
madzikm a jak u Was z przedszkolnymi chorobami małej?