reklama
slonkoonline Ja mam identyczne bóle do Twoich, boli mnie spojenie łonowe jakbym kijem oberwała szczególnie po jakimś intensywnym w chodzenie dniu albo jak długo siedzę bez wstawania (szkolenia zebrania itp.) w nocy ledwo krok zrobię w stronę łazienki – podobno to efekt rozchodzenia się kości.
O bólu w krzyżu nie wspomnę ale zwalam to na moje bóle jeszcze przed ciążą. Na boku super się leży, ale wystarczy ze będę 10 min w pozycji półleżącej na plecach a krzyczę z bólu przy podnoszeniu – ostry nagły ból. Na fotelu gin. ledwo uleżę podczas badania a żeby wstać muszę prosić o pomoc tak boli.
Ja swoją suknię z powodu sentymentu nadal mam w szafie i w zasadzie już 5 lat do niej nie zaglądałam. Teraz tylko zajmuje miejsce a nie wiem czy uda mi się ją sprzedać po 9 latach bo moda się zmienia
Confi chciałam zobaczeń te szlafroczki, bo mam frotowy ale nie chce mi na allegro znaleźć tego użytkownika może podaj linka do jego przedmiotów
Wczoraj na szkole rodzenia z położna przerabialiśmy II fazę porodu i powiem wam ze podeszła tak psychologicznie, ze w ogóle nie boję się tego co mnie czeka mimo iż tam nie ma znieczulenia. Grunt to nastawienie i psychika
O bólu w krzyżu nie wspomnę ale zwalam to na moje bóle jeszcze przed ciążą. Na boku super się leży, ale wystarczy ze będę 10 min w pozycji półleżącej na plecach a krzyczę z bólu przy podnoszeniu – ostry nagły ból. Na fotelu gin. ledwo uleżę podczas badania a żeby wstać muszę prosić o pomoc tak boli.
Ja swoją suknię z powodu sentymentu nadal mam w szafie i w zasadzie już 5 lat do niej nie zaglądałam. Teraz tylko zajmuje miejsce a nie wiem czy uda mi się ją sprzedać po 9 latach bo moda się zmienia
Confi chciałam zobaczeń te szlafroczki, bo mam frotowy ale nie chce mi na allegro znaleźć tego użytkownika może podaj linka do jego przedmiotów
Wczoraj na szkole rodzenia z położna przerabialiśmy II fazę porodu i powiem wam ze podeszła tak psychologicznie, ze w ogóle nie boję się tego co mnie czeka mimo iż tam nie ma znieczulenia. Grunt to nastawienie i psychika
slonkoonline
Mama Juleczki
velvet maz rakiem jest a ja zaraz po nim jestem lwem.
Kochane jestescie za te wsparcie... Ja wiem, ze cipa straszna jestem. Ale to chyba ta ciaza tak dziala na mnie, bo ogolnie to jestem straszna awanturnica i zawsze walcze o swoje...
Przez te pier... pieniadze wszystko sie popierniczylo. Gdyby nie ten problem, to awanti by nie bylo. Chociaz ja z nim porusze ten temat, zeby jednak pomyslal nad PRAWDZIWYM wspolnym budzetem, a nie takim jak on to widzi. W tym miesiacu mi wyliczyl, ze powinno mi tyle a tyle zostac, a ja nawet nie wiem ile wzial wyplaty a ile odlozyl... Glupia jestem. Wiecej mu nie powiem nic o swojej kasie, zebym tynk ze sciany musiala gryzc.
Kochane jestescie za te wsparcie... Ja wiem, ze cipa straszna jestem. Ale to chyba ta ciaza tak dziala na mnie, bo ogolnie to jestem straszna awanturnica i zawsze walcze o swoje...
Przez te pier... pieniadze wszystko sie popierniczylo. Gdyby nie ten problem, to awanti by nie bylo. Chociaz ja z nim porusze ten temat, zeby jednak pomyslal nad PRAWDZIWYM wspolnym budzetem, a nie takim jak on to widzi. W tym miesiacu mi wyliczyl, ze powinno mi tyle a tyle zostac, a ja nawet nie wiem ile wzial wyplaty a ile odlozyl... Glupia jestem. Wiecej mu nie powiem nic o swojej kasie, zebym tynk ze sciany musiala gryzc.
anula1812
Fanka BB :)
akunia - trzymaj sie cieplutko i tak jak mówisz ,jeden dzień do przodu i tak sie uzbiera ...do szczęsliwego rozwiązania
slonkoonline
Mama Juleczki
Aga ja tez bylam z moim stekajacym mezem na szkole Nie bylo nowych cwiczen, bo polozna przy omawianiu karmienia sie zagadala i tylko szybko byly te stare powtarzane.
Opowiadala nam o wszystkim co tyczy sie karmienia piersia.... Duzo ciekawych rzeczy!
akunia dziekuje, ze pomimo swoich problemow potrafisz wspierac innych. Kochana jestes!
Wszystkim Wam dziekuje.... Bardzo mi wygadanie sie pomoglo.
Opowiadala nam o wszystkim co tyczy sie karmienia piersia.... Duzo ciekawych rzeczy!
akunia dziekuje, ze pomimo swoich problemow potrafisz wspierac innych. Kochana jestes!
Wszystkim Wam dziekuje.... Bardzo mi wygadanie sie pomoglo.
Hej mamusie,
Ale zescie sie rozpisalynie mialam sily was nadrobic zreszta tak szybko zmieniacie tematy...
Nie bylo mnie bo po wizycie u gina pojechalismy do Aten po mebelki dla malej i materac oraz inne dodatki do lozeczka i do IKEI. Wczoraj mialam wizyte u gina z corcia wszystko wporzadku jest zdrowiutka i slicznie rosnie wazy ok 2kg (1900gram cos), lekarz zrobil mi USG i widzialam jak malutka drapie sie po nosku ale to bylo slodkiemiala otwarte oczka i ma takie fajne puckiAle tak jak przeczuwalam mala jest w poprzek caly czas i lekarz powiedzial ze na 80% bede miec cesarke:--( mam 20% na porod naturalny. Mala juz powinna byc obrucona glowka do dolu (w koncu to 32 tydzieni 2 dzien)...powiedzial ze to zalezy od lozyszka i macicy. Polozenie lozyska zalezy od ulozenia dziecka moje jest wysoko i mala znalazla sobie najwygodniesza pozycje w poprzek lub glowka pod zebrami. Powiedzial rowniez jak by to bylo moje 2 dziecko by sie latwo obrucila a ze pierwsze to wlasnie mam 20% ale mowil raczej zebym sie nastawiala na cesarke:---(ehhh... a tak chcialam naturalnie.No ale jeszcze wierze ze sie obruciChcialam zeby lekarz zrobil mi zdjecie w 3D ale malutka sie strasznie krecila i zaslaniala raczkami buzke wiec nic z tegoi to wszystko, najwazniejsze ze wszystko jest dobrze i mala jest zdrowa. Niby cesarke jak teraz robia to nie widac blizny i wogle ale jakos nie chcialam...noc nic zobaczymy.Nastepna wizyte mam 15 kwietnia.
Wlasnie wrocilam z Aten przywiezlismy jej mebelki i kupilismy kilka rzeczy do domku w Ikei...ale juz sie nie moge doczekac kiedy sie przeniesiemy i jej wszystko ladnie zrobiekupilam tez laktaro reczny AVENT i 2 butelki AVET i jedna CHICCO. Generalnie tu gdzie wynajmujemy mamy wszystko zawalone pudlami rzeczami...rany juz mam dosyc chce sie przeprowadzac...ehhhh, zyje na walizakch...
Pozdrawiam wszystkie mamusie
Ale zescie sie rozpisalynie mialam sily was nadrobic zreszta tak szybko zmieniacie tematy...
Nie bylo mnie bo po wizycie u gina pojechalismy do Aten po mebelki dla malej i materac oraz inne dodatki do lozeczka i do IKEI. Wczoraj mialam wizyte u gina z corcia wszystko wporzadku jest zdrowiutka i slicznie rosnie wazy ok 2kg (1900gram cos), lekarz zrobil mi USG i widzialam jak malutka drapie sie po nosku ale to bylo slodkiemiala otwarte oczka i ma takie fajne puckiAle tak jak przeczuwalam mala jest w poprzek caly czas i lekarz powiedzial ze na 80% bede miec cesarke:--( mam 20% na porod naturalny. Mala juz powinna byc obrucona glowka do dolu (w koncu to 32 tydzieni 2 dzien)...powiedzial ze to zalezy od lozyszka i macicy. Polozenie lozyska zalezy od ulozenia dziecka moje jest wysoko i mala znalazla sobie najwygodniesza pozycje w poprzek lub glowka pod zebrami. Powiedzial rowniez jak by to bylo moje 2 dziecko by sie latwo obrucila a ze pierwsze to wlasnie mam 20% ale mowil raczej zebym sie nastawiala na cesarke:---(ehhh... a tak chcialam naturalnie.No ale jeszcze wierze ze sie obruciChcialam zeby lekarz zrobil mi zdjecie w 3D ale malutka sie strasznie krecila i zaslaniala raczkami buzke wiec nic z tegoi to wszystko, najwazniejsze ze wszystko jest dobrze i mala jest zdrowa. Niby cesarke jak teraz robia to nie widac blizny i wogle ale jakos nie chcialam...noc nic zobaczymy.Nastepna wizyte mam 15 kwietnia.
Wlasnie wrocilam z Aten przywiezlismy jej mebelki i kupilismy kilka rzeczy do domku w Ikei...ale juz sie nie moge doczekac kiedy sie przeniesiemy i jej wszystko ladnie zrobiekupilam tez laktaro reczny AVENT i 2 butelki AVET i jedna CHICCO. Generalnie tu gdzie wynajmujemy mamy wszystko zawalone pudlami rzeczami...rany juz mam dosyc chce sie przeprowadzac...ehhhh, zyje na walizakch...
Pozdrawiam wszystkie mamusie
akunia- cieszę się, że u Ciebie wszystko dobrze i oby tak dalej!!!
slonko- jak Twój m. zobaczy małą julcię to jestem pewna, że sam zacznie na nią wydawać grube pieniądze ... a póki co to niech tak nie skąpi
Ja ostatnio zaczęłam zastanawiać się jak to będzie gdy będę na wychowawczym z jedną wypłatą i powiem wam dziewczynki, że coraz poważniej się zastanawiam nad powrotem do pracy ALE na 1/2 etatu .. podobno mamy do tego prawo...
warunkiem jest to, żeby szef pozwolił mi na pracę 8 godz dziennie, w wybrane dni ... bo jeśli powie mi, że ok, ale codziennie po 4 godz. to odpada
i chciałałabym pobyć z dzieckiem co najmniej do stycznia 2010. Zaliczyć jakieś zwolnienie i wykorzystać urlop tak aby maleństwo nie było już takim maleństwem kiedy podrzucać je będę babciom
a Wy czy macie już jakieś plany co po macierzyńskim? zostajecie na wychowawczym? czy wracacie do pracy?
slonko- jak Twój m. zobaczy małą julcię to jestem pewna, że sam zacznie na nią wydawać grube pieniądze ... a póki co to niech tak nie skąpi
Ja ostatnio zaczęłam zastanawiać się jak to będzie gdy będę na wychowawczym z jedną wypłatą i powiem wam dziewczynki, że coraz poważniej się zastanawiam nad powrotem do pracy ALE na 1/2 etatu .. podobno mamy do tego prawo...
warunkiem jest to, żeby szef pozwolił mi na pracę 8 godz dziennie, w wybrane dni ... bo jeśli powie mi, że ok, ale codziennie po 4 godz. to odpada
i chciałałabym pobyć z dzieckiem co najmniej do stycznia 2010. Zaliczyć jakieś zwolnienie i wykorzystać urlop tak aby maleństwo nie było już takim maleństwem kiedy podrzucać je będę babciom
a Wy czy macie już jakieś plany co po macierzyńskim? zostajecie na wychowawczym? czy wracacie do pracy?
kokoszko - super, że Marysia tak ładnie się rozwija i przybiera na wadze!!! Trzymam kciuki, aby sie jeszcze obróciła główką do dołu i umożliwiła Ci poród naturalny - zresztą cc to nie jest koniec świata - będzie dobrze
a co do życia na walizkach - już niedługo się skończy, za jakiś czas będziesz się śmiałą z tych zwariowanych chwil :-)
a co do życia na walizkach - już niedługo się skończy, za jakiś czas będziesz się śmiałą z tych zwariowanych chwil :-)
a Wy czy macie już jakieś plany co po macierzyńskim? zostajecie na wychowawczym? czy wracacie do pracy?
ja po macierzyńskim z całą pewnością wracam do pracy - poprostu musimy mieć drugą pełną wypłatę - 3 osoby na utrzymaniu, opłaty, no i kredyt na dom - to za wiele jak na 2 ręce mojego męża (a nie chciałabym, aby wyjeżdżał za większą kasą z kraju i nas zostawił - w komplecie byśmy napewno nie wyjechali - bo trzeba domku pilnować.Nie zostawie byle komu nowowybudowanego naszego marzenia, nie mówiąc już o jego wykańczaniu)
A co do pracy - w planach mam "jedynie" zmianę mojej pracy na jakąś bliżej domku (w tej chwili dojeżdzam ponad 40 km w jedną stronę) no i może lepiej płatną
reklama
slonkoonline
Mama Juleczki
ula mnie tez ta przyszlosc wychowawczego bez kasy przeraza. Dobrze ze to ta mniejsza pensje zabiora. Bo maz zarabia sporo wiecej niz ja...
Ja juz teraz jestem w kropce. Jakby mi sie udalo dogadac na sklep blizko mnie to moge chodzic na drugie zmiany codziennie, bo wteyd bedzie maz. Ale jak nie bedzie tak fajnie i bede musiala jezdzic do Wa-wy tak jak do tej pory... No to trzeba bedzie posiedziec przynajmnije do roczku Napewno tez wykorzystam macierzynski+urlop ktory bedzie mi sie nalezal, pewnie kolo miesiaca. Wiec wyjdzie gdzies do listopada.... A potem... Nie wiem.
Ja juz teraz jestem w kropce. Jakby mi sie udalo dogadac na sklep blizko mnie to moge chodzic na drugie zmiany codziennie, bo wteyd bedzie maz. Ale jak nie bedzie tak fajnie i bede musiala jezdzic do Wa-wy tak jak do tej pory... No to trzeba bedzie posiedziec przynajmnije do roczku Napewno tez wykorzystam macierzynski+urlop ktory bedzie mi sie nalezal, pewnie kolo miesiaca. Wiec wyjdzie gdzies do listopada.... A potem... Nie wiem.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 84 tys
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 301 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 106 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 327 tys
Podziel się: