reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy majowe 2009

ankzoc-dzieki za pocieszenie:tak:ja wiem, że to jeszcze nie tragednia, tylko ja niedawno z patologii wróciłam i dziekowałam że po 5 dniach mnie wypuścili.
Teraz jak sobie pomyśle,że może mnie to znów czeka, to aż mi sie beczeć chce:baffled:
 
reklama
Cześć Dziewczyny :-)
Ja tez nadal się toczę:-D Już 4 dni po terminie a tu nic zero skurczy. Jestem już taka zmęczona. Pewnie jak pójdę w piątek na wizytę to mnie zostawią na wywołanie, przynajmniej mam taką nadzieje.
 
Hej!

KTG wyszlo dobrze, tylko polozne i lekarz pogadali sobie, ze dziecko ruchliwe.
Kazali przyjsc jutro. Tylko troche mnie to wkur... bo ja musze za to placic 20zl. i nie ma znaczenia, czy ja sama z siebie przyjde bo mam zachcianke, czy przyjde bo lekarz kazal.
A i jeszcze polozna spogladajac na moje stopy powiedziala, ze mam spore obrzeki. Hiheie.... nic juz jej nie chcialam mowic, ze to i tak jest malo. Bo przeciez lekarz i tak swtierdzilby ze to normalne.
Tak czy tak, wszystko jest OK.

Ja przyszlam do was z apelem! Moja kotka urodzila koteczki. Mam ich teraz 3. Jednego doniosla dzis, jest troche slaby. Mam nadzieje, ze nic mu nie bedzie i niedlugo utuczy sie i bedzie cacy. Urodzila je poza domem.
Jak nie znajde dla nich domow to moja matka je uspi niedlugo. Dlatego prosze!
CZY KTOS NIE CHCE KOTECZKOW?! MOZE ZNAJOMY? ALBO ZNAJOMY, ZNAJOMEGO?
Oczywiscie ja nie chce za to kasy. Chce, zeby przezyly poprostu.
 

Załączniki

  • P200509_21.08.jpg
    P200509_21.08.jpg
    34 KB · Wyświetleń: 29
  • P200509_21.09[01].jpg
    P200509_21.09[01].jpg
    33,6 KB · Wyświetleń: 27
Laski uspokójcie się już z tym dołowaniem..Codziennie tylko czytam coś w rodzaju: "u mnie nadal nic..porodu ni słychu ni widu:-(" itp. A przecież to ostatnie chwile gdy dzidzia jest jak najbliżej matki się da :-) Ja uwielbiam czuć ruchy dzidzi..oglądać jak brzusio się rusza.. Pamiętam jak co noc nadsłuchiwałam kiedy dzidziuś zacznie się w końcu ruszać. A teraz nadal cieszę się jak dziecko gdy czuję jego ruchy :-D Te chwile wraz z porodem odejdą.. Prędzej czy później urodzimy, więc nie wiem po co przyśpieszać tą chwile skoro one już będą trwać..a ruchy w brzusiu znikną..:-(
Więcej optymizmu i radości z bycia z dzieckiem tak blisko... :rolleyes: :rofl:
 
Baby blues- wiem, czytałam o tym już w ciąży, ale szczerze mówiąc byłam przekonana, że mnie to ominie. Przez pierwsze dni w domu byłam przeszczęśliwa! Śmiałam się, kiedy mąż mnie pytał, kiedy mi się ten baby blues zacznie. No i w sobotę, zupełnie znienacka, kiedy położyłam małego spać, poczułam, że ogarnia mnie jakaś wielka wściekłość, więc zeby nie wyżyć się na mężu wyszłam do drugiego pokoju, a tam ryczałam jak bóbr. Niedziela to był jeden wielki letarg. Mąż robił co mógł, ale ja byłam kompletnie nieobecna. Teraz jest już lepiej, bo nie płaczę, ale chodzę taka... "zawieszona"....
 
aneteczka- wiec kochana zycze ci zebys urodzila jak najszybciej i nie trafila na patologie, trzymam kciukaski:-)

marzeniak- za ciebie tez trzymam kciuki :-)

Joannn- ty kochana chyba jako jedyna jeszcze z takim optymiezmem do tego podchodzisz- gratuluje ci ;-)

slonkoonline- oj ja w sprawie kotkow nie pomoge :-( a moze jakies schronisko??

klauduśka- nie martw sie to minie , poczytaj troche informacji na ten temat w internecie, moze jakies porady znajdziesz:-)
 
Dzięki dziewczyny za miłe przyjęcie :tak:

Tsarina co do kawy, to ponoć też przyspiesza poród, zwłaszcza sypana mocna, mi dzisiaj położna poradziła jak byłam na tętnie, żebym łyknęła sobie pół szklanki tego nieszczęsnego olejku rycynowego i popijała go mocną czarną kawą z sokiem z cytryny :baffled: Oczywiście na samo wyobrażenie tego smaku mam cofkę, więc napewno nie spróbuje...

Ankzoc no niezły miałybyśmy ubaw, gdyby naprawdę nas obie wzięło w tym samym czasie, heh. Moja mama trzyma kciuki za jutrzejszy dzień, bo ona jest z 21 dnia miesi aca i ma nadzieje, że sie jutro ja rozsypie :-D A Ty jutro masz tą wizytę w szpitalu, więc kto to wie ;-)

Slonko to jakaś porażka z tym płaceniem za KTG...:confused2: Nieźle sobie kasę nabijają. A wiadomo, że kobiety dla dziecka zrobią wszystko co tylko, więc wykorzystują to bez skrupułów, ech :no: Co do kotków, to słodkie są, i chętnie bym wzięła jednego, bo ja kociara, ale teraz warunki nie sprzyjają niestety...

Aneteczka no to możemy sobie łapki podać, ja też zdołowana chodzę :-( Niby wiem, że to już ostatnie podrygi, że jeszcze tylko pare dni....ale i tak w głowie mętlik..
 
TIILI- wiesz co mam takie mocne skurcze teraz ze szok, ale jakos sie trzymam narazie, nie wiem dlaczego ich intensywnosc nasila sie tak wieczorami jak tak bedzie mnie trzymac, to jeszcze dzis sie zglosze do szpitala , a jak dam rade zasnac to mam nadzieje ze wytrzymam do jutra, sama jestem ciekawa co zadecydują :confused:, Trzymam kciuki za jutrzejszy dzionek, moze cos sie u ciebie ruszy, w koncu jutro ma dyzur Nowak - a ty chcialas trafic na niego , wiec moze :confused:;-)
 
TILI Poprzednim razem udalo mi sie przekonac matke, zeby chociaz jednego zostawila. I to wlasnie jest drugi moj kot "Figaro".
Teraz chyba juz nie uda mi sie jej przekupic.... :(
Moze macie kogos znajomego kto by chcial kotka.
 
reklama
Do góry