reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy majowe 2009

Witaj Katia82 ;-)

Ankzoc widziałam zasłonki ale to już dla mnie za dużo ;-) Poza tym będą tylko same firanki bez zasłonek. Na razie dopóki nie mamy rolet są ale ja nie przepadam za zasłonami.
W poprzednim mieszkaniu Marcinek miał pokój pomalowany żółte ściany z niebieską przecierką. Sama ją robiłam i zastanawiałam się czemu czuję się tak kiepsko a dwa dni później okazało się że jestem w ciąży. Dodatkowo na ścianach mieliśmy aplikacje z postaciami z Kubusia Puchatka. Teraz postawiliśmy na tapety - wybór dziecięcych jest niesamowity. Ja mam podobnie jak Ty chcesz tyle że 2/3 od góry pieski, dół w paski i na łączeniu borta z pieskami. Super efekt :-)
 
reklama
ania_77- mój maz to już nawet nie chciał oglądac kubusia puchatka, mówi że nic nie ma przeciwko, ale wszedzie gdzie nie wejdzie do domu to ludzie robia pokoje z kubusiem puchatkiem hahaha mi osbiscie sie podoba, chociaż jak wspomniałam te pszczólki naprawdę mi się spodobały i męzowi, A pokoik chcemy zrobić w jasnych kolorkch bo mebelki sa w kolorze olchy, a pozatym słoneczko jest tylko rano w tym pokoiku, wiec chcemy go jak najbardziej rozjasnić!
 
Krystyna30 osobiście nie mam doświadczenia...ale z obserwacji u przyjaciółki i bratowej...i koleżanek mogę się wypowiedzieć. ;-)
Każda z nich najczęściej Maleństwo kładła do łóżeczka...Ono jest jest jeszcze takie maleńkie, i potrzebuje jedynie zacisznego spokojnego miejsca do odpoczywania.
Taki kosz, możliwe ze jest wygodny :confused: ale z moich obserwacji wynika, że mebelek przydaje się na krótki czas i szkoda w niego inwestować, bo jakby nie było koszt jest taki jak łóżeczko. Poza tym potrzebne jest miejsce na takie dodatki....Czytałam, że dobrze jest zadbać o zmniejszenie przestrzeni w łóżeczku, na samym początku, ponieważ Maleństwo mając w brzuszku mamy małą przestrzeń, będzie się czuło wówczas tam bezpiecznie i dobrze. Dopiero w miarę upływu czasu tę przestrzeń się powiększa. Jedna z moich znajomych przez pierwsze 3 tyg Maleństwo kładła do wózeczka do gondoli....tam była mała przestrzeń...można było troszkę pokołysać...wszędzie zabrać ze sobą (w całym domu) i poza np. balkon czy ogród...latem. Ważne by Maleństwo nie było narażone na bezpośredni kontakt ze słońcem...i na pewno trzeba uważać na godziny słoneczne...by to nie było w tych co słońce jest najgroźniejsze dla skóry.
Przeczytałam, że: "Pierwszy spacer Twój niemowlak odbywa w momencie, kiedy wychodzi ze szpitala, w drodze do domu. Kolejne wyjścia uwarunkowane są porą roku. Podczas lata można z niemowlakiem wyjść praktycznie już po dwóch dniach."
"Na dworze w ciągu dnia maluch może przebywać wyłącznie w cieniu, pod parasolką i posmarowany odpowiednim dla wieku kremem z bardzo wysokim filtrem chroniącym przed działaniem promieni słonecznych."
Jeśli chodzi o leżaczek, to wszystko zależy od tego jakie ma on możliwości. Bo nie jest zalecane, by takiego noworodka, który ma tydzień czy trzy tyg i wkładać go do leżaczka, który jest najczęściej pod kątem. Najlepiej jak jest rozkładany na płasko, czytałam, że takie są, ale też jest ważne, by nie trzymać Maleństwa długo w takim leżaczku, bo to dostarcza zbyt wielu bodźców zewnętrznych, na co nasze maleńkie Motylki nie są jeszcze gotowe. Ale i tak najwięcej pozytywnych opinii ma kocyk i płaskie podłoże....czyli tradycyjne leżaczkowanie. :tak: Poza tym każdy leżaczek, który kupujesz, musi mieć napisane, od którego miesiąca można dzidzię leżaczkować. Mi się wydaje, że 3. miesiąc jest takim bezpiecznym czasem, tak mi podpowiada instynkt :-D, ale tak jak mówiłam nie mam doświadczenia....mogę się mylić.
A kojec...myślę, że jak już Maleństwo będzie samo siadać, to taki kojec jest świernym rozwiązaniem na kolejnych kilka miesięcy :tak: Jest przy Tobie, pod kontrolą, ma swój kącik z zabaweczkami, uczy się też samodzielności...i odkrywania świata...;-)
Nie wiem czy Ci pomogłam....Ale takie jest moje zdanie na te wszystkie pytania jakie zadałaś.
Pozdrawiam i zyczę dobrych decyzji. :nerd: :-D
 
Ja tez jestem za łóżeczkiem, wygodnie i dla dzidziusia i dla mamy, w końcu łóżeczka mają regulowane wysokości.
Byłam wczoraj w sklepiej dziecięcym i wypatrzyłam moskitierke na łóżeczko. Fajna sprawa, zdecydowałam że kupie bo w końcu narodziny przypadną w okresie letnim, czyli czasie much i komarów a nie chce żeby moje maleństwo gryzły te wstrętne stworzenia :)
 
