Witajcie majowe mamuśki
Trochę Was poczytałam znów i nadrobiłam. U mnie się zaczęło...właśnie wyprałam i wyprasowałam jedna partię ubranek a juz w pralce kręci sie druga partia
Nigdy nie lubiłam prasowac ,ale nawet nie macie pojęcia jaką mi to sprawia przyjemność
W niedzielę prawdopodobnie będziemy przemeblowywać nasz pokoj by zrobić kącik dla krasnalka...tzn przemeblowywać będą mój tata z moim M a ja będę pokazywac palcem gdzie i co ma stać w przyszłym tygodniu pojawi się łóżeczko, mam nadzieję .
Widziałam że poruszyłyście problem z hemoroidami , ktore ja nazywam asteriodami
fakt...problem jest i to dośc poważny i nic mi nie pomaga , ani maści ani czopki :/
Teraz tak jkby się uspokoiło ale jak tylko o tym zapomne to pewnie znów sie pojawi. mam jeszcze takie pytanie do Was...jak Wy sie ustosunkowujecie do lewatywy? Czy dacie sobie ja zrobić w szpitalu czy wolicie same w domu? Ja chyba sobie zrobię sama...nie dość ,że przy porodzie i tak każdy będzie mi za przeproszeniem w tyłek zaglądał to jeszcze to... nie jestem przekonana.
a tak w ogóle za tydzień mam wizytę u lekarz i juz teraz się denerwuję bo mojego synka czuję na prawdę nisko...mam nadzieje ze wszystko będzie dobrze ...
Lecę na pocztę wysłac paczki, zajrze później do Was
Trochę Was poczytałam znów i nadrobiłam. U mnie się zaczęło...właśnie wyprałam i wyprasowałam jedna partię ubranek a juz w pralce kręci sie druga partia
Nigdy nie lubiłam prasowac ,ale nawet nie macie pojęcia jaką mi to sprawia przyjemność
W niedzielę prawdopodobnie będziemy przemeblowywać nasz pokoj by zrobić kącik dla krasnalka...tzn przemeblowywać będą mój tata z moim M a ja będę pokazywac palcem gdzie i co ma stać w przyszłym tygodniu pojawi się łóżeczko, mam nadzieję .
Widziałam że poruszyłyście problem z hemoroidami , ktore ja nazywam asteriodami
fakt...problem jest i to dośc poważny i nic mi nie pomaga , ani maści ani czopki :/
Teraz tak jkby się uspokoiło ale jak tylko o tym zapomne to pewnie znów sie pojawi. mam jeszcze takie pytanie do Was...jak Wy sie ustosunkowujecie do lewatywy? Czy dacie sobie ja zrobić w szpitalu czy wolicie same w domu? Ja chyba sobie zrobię sama...nie dość ,że przy porodzie i tak każdy będzie mi za przeproszeniem w tyłek zaglądał to jeszcze to... nie jestem przekonana.
a tak w ogóle za tydzień mam wizytę u lekarz i juz teraz się denerwuję bo mojego synka czuję na prawdę nisko...mam nadzieje ze wszystko będzie dobrze ...
Lecę na pocztę wysłac paczki, zajrze później do Was