Noooo, piszę ;-)
Monia, Ty to zawsze wszystko wyczaisz
Przez te upały, które notabene wykańczają mnie do cna, nie jestem w stanie wysiedziec przed kompem dluzej nic 10 minut. To jest okropne, leje się ze mnie, wręcz kapie. Tragedia
Piszecie o nocnikach, my też się nie nocnikujemy. Nawet sprzętu jeszcze nie mamy
Luzik. Się nauczy, jak jej mama (pewnego dnia tata wytłumaczył co to nocniczek i po kilku godzinach było - misia sisi, sisi nocik .... a miałam wtedy 1,5 roku) Także na razie jestem spokojna.
Co u nas ...
Lili wreszcie poczłapuje ... jako tako. Jest z każdym dniem fajniejsza, coraz więcej kojarzy.
A z mową bardzo kruchutko
KRO KO DYL ...
zapomnij (monia, pozdro)
Aha, na MMR też jeszcze nie byliśmy. Zdąży się (Kasia, pozdro)
Ale przynajmniej ładnie je (Confi, pozdro)
Jesteśmy mega pochłonięci tą budową. Jeździmy co chwilę, po kilka razy dziennie. Zdarzy się, że spędzamy tam czas od rana do wieczora. Nasze cygańskie dziecko żywi się na deskach i chodzi brudna jak .... Rumun
No i tak, takie życie