Tikanis jeżeli masz planowaną cesarkę to najpopularniejszym znieczuleniem jest znieczulenie podpajęczynkówkowe ,w momencie zgrożenia życia matki lub dziecka albo w skrajnych warunkach robi sie znieczulenie ogólne.Lepiej tolerowanym znieczuleniem jest podpajeczynkówke i nie ma duzego wplywu na dziecko.Jestes w pelni swiadoma i od razu mozesz sie cieszyc malenstwem.Fakt ze trzeba lezec 12 godzin jak po kazdej operacji brzusznej.Skutki uboczne zawsze moga wystapic ale dzieje sie to naprawde sporadycznie i zalezy to od anestezjologa jak wykona wkucie do kregoslupa.Ogolnie jest to bardzo powszechne znieczulenie o malym ryzyku;-)​
 
Witajcie Dziewczynki :-D

Katarzynak83
ale cudny piesio....Też bardzo bym chciała psinkę...mi się podobają bokserki i kiedyś na pewno się zdecydujemy, ale teraz jest za wcześnie.:sorry2:

Confi przede wszystkim to zachowaj spokój i dbaj teraz o siebie. Stosuj się do tego co zalecił lekarz. Maluszek jest najważniejszy!!! Nie zamartwiaj się na zapas, bo nie pomożesz swemu Motylkowi, tylko zaszkodzisz. Czujesz się dobrze, Maluszek bryka w brzuszku, to tylko się cieszyć i odpoczywać więcej...Na pewno nie dźwigaj, nawet drobnych rzeczy....wszystko może mieć wpływ...więc nie przymykaj oka na to a stosuj się do zaleceń. :nerd: Jestem pewna, że wszystko będzie dorze...:tak: Ale najważniejsze bys Ty sama w to wierzyła...

Patusia no przykro mi, ze nie masz wpisywanego tego wyniku. Ja mam i większość z dziewczyn w tej szkole miała. Ale położna mówiła, że to zależy od lekarza prowadzącego...moze ale nie musi pisać. Możesz poprosić swojego lekarza, by tę informację wpisywał do katy dla Twojego spokoju. ;-)

Ankzoc Bardzo Ci dziękuję za linka do tej płyty. A Ty ją kupiłaś :confused:
Z tymi hustami i nosidełkami to sie zgadzam. Na wątku o zakupach dla maluszka rozmawiałyśmy o tym. A ten kręgosłupek taki delikatny.....że tylko się utwierdzam w przekonaniu, że nie ma potzreby inwestować w takie udogodnienia.....Przynajmniej w pierwszym okresie życia Maluszka.:tak:

Ja dziś miałam wizytę kontrolną u swojego lekarza. :sorry2:
Jak mu powiedziałam, że mnie nie przyjęli do szpitala, to był oburzony i zły za brak kompetencji i zlekceważenie zaleceń, (tych ze Szczecina), z których wyraźnie wynikało, że tzreba badać i monitorować Malucha. Zatrzymał to skierowanie które mi wcześniej dał, bo z tyłu lekasz ze szpitala napisał, że za wczesna ciąża na KTG i nie przyjmą mnie na oddział. Bez problemów wypisał skierowanie na echo serca i jedziemy 2. lutego. Mamy wizytę na godz. 9.30 Mąż bierze urlop na ten dzień i pojedziemy by zbadać serduszko.
Słyszałam na tym zwykłym KTG serduszko Synka ;-) niby w normie...przynajmniej tam...ale okaże się w poniedziałek. Mój lekarz tak się przejął, że prosił by po badaniu zadzwonić do niego i mu powiedzieć co i jak.
Cała reszta jest w porządku.:-)
Mam dziś te skurcze Braxtona...i to dość często....:-( już 5 razy miałam, lekarz powiedział, że 10 razy w ciągu dnia, to się zdarza, ale przy częstrzych lepiej wziąć nospę. :baffled:

Jeśli chodzi o Szczecin. Jedziemy w poniedziałek. Badanie mam w tym samym szpitalu, w którym jest Liliann, już się z nią umówiłam. Na pewno ją odwiedzimy...Wszytkie Wasze dobre mysli i słowa przekażę....uściskam ją od Was wszystkich....:-)

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia każdej z Was!!! :-D
 
Misza
Jeśli masz możliwość pracy w domu to super wyjście. U mnie czegoś takiego nie ma, w większości pracuje tu stara kadra, która nie wiem czy słyszała o takiej ewentualności ;-) Ściślej rzecz biorąc to będę drugą mamusią (koleżanka rodziła w maju 2008) od jakiś 10 lat :-D
Myśle żeby pracować do końca lutego a potem na L-4 i ... na zakupy bo jeszcze nic do maluszka nie mam a to trzeba będzie wyprać, uprasować i zrobić miejsce w szafie. Chyba męża do kartona włożę bo jeszcze tylu szaf nie mamy :-D:-D
 
reklama
okruszek.emi- nie jeszcze nie kupowałam tej płytki, ale zastanawiam się nad jej kupnem :) powodzenia na badaniu , trzymam kciuki i mam nadzieję, że wszytsko bedzie wporządku :)
 
Do góry