reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy majowe 2009

kurczę barmanka79 przykro mi,że Twoja mama tak się zachowuje...ja sama nie wiem jakbym zareagowała na takie coś. Mam nadzieję ze jak się mały urodzi to ona zmieni podejscie.Jak widać kochana ...nic na siłę . A mnie się przykro robi jak czytam o takich zachowaniach ze strony najblizszych :(
pójdę robić obiadek...
uściski dla wszystkich a dla barmanki i Niny podwójne . Nie płaczcie dziewczynki bo wasze dzieciaczki wtedy też są smutne ... glaski dla nich . Zajrze później :**
 
reklama
Wiecie co? Albo nam ciężarówkom totalnie odbija albo z tymi facetami jest coś nie tak.Ja wczoraj z moim pokłóciłam się o brudne naczynia(zawsze po obiedzie zmywam i nigdy mi to nie przeszkadzało, ostatnio wręcz przeciwnie jestem zadowolona, ze mam coś do roboty-zaczyna się wicie gniazda).Tak na niego nawrzeszczałam, że aż mały przestał kopać(a kopie całymi dniami)a starszy syn sam poszedł do łózka (o 20!).Chyba aura ma coś wspólnego z naszym zachowaniem.A nie było przypadkiem wczoraj pełni???
 
Barmanka Ty sie wogole matka nie przejmuj!
Ja mialam to samo. Moja matka zleciala ze schodow, glowe rozwalila i kilka miesiecy lezala, a ja robilam w domu wszystko. Zajmowalam sie siostra, gotowalam obiady, sprzatalam i do tego pracowalam. Czy wracalam do domu o 16, czy o 22.30 to ZAWSZE musialam nastepnego dnia wstac i zawiezc siostre do szkoly na 8.00.
Szkoda gadac. Ogolnie tylko ona sie liczyla, a z babcia takie akcje mi robily, ze w nocy karetke pare razy wzywaly, do w zasadzie niczego.... tylko one sobie bzdur nawzajem do glowy wkladaly i potem panika. Bo juz umiera!
Naprawde nie przejmuj sie... To jest najlepsza metoda. Jak ona Ciebie olewa, to Ty jej sprawe tym bardziej!
Teraz moja mama codziennie rano mi kaze siostre wozic do szkoly, bo ona na rano pracuje i nie moze sie dogadac, zeby miala na 8 tak, zeby z siostra sie wyrabiac. NIE MOZNA! Tylko ja musze wstawac, wsiadam do samochodu od strony pasazera, bo tak akurat jest miejsce, gniote sie produkuje... Juz nawet nie wspomne o odsniezaniu....
A ona rano sms'a mi napisala, zebym uwazala bo jest duzo sniegu! KU...! Jakby nie mogla chociaz kawalka mi odkopac!:angry:
Ale napewno rozumiesz co ja czuje...
 
Ja w zasadzie wzielam sie na taka wlasnie metode, ze teraz to ja ja poprostu olewam. Zupelnie. Nie rozmawiam, mimo, ze mieszkamy razem. Poprostu robie swoje. Wstaje, zawoze siostre, przyjezdzam, gotuje obiad i ide do siebie na gore. Nawet jej nie sprzatam. Tyle co kuchnie posprzatam po gotowaniu.
Juz sa efekty, juz nie jestem takim zlym dzieckiem....
Natomiast ona biedna jest, ucierpiona i meczennica wogole.

A reakcja na wiadomosc o ciazt byla nastepujaca: "No fajnie, ale co ze szkola?"
Zaznaczam, ze mam 24 lata i to jest moja druga szkola wyzsza, juz posiadam tytul licencjata, a to jest mgr uzupelniajace....

Wiec widzisz barmanko, moze ta twoja nie jest taka wyjatkowa :-D Moze je poznamy ze soba? Dogadaja sie jakie to one sa biedne i maja zle corki :sorry2:
 
Nie odzywam się od poniedziałku bo mam tak kiepski humor..że szkoda Was zadręczać..

ninuś nie siedź smutna w domu bo to jeszcze bardziej pogłębia smutek... przynajmniej ja tak mam...
dlatego wole wyjść na miasto, połazić po sklepach - nawet jak nic nie kupuje, tylko oglądam....
a jak jestem w domku to siadam przed kompem i czytam i udzielam się na forum - to jest dla mnie taka odskocznia :tak: wtedy nie myślę o swoich smutkach tylko zajmuję się dziewczynami z forum ;-)

trzymaj się ninuś - jutro na pewno wyjdzie słonko i uśmiechnie się do nas :***
 
Wiec widzisz barmanko, moze ta twoja nie jest taka wyjatkowa :-D Moze je poznamy ze soba? Dogadaja sie jakie to one sa biedne i maja zle corki :sorry2:

może i to nie głupi pomysł :baffled: na pewno się dogadają :rofl2:
a najzabawniejsze jest to że ja jej nigdy żadnych, ale to żadnych problemów wychowawczych nie sprawiałam.... mam młodszego brata - który jako nastolatek (teraz ma 27 lat) to był niezły gagatek i prawdziwe utrapienie.... i oczywiście ja zawsze byłam zła, a on dobry....

mamy zachowania staram się nie brać do serca, pomaga mi odległość jaka nas dzieli....ale czasem jej sms czy głupie gadki siedzą mi jak zadra w dupie ...
 
Barmanka to zupelnie jak ja... Ja tez bylam grzeczna, no moze nie lecialam w szkole na samych 6 i 5, ale nigdy sie nie szlajalam z jakims dziwnym towarzystwem, nigdy nie palilam, nie cpalam (nawet kolega sie smieje, ze nie wiem jak ziolo pachnie). Mamunia mnie napier.... za kazde spoznienie do domu, albo ze mialam nie takie kolezanki jak jej sie podobaly. Ostatnio jak sie babci pozalilam, a ona kolejno opier... matke, to moja mamunia uznala, ze ja klamie i zmyslam to! Podobnie jak to, ze mnie straszyla oddaniem do domu dziecka. Naprawde czasem, jak sie kolezance zale, to nie wierzy, ze takie rzeczy sie dzialy... ale to prawda. A mamunia zawsze kota ogonem wykreci.....

Dobrze, ze dzieli Was ta odleglosc. Przynajmniej Ci nad uchem nie brzeczy, bo to jest najgorsze!
 
Pelen relaks sie teraz nalezy! :-D
Ja bylam na spacerku z mezem i psem. W lesie... Normalnie czulam sie jakbysmy byli w lesie na Slowacji przynajmniej w styczniu :-) Jak zobacze fotki z meza tel. i beda mozliwe to wrzuce Wam.
Dzis ide na wycieczke po porodowce w szpitalu, wiec bede musiala sie powoli zmyc, ale napewno bede zagladac. Napisze tez czasem :-D
 
Dostalam wyniki badania na cukrzyce, wszystko w normie:tak:Tak jak byc powinno. Dzien u nas ponury i zimny. Dzisiaj mialam pierwsza jazde na autostradzie i musze przyznac, ze najlatwiej mi sie jezdzilo:tak: Jeszcze troche i czeka mnie praktyczny:tak:, miejmy nadzieje, ze zdam:tak:
 
reklama
aga29 to super ,że wszystko ok :)
ja spadam na szkołę rodzenia...dobrze ze mi mój M przypomniał o tym bo juz się zabierałam za robienie obiadu :-D
gapa ze mnie....do zobaczenia później :***
 
Do góry