debiutantka
Marcówka 2007
Myślałam że już wyprostujemy wszystko po śmierci babci to tu nic z tego, krew mnie zalewa. Byliśy u adwokata, dodatkowo dzwoniłam do kilku innych i każdy mówi co innego. Może znacie się na prawie, na służebności dożywotniej, wy albo ktoś z bliskiej rodziny. Ja już nie daje rady. Myślą że zapłacimy im za tą starą ruderę tyle że kupią sobie mieszkanie w Warszawie. Chyba ich poje...
Ewa, ja niestety nie znam się na prawie ale znalazlam coś o tej służebności, tylko nie wiem o jakie konkretnie informacje Ci chodzi. Może na jakimś forum prawnym zapytaj. Niektóre linki są właśnie z forum.
(kurcze znów mi sie te linki nie chcą wstawic!!!!)
poradaprawna.pl/index_pytania.php?co=pozycja&id=8760
Forum Prawnik