Hej:-)
Dawno mnie nie było, więc nadrabiam czytanie.. właściwie to czytam od ostatnich postów cofając się.. ale wciąż pojawiają się nowe.. ;-) super, że forum rośnie tak intensywnie :-) ale nadrobić Was jest naprawdę ciężko..
hej
Dziewczyny dzis obudzil mnie straszny kurcz łydki i tak krzyknelam ciekawe co sasiedzi powiedza......;-)az mi głupio
ale coz wzielam wczoraj 1 dawke zamiast 3 magnezu moze to dlatego!!!!
ale masakra ..teraz ledwo chodze.....
(...)
Krystyna30 - mnie odkąd przyleciałam do Polski czyli od tygodnia łapią w nocy skurcze prawej łydki i też mam chęć krzyknąć z bólu :-( a w ciągu dnia czuję jakby stale się utrzymywał ten skurcz..brrr.. :-( dziś kupiłam magnez i tak na własną rękę zamierzam brać.. na opakowaniu jest napisane 1 tab./dzień ale widzę, że Ty bierzesz aż 3
to nie wiem czy ta jedna coś pomoże
I ciekawe jak długo trzeba brać by zadziałało.. hmm..chyba sobie tu przy okazji zrobię też badanie krwi..
*Aga* - to się nastresowaliście..
ale dobrze, że wszystko w pożądku
widzę, że masz taki sam termin porodu jak ja, więc wyobrażam sobie co czułaś analizując ból brzucha gdy termin na poród jeszcze nie wskazany..
Mi coś chyba powietrze polskie nie służy bo nie dość, że mam skurcze łydek to również coraz częstrze skurcze Braxtona-Hicksa, brzusio prawie cały czas napiety, nogi opuchnięte.. - dobrze, że przyleciałam w półbutach bo do kozaków za nic bym nie weszła..
Za to poruszyłas ważny temat - dojazd do szpitala.. Ja mam prawko ale nawet gdybym miała samochód to bym się obawiała jechać w takim stanie.. A mieszkam dosłownie 15 minut od szpitala to mam nadzieje, że gdy zacznie się akcja porodowa to dam radę dojść o własnych siłach. Jak myślicie