reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy majowe 2009

Monia...nie robiłam nigdy takiej kontroli...choc czasem sie zdarzyło...wyszło w ciąży,było tego więcej bo mam mastopatie,dostałam leki i poznikało a to jedno zostało i za cholere nie chciało wyparowac:wściekła/y: I dla świętego spokoju żeby nic się z tego nie porobiło usuneliśmy-samo by sie nie wchłonęło.
Jestem szczesliwa ze mam to już z głowy:tak:

Akunia...ja Ciebie pamietam jak podczytywałam forum;-)
Ogromne gratulacje:tak::-):-):-)
 
reklama
Witajcie majóweczki czarne, czerwone i białe(do których ja zdecydowanie należę:sorry2:).
Jak miło wejść na forum i widzieć "pewne" ożywienie:-).Ukrop leje sie z nieba wiec kursujemy miedzy ogródkiem z nowym nabytkiem;-) a klimatyzowanymi pokojami gdzie spędzamy 90% dnia:baffled:.
Witam wielkie zaginione Confi i Moniq:-).
Tsarino jak nastroje po finale???Szczerze powiem ,ze przespałam to "wielkie"wydarzenie:zawstydzona/y:
Mamo Niki gratuluje zakupu.Niech się wam dobrze jeździ;-)
Kasiu jak tam Filip zaszczepiony??? No i jak te krostki,zeszły?
Bohaciefko fajnie,ze wypad nad morze udany.Usmiałam sie z tego Małgosinego"zagadywania " ludzi:-D:-D:-D Marzenko,Dario pamiętacie kiełbasę???
A na porzadne weselicho tez bym poszła,niestety najblizsze za dwa lata:baffled:
M&m's fajnie,ze odwiedziłaś nasza super mamę.Wrzućcie jakieś fotki. A wieczorki z M..hmmmm...pracujecie;-)???
Kasico chce się wam remontować w taką pogodę???Jestem pełna podziwu. Farba na pokój Filipa stoi a ja udaje,ze jej nie widzę:ninja2:.Poza tym pomalowanie pokoju wiąże się z nasza wyprowadzką na poddasze a chyba jeszcze nie jestem gotowa żeby zostawić Fifka:zawstydzona/y:
Confi jak przeczytałam o Damianie wpadającym w krzaki to mi ciary po plecach przeszły.niestety przy domu takie kontuzje przy naszych szogunach nieuniknione:baffled:.Widzę,ze basen zakupiony-dobra decyzja:-).Życzę miłego pluskania tylko zaopatrz sie w dobry balsam nawilżający po kąpieli:-D.
Fajnie ,ze Damian tak szybko się rozwija i jest ciekawy świata.To takie rozczulające jak taki maluch chodzi za toba i pyta"cio to?',prawda?
Moniq fajnie,ze realizujecie budowlane zamiary.Ani się spostrzeżecie a domek bedzie rósł.Gratki dla Lili za człapanie.
Roxy cały czas o tobie myślę.Co do wyników wierze,ze wszystko będzie ok.Dlaczego wydawało mi się,ze juz byłyscie na MMR:dry:. Myślałam ze tylko ja jestem do tyłu ale została jeszcze Daria i Lili uffff.My szczepimy dopiero za miesiąc bo musi minąć 6 tygodni od różyczki,ale tak jak Moniq mi się nie spieszy:no:.
Zazdroszczę wyjazdu nad morze. Pojechałabym GDZIEKOLWIEK byle być poza domem.
 
ło boziu Akunia....całe wieki Cię dziewczyno nie było. Pisz , pisz , pisz coś więcej. Strasznie Ci gratuluję i trzymam kciuki za Ciebie i maluszka . Co u Ciebie?

Mmatysia, dzięki za podpowiedzi dotyczące basenu ;-) kupiliśmy takie nieduży, czteroosobowy( 230 X230 cm). Nie mogliśmy kupić większego bo nam nie pozwolili postawić go na trawie :dry:
Tym sposobem basen stoi na tarasie więc obawiam się ze na spotkaniu majówkowym będzie nam troszkę ciasno. Najwyżej przeniesiemy stół na trawę....trudno ;-)
A co do Damiana to jak to się stało nie było mnie w domu . Chyba na szczeście bo przeżywałabym bardziej :sorry2:
A te pytania są taaaakie słodkie...za każdym razem jak on się na czymś skupia i tak pyta to ja nie umiem przestać go tulić i całować taki jest rozkoszny :-D

Monia zdjęcia Damisia mam na NK ;-) a co do kredytu to faktycznie łatwiej będzie ubiegać się będąc na etacie a nie na wychowawczym. Kiedy Ci się kończy?

Roxy dobrze ze juz wszystko ok. No i to dobrze ze nie odpuściłaś a poszłas to usunąc. No i zdrówka dla Nadusi. Dobrze zrozumiałam ze ona ma katar po zabawie w basenie? Bidulka.
Gdzie będziecie nad morzem? Moze gdzies blisko Gda? :-)

Moniq...nie osłabiaj mnie tym jedzeniem :-p ja na razie zwalam to na karb upału by nie zwariować. Ale muszę się pochwalić ze Damiś zjadł wczoraj cały obiadek, już dawno nie zjadł całego :-)

Chciałam pytac o jadłospisy waszych dzieci ale chyba nie chce wiedzieć, bo się pochlastam i zamknę w sobie :baffled:
 
Witam dziewczynki,ale tu fajny ruch dzisiaj.
I co dziecko NIE ZASZCZEPIONE:wściekła/y:.a to dlatego że lekarz postanowił sobie skrócić czas pracy a nie postanowili mnie o tym powiadomić przy rejestracji:crazy:,normalnie pracuje od 8 do 13 a dzisiaj był do 11 a ja zawitałam w progi przychodni 11-10 i już go nie było.I nie dane nam to szczepienie:-( na szczęście nie jestem sama Moniq, Roxy,Matysia;-).
Akunia oczywiście że cię pamiętam,często myślę o Tobie napisz czasem co tam u Ciebie i życzę wszystkiego najlepszego:tak:.
Bohaciefka ale Wam fajniutko z tym wyjazdem,fajnie mieć morze niedaleko:tak:.
Matysia macie tak fajne to poddasze ,że nie wiem co cię powstrzymuję;-):-).
Confi widać ,że przygotowania do spotkania majówek ruszają pełną parą,a Damianek pytający "co to" musi słodko wyglądać
 
Ostatnia edycja:
Akunia witaj!Wielkie gratulacje trzymam kciuki za pomyślny przebieg ciąży i szczęśliwe rozwiazanie.
Confi a basen macie dmuchany czy rozporowy.My zakupiliśmy dziś rozporowy w podobnych wymiarach jak wy:-).Pierwsza kąpiel zaliczona tylko Flipcio dwa razy łyknął wody:baffled: i jutro czeka mnie wyprawa po motylki na ręce.
czy któraś z dziewczyn kupowała może takie koło dla maluchów?
ATESTOWANE KOŁO Z ZABEZPIECZENIEM OD 11 DO 15 kg
Matysia macie tak fajne to poddasze ,że nie wiem co cię powstrzymuję;-):-).
Dziękuje Kasiu.Powstrzymuje mnie mój lek seperacyjny:errr:.
Kurcze ja bym w tej przychodni chyba pogryzła recepcjonistki w taki upał wlec się do przychodni i niczego nie załatwić???Kasiu podziwiam twoja cierpliwość
 
Ostatnia edycja:
Mmatysia,klima w domu!!! Mogłaś tego nie pisać:baffled:Co do kola to nie pomogę.

Kasiu, no i znowu się wywinęłaś od szczepienia:-D

Confi,urlopuje jeszcze 2 lata. Nie mam z kim zostawić dzieciaki żeby iść do pracy.Później przedszkole,szkoła i jakoś trzeba będzie wszystko ze sobą pogodzić.


Wiecie ,przed chwilą weszłam na główny wątek czerwcówek 2009 i tam ostatni post napisany był 1 lipca. Wniosek z tego ,ze u nas mimo jak nam się wydaje pustek coś się dzieje.
 
Ostatnia edycja:
no jak na razie w miare oki troszke strachu mialam na poczatku (tak jak z markiem) bo grozilo mi poronienie (widac taka moja natura) ale kosmowka zaczela sie przyklejac krwiaczek wchlaniac wiec jest oki. musze sie oszczedzac tak jak wczesniej i cierpliwie czekac. na razie czuje sie oki. zero omdlen itp :-) troche mdlosci i wyglad na dziewczynke (zsypalo mnie) i intuicja tez na dziewczynke. Pozdrawiam. :-* caluje wszytskie majowki i te ktore mnie znaja i te ktore nie znaja :-)
 
Akunia witaj. trzymam kciuki za Was. Gratuluje serdecznie!

jest taki gorąc, że nie wiem co mam z Izą zrobić. Bardzo to przeżywa, że gorąc, duszno i w ogóle. Jak mam możliwość, to uciekam do rodziców do ogródka, do baseników (Iza jest wygodna, ma basenik i wodę w piaskownicy), ale jak nie mogę, to 130% normy przy zabawianiu Izy, bo same w mieszkaniu wariujemy, a wychodzić z mieszkania nie ma sensu, przynajmniej do 18. Cieszę się, że nieco tu ożyło...

mmatysia ja byłam za Holendrami, od zawsze ciągnie mnie do ostrych barw, jak nie żółte koszulki Canarinhos to pomarańczowe Holendrów. Owszem, brakowało mi kilku piłkarzy, ale mecz i tak był spoko. Na szczęście sędzia Webb nie zawiódł i zapewnił nam świetną rozrywkę!
 
Akunia witaj. trzymam kciuki za Was. Gratuluje serdecznie!

jest taki gorąc, że nie wiem co mam z Izą zrobić. Bardzo to przeżywa, że gorąc, duszno i w ogóle. Jak mam możliwość, to uciekam do rodziców do ogródka, do baseników (Iza jest wygodna, ma basenik i wodę w piaskownicy), ale jak nie mogę, to 130% normy przy zabawianiu Izy, bo same w mieszkaniu wariujemy, a wychodzić z mieszkania nie ma sensu, przynajmniej do 18. Cieszę się, że nieco tu ożyło...

mmatysia ja byłam za Holendrami, od zawsze ciągnie mnie do ostrych barw, jak nie żółte koszulki Canarinhos to pomarańczowe Holendrów. Owszem, brakowało mi kilku piłkarzy, ale mecz i tak był spoko. Na szczęście sędzia Webb nie zawiódł i zapewnił nam świetną rozrywkę!
Co do goraca to doskonale ci rozumiem.Na pietrze co prawda chłodzimy ale parter to po prostu piekarnia.Mam przynajmniej wymówkę ,dlaczego nie ma obiadu:-p-leń mnie dopadł:sorry2:.
Ja tez byłam za Holandią ale czułam,że wygra Hiszpania:sorry2:.Kibicować mi się nie udało po zasnęłam po drugiej zółtej kartce:zawstydzona/y:
 
reklama
Hejka..:-):-)

Oooo jaki tu ruch....:tak:
Moni..melduje sie na komende..osz Ty to zawsze pamieteasz...:tak:
Piszecei o upalach..u nas od dwoch dni 15 stopni i deszcz leje..non stop..:crazy::no:..A jeszcze w niedziele bylismy z dziewczynami w parku niespodzinek i bylo upalnie....Juz nie mowiac o wczesniejeszych dniach.
Ja powoli juz zaczynam sie denerwowac lotem...zreszta jak zawsze ..nie cierpie latac. A to wszytko po tym razie kiedy samolot zaczal tak jak by spadac i sie nagle wznosic..i tak kilka razy..Wszyscy w samolocie zaczeli panikowac..kolejnym natomiast weszlismy w strefe turbulencji...:no:
Ech..mam nadzieje ze tym razem bedzie ok...
U moich dziewczyn wszystko dobrze...Troche sie zaczynam martwic bo na dnaich beda mialy 15 miesiecy a alicja nadal nawet sama nie stoi...Amelka zaczyna sobie suuper dawac rade a w niedziele po raz pierwszy zaczela chodzic na dworze. bo wczesniej to ogarnial ja paraliz ja stawialm ja na trawe czy chodnik...no ale pragnienie gonienia strzykajacych fontanienek w ogrodach byla silniejsza niz strach...:tak::tak::tak:.. Ciesze sie bardzo..

Poza tym tak jak pisala Marta byli u nas z ;piatku na sobote i bylo bardzo milo...Co prawda musialysmy przekonac pana Macka zeby zostal ale sie udalo..:tak::tak::tak:..tu pozdrawienia dla niego.
A no i prawda ze przy moich dziewczynach Majeczka to maly szogunek, wszedzie jej bylo pelno. Ale za to zaaawsze z usmiechem na buziaku, wogole sie nie bala. a jej zasob słownictwa powalil mnie na kolana. Wogole śliczna z niej dziewczynka.
A jej dziwiace sie "uuuuuu"" nadal słysze. Słodziak maly.:-):-):-)
Mikolaja to bardzo grzeczny chlopiec i madry.
Bardzo milo bylo...w sobote zaliczylismy jeszcze dlugi spacer ale upal dawal sie we znaki no i to ze bylismy niedospani. ;-);-). Troche nam sie posiedzialo i kladlismy sie jak juz bylo widno na dworze...:-D:-D
Marta....moge tylko tyle powiedziec...bardzo fajna z Ciebie osoba, szczera. Miło sie z Toba rozmawialo. Szkoda tylko ze moj P pracowal a moje dziewczyny tak strasznie mnie absorbowaly ze nie mialysmy wiecej czasu.
No ale kiedys to powtozymy.
Aaaa no i bym zapomiala..nasz m&m'sik to rzeczywiscie pizzo maniaczka...:-D:-D
Przed poludniem w sobote poczestowalam ja ciasteczkiem a Ona mi na to.."eeee gdyby to pizza byla to bym wziela":-D:-D:-
 
Do góry