Tikanis - gratuluję synusia :-)
Rosea- jesteś dzielną kobietą, trzymam kciuki za Was. Wiem, że nie jest Ci łatwo, szczególnie że sama musisz się borykać ze swoimi wątpliwościami i problemami (ach ci lekarze) ale dasz radę. Teraz już z górki. Naprawdę, jeszcze troszkę, jak się maluszek urodzi nie będziesz pamiętać o trudach ciąży. Jesteś Wielka. Poza tym nie każda z nas musi wklejać zdjęcia (ja jeszcze żadnego nie wkleiłam) czy pisać wylewne posty, przecież nie tylko na tym polega forum. Piszesz kiedy czujesz potrzebę, nic na siłę. Co do kupowania ubranek, w pierwszej ciąży kupowałam dopiero miesiąc wcześniej, teraz kupuję wcześniej, bo nie wiem czy doczekam kwietnie w dwupaku. Trzymaj się kochana, z czasem poczujesz przypływ optymizmu...
Piszecie o kupowaniu wcześniej - ja w pierwszej ciąży czekałam z tym do końca wrzesnia (Marcinek urodził się w październiku), nie było źle dałam radę. Ale też dostaliśmy np. wózek tydzień po tym jak wyszłam ze szpitala, gdzie leżałam na patologii ze skurczami w 20 tyg. Wózek obchodziłam z daleka.... A teraz kupuję wszystko wcześniej, bo już teraz mi ciężko a co będzie później. Poza tym mamy starszego synka i wiem, że z nim większe zakupy będą trudne a nie zawsze mamy z kim go zostawić. Zresztą u nas z większych zakupów to tylko przewijak zostaje bo resztę mamy. Teściowie nie wtrącają się do naszych zakupów, dostajemy pieniążki i kupujemy wszystko wg własnego gustu, co wszystkim odpowiada. Moja mama szaleje za to i sama kupuje dużo ubrań dla Marcina. Teraz zaczęła powoli też dla Julki. Ja stwierdziłam, że co miesiąc pokupuję troszkę ubranek żeby na początku kwietnia wszystko już było gotowe, poprane, poukładane i pokój gotowy na przybycie maluszka. Zdałam sobie sprawę że mogę urodzić równie dobrze w połowie kwietnia a nawet wcześniej więc nie będę czekać do końca.
A my dziś przy niedzieli musieliśmy rozbierać starą szafę w przedpokoju, bo jutro przychodzą na ostateczny pomiar przedpokoju i w czwartek-piątek przyjadą z montażem szaf. Już nie mogę się doczekać, bo to oznacza że wyjdziemy z kartonów :-)
Rosea- jesteś dzielną kobietą, trzymam kