reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

Daria wciąż czeka na wyniki ale jest dobrej myśli ....nie nie ma konferencji nie dzisiaj...a co to za problemy???
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dobra idę spać. Położyłam dzisiaj starszaka na silę w południe i efekt jest taki ,ze jeszcze nie śpi:wściekła/y:. Pospaliśmy sobie trzy godzinki a teraz nie możne usnąć.
 
Hej! Choc nie wiem czy kto jeszcze tu jest.

Mój laptop dalej martwy, do kompa nie mogę się dobić (właśnie M poszedł spać i korzystam z okazji).

Jak minęła waszym maluszkom poprzednia noc??? Bo moje dziewczyny budziły się na przemian a na końcu pies i tym sposobem spałam 3h. W pracy 32 stopnie, wiatrak nic nie daje a dokumenty fruwają a pod koniec roboty to człek plecie głupoty.
Jak znosicie upały?
Wszyscy zdrowie????

Pierwszy wypad nad morze w pełnym składzie (4 baby i 1 facet):
bardzo udany:-):-):-), Gabi od razu zapoznała 2 chłopców i chwycili za łopaty (kopali, budowali, wodę znosili, skarbów szukali itp. i tak przez 4h), Gosia zjadła peta, chodziła brzegiem morza i zagadywała ludzi - wystraszyła chyba 4-latka, przy którym stanęła i zaczęła nawijać po swojemu - biedak nic nie zrozumiał i uciekł, M popływał, poleżał, a ja deptałam Gosi po pietach i chodziłam za Nią jak cień ale peta nie zdążyłam w porę chwycić:zawstydzona/y:, popluskałam się w wodzie bo pływać nie umiem, potaplałam w błotku, babki piaskowe porobiłam i koniec uciechy - 20.00 i powrót do domu. Fajne są takie wyprawy gdyby nie to, ze idąc na plaże wygląda się jak wielbłąd wędrujący po Saharze. zapomniałam dodać, Inez wykopała sobie jamę w której się skryła, M postawił jej parasol co by cienia miała więcej a na koniec M i Inez prześcigali się w drążeniu tunelów:-). Fajnie było i się zmyło. na szczęście pamiątki zostały - fotki.
Jak nie skłądnie to przepraszam ale piwko wyżłopałam a że mało spałam i te 29,4 stopni w domu robie swoje - z głowy mi się dymi:-).

ankzoc - jakoś ogarniam :). Tak jakoś o 5 rano siusiu mi się zachciewa i jak widzę wpatrzoną w siebie mordkę i czysty przedpokój to jak tu nie wyjść? a nawet pobiegać? No to biegam - kondycji nabiorę, parę kg zrzucę, meble uratuję przed z nudy psim zniszczeniem, same plusy:confused: (i ja w to wierzę:confused:, he,he, to się nazywa motywacja).
aga km - miło mi, że mamstud w tak dobrym swietle mnie przedstawiła :), miewam też czarną stronę charakteru :). To zostaje Nam się spotkać. Mam nadzieję, ze losy tak nam się poukładają, ze spotkanie stanie się po prostu faktem :).
tsarina - wyrzucić pierogi domowej roboty, ta zniewaga krwi wymaga!!!! He!!!Ale wygrzebał ze śmietnika i zjadł z apetytem. A na koniec pogładził sie po brzuchu??? nie ma co choleryk.
Ja raz w życiu rzuciła w M a raczej chlusnęłam woda z sokiem malinowym, tylko, ze M siedział na kanapie z biały misiem (pokrowiec). Mój wybuch złości kosztował mnie 70 zł (jak wyobraziła sobie co mogłabym sobie kupić to szlag mnie trafił podwójnie), teraz patrzę czym rzucam ( a najczęściej w myślach mięsem choć kilka razy mi się wymksnęło:zawstydzona/y: w zasięgu słuchu obu cór).
Sama sięgne po ksiażki, które zaproponowałaś mamie NIKI :). (zaintrygowały mnie, to moje klimaty).
moniqsan - to trafnych decyzji budowlanych i gratuluję przebrnięcia przez biurokratyczny slalom.

Ledwie widzę, idę spać, bo literki mi sie zamazują.
Agha! Dzisiaj wpadła moja koleżanka z narzeczonym wręczyc zaproszenie na slub - 3-cie w tym roku :). No to się wyhasam:-).
pa
 
Ostatnia edycja:
HEj!
Właśnie mi wcięło posta:wściekła/y: qrwa jak mnie to denerwuje...dobra to jeszcze raz...

Bohaciefko
Wypad na morze rewelacyjny!!!!!! Normalnie zazdroszczę...Ja jedynie mogę sobie pobiegać za Kasiulkiem po parku:baffled:...co do petów...to niestety dzieci jakoś dziwnie są nimi zawsze zainteresowane....moja Kasia również:blink:

Mamo Niki
Gratuluję zakupu autka! Oby spełnił Wasze oczekiwania!:tak:

A ja zabieram się za robotę...mam dzisiaj tak ambitne plany..że może mi dnia braknąć....

 
hejo,
mnie nie bylo bo w weekend bylam u Joli, a wieczorami siedzę z M. :-)

Bohaciefko, wspniała wyprawa!! wrzuć proszę zdjecia - napweno są piękne :tak:
no i co do "wielbłąda na saharze" ----- w pełni rozumiem. czysta maskara, jakąs przyczepkę powinni zrobić, taką specjalną do modelu "ciągnik mama" :cool::cool::-p

Monia, to teraz Tomuś zacznie gadać!! :tak: :-)
i wiesz co, masz rację, ja też się dziwnie czasem czuję z tym że "pisze 5 osób a czyta 50".


Kasiu, poszłaś na to szczepienie wkońcu, czy coś wymyślasz?? :-D

Mamo niki, fajnie że macie samochód który ci się podoba. :tak::tak: A ty prowadzisz, czy tylko M. ?

Nina, trzymam kciuki żeby tym razem nic nie zostało na koniec miesiąca. :-)

a my , tak jak pisałam, byliśmy u Joli w weekend. :-)
Jola jest niesamowita, ja przy niej to wyroda matka jestem.
A dziewczynki są bardzo spokojne, zachowanie Mai które wydawało mi się normalne , okazało się byciem "szogunem". :-D
 
Hej. Dzisiaj upałów ciąg dalszy. Wyszłam na godzinę a jak wróciłam to pot lal mi się nie powiem po czym.

Bohaciefko ,zazdroszczę pobytu nad morzem. Marzy mi się taki relaks w taką pogodę.Moj czterolatek też jest taki odważny przy małych dzieciach. Do starszych jednak respektu nie czuje.

Bohciefko,Nino u nas też jest zbieranie petów i rożnych śmieci.Ze starszakiem też to przerobiłam.

Martuś,dawaj foty po spotkaniu u Joli.Fajnie wam ,ze mogliście się spotkać. Jola wstawiła jakieś fotki na NK ale tak mi komp muli ,ze nie mogłam obejrzeć.

Kasiu,jak po szczepieniu?

Gdzie was wszystkie wywiało? Nie wierze,ze jesteście na powietrzu w taki gorąc. No chyba,ze macie chałupki z ogrodem .Ruszyć się pisać co tam u was.
Aga km,ankzoc,barmanko,Confi,Jola,Kasica,Moniq ,Tsarina,Mamstud,Marzenka,Mmatysia,Nina 2003 i reszta pisac pisać
 
Ostatnia edycja:
Moni ja jestem w domku, ale rzadko przy kompie, a jeśli już to się uczę Sankę sprzedałam mojej mamie w środę, jutro my jedziemy do nich i zostajemy do niedzieli. Byłam przed chwilą namiot zakupić a jak wróciłam to się ze mnie leje :baffled: W ogóle to robimy "pokoik" dla małej - pora aby miała "swoje" cztery kąty ;-) Co prawda będziemy tylko meblami przedzielać pokój, ale zawsze to coś Meble planujemy takieKomplet Junior, dziś idziemy oglądać Wykładzinę chyba taką PUZZLE • Wykładziny dywanowe • KOMFORT
No i na rocznice od teściów dostaliśmy na nową kuchenkę, wreszcie pozbędę się tej gazowej Już sobie upatrzyliśmy jaką tylko teraz musimy dogadać szczegóły za sklepem i działać. Najlepsze jest to, że chciałam z zabezpieczeniem przeciw wypływowym gazu ale to udogodnienie kosztuje 100 znaleźliśmy kuchenkę z takimi samymi funkcjami tylko przy tym zabezpieczeniu ma NIE i jest o 100 złoty tańsza :szok:

więc jestem zarobiona po uszy....
 
No i pierwsza się odezwała:-D Gdzie reszta?

Kasica,mebelki mam takie same tylko jednokolorowe. Muszę Ci powiedzieć,ze maja już trochę czasu i nic im nie jest. Mój starszak to istny szogun a nawet jednego zadrapania na nich nie ma.Wykładzina ładna ale jak dla mnie za jasna. Moje dzieci chodzą z jedzeniem po domu i ciężko mi jest doprać jasny dywan.Fajnych masz teściów. Widzę,ze pomagają Wam jak tylko mogą.Jak tam mieszkanie z siostrą? Dochodzi do kłótni? Mama przestała się gniewać?


WITAJ MONIQ!!! NIE CZYTAJ ,PISZ CO U WAS!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej dziewczyny, ja jestem tylko rzeźbiłam posta na wątku spotkaniowym . Monia no ja akurat wczoraj siedziałam cały dzień na dworze, kompa nawet nie chciało mi się włączać ;-)
Włączyłam za to zraszacz i siedziałam na mokrym kocu :-D
Nie obyło się też bez kontuzji...Damisiek wpadł w krzaki i omal nie wybił sobie oka gałęzią :baffled:
ma podrapaną powieke u góry i pod okiem zadrapania. A mnie pękła jakaś żyłka w oku i wyglądam jakbym tydzień nie spała albo dwa tygodnie non stop płakała. masakra. Dziś od rana zakraplam świetlika ale na niewiele się to zdaje. Mam nadzieję ze zejdzie samo i nie będę musiała stać w kolejce do okulisty :dry:

My wczoraj wymiękliśmy w starciu z upałem i kupiliśmy basen :-)
jutro po pracy będę siedziała tak długo aż mi skóra zejdzie :-D:-D:-D
 
Do góry