slonko - z tymi obchodami SZR masz rację - u mnie też podczas zwiedzania, wszędzie mogliśmy wejść..hmmm... aczkolwiek i tak położna zawsze pierwsza dyskretnie otwierała drzwi i podglądałą co się w danej sali dzieje...
reklama
aga_k_m- kochana a czemu piszesz "Ale jak już pisałam - ja już w tym wątku postaram się nie udzielać ;-) "-
Kochana w wątku "narzekania" - z pewnością nie na "majowych mamach"!!! Tu będę starała się udzielać do samego końca i ile się da!!! No przecież nie pozbędziecie się mnie, hehe
slonkoonline
Mama Juleczki
aga_k_m nie bedziemy sie bic... ;-)
aga_k_m nie bedziemy sie bic... ;-)
hihihi - to bardzo dobrze... bo chyba źle bym na tym wyszła... mam takiego lenia no i ospałość kończyn.. że pewnie nie reagowałabym na Twoje "ataki" ;-) chociaż Ty jesteś słaba w tych dwóch palcach u ręki (a właśnie - co z nimi??? czy coś się polepszyło??)..;-)
slonkoonline
Mama Juleczki
No, ale tu poprostu zupelnie pusciutko....
Ja wogole zapomnialam, ze w srody jest SZR. No i w sumie nie spodziewalam sie, ze juz tyle tematow poszlo, ze o porodzie mieli.
Mialam cicha nadzieje, ze jednak z jedna kobitka rodzi.... Znaczy nie to, ze chcialam stanac i patrzec ;-) Tak poprostu zobaczyc jak to wyglada.
Meza bratowa wczoraj do mnie dzownila. Powiedziala, ze bedzie dobrze. Zebym sobie jakis jeden punkt znalazla i w niego patrzyla.
Ja sie nasluchalam o tym wytrzeszczu oczu i napewno bede zamykac przy parciu. Nie chce miec oczu na wierzchu...
No i mowila jeszcze, zebym sie cieszyla, ze dziewczynka. Bo jej synek Bartus ostatnio ma faze strasznego lobuza. Wlazi na furtke, otwiera sobie i na druga strone ulicy do cioci chodzi, kotka topi w kaluzy, kurom babci zabiera jajka i smazy jajecznice na skrzynkach, albo zwyczajnie idzie do lodowki i bierze jajo, a potem je rozbija na podlodze na srodku kuchni.....
Jeju... jak mi opowiadala, to strasznie mi jej szkoda bylo, ze on taki niedobry. Podobno nawet na nia pluje i bije ja. Ma tylko 2 lata.
Ja wogole zapomnialam, ze w srody jest SZR. No i w sumie nie spodziewalam sie, ze juz tyle tematow poszlo, ze o porodzie mieli.
Mialam cicha nadzieje, ze jednak z jedna kobitka rodzi.... Znaczy nie to, ze chcialam stanac i patrzec ;-) Tak poprostu zobaczyc jak to wyglada.
Meza bratowa wczoraj do mnie dzownila. Powiedziala, ze bedzie dobrze. Zebym sobie jakis jeden punkt znalazla i w niego patrzyla.
Ja sie nasluchalam o tym wytrzeszczu oczu i napewno bede zamykac przy parciu. Nie chce miec oczu na wierzchu...
No i mowila jeszcze, zebym sie cieszyla, ze dziewczynka. Bo jej synek Bartus ostatnio ma faze strasznego lobuza. Wlazi na furtke, otwiera sobie i na druga strone ulicy do cioci chodzi, kotka topi w kaluzy, kurom babci zabiera jajka i smazy jajecznice na skrzynkach, albo zwyczajnie idzie do lodowki i bierze jajo, a potem je rozbija na podlodze na srodku kuchni.....
Jeju... jak mi opowiadala, to strasznie mi jej szkoda bylo, ze on taki niedobry. Podobno nawet na nia pluje i bije ja. Ma tylko 2 lata.
aaa nie powiedziałam Wam - nareszcie wyjaśniła się sprawa z moją paczka!!! Dzisiaj powinna już być u mnie w domku (skoro we wtorek z rana została nadana priorytetem) - "mądra" Pani otrzymała (na jej szczęście zwrot) no i napisała mi po tygodniu jak to ona składała reklamację na Poczcie - " no nie napisała przedrostka II w nazwie ulicy" - EUREKA, no EUREKA!!! Nobel dla tej Pani!!!!
no i dzisiaj powinna też przyjść wylicytowana w poniedziałek bluzeczka - ładna prawda??
no i dzisiaj powinna też przyjść wylicytowana w poniedziałek bluzeczka - ładna prawda??
Załączniki
slonkoonline
Mama Juleczki
Co do moich palcy to bez zmian. Jak nie zapomne dzisiaj, to zapytam lekarza jak przyjdzie po KTG.
Znaczy ja juz jak bylam u niego to mu mowilam, powiedzial, ze to normalne. Tylko kwestie jest taka, ze z moim lekarzem wszystko jest normalne!
Znaczy ja juz jak bylam u niego to mu mowilam, powiedzial, ze to normalne. Tylko kwestie jest taka, ze z moim lekarzem wszystko jest normalne!
reklama
No, ale tu poprostu zupelnie pusciutko....
Ja wogole zapomnialam, ze w srody jest SZR. No i w sumie nie spodziewalam sie, ze juz tyle tematow poszlo, ze o porodzie mieli.
Mialam cicha nadzieje, ze jednak z jedna kobitka rodzi.... Znaczy nie to, ze chcialam stanac i patrzec ;-) Tak poprostu zobaczyc jak to wyglada.
Meza bratowa wczoraj do mnie dzownila. Powiedziala, ze bedzie dobrze. Zebym sobie jakis jeden punkt znalazla i w niego patrzyla.
Ja sie nasluchalam o tym wytrzeszczu oczu i napewno bede zamykac przy parciu. Nie chce miec oczu na wierzchu...
No i mowila jeszcze, zebym sie cieszyla, ze dziewczynka. Bo jej synek Bartus ostatnio ma faze strasznego lobuza. Wlazi na furtke, otwiera sobie i na druga strone ulicy do cioci chodzi, kotka topi w kaluzy, kurom babci zabiera jajka i smazy jajecznice na skrzynkach, albo zwyczajnie idzie do lodowki i bierze jajo, a potem je rozbija na podlodze na srodku kuchni.....
Jeju... jak mi opowiadala, to strasznie mi jej szkoda bylo, ze on taki niedobry. Podobno nawet na nia pluje i bije ja. Ma tylko 2 lata.
a ja zabiorę z sobą na porodówkę składankę z ulubionymi utworami Panie położne polecały.. i nawet powiedziały, że żaden gatunek muzyczny nie jest im obcy.. hehe.. ponoć świetnie to rozluźnia (WSZYSTKICH), wiec czemu nie
chyba dziś sobie coś złożę.. tak abym miała conajmniej 20 utworów do słuchania
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 79 tys
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 299 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 105 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 324 tys
Podziel się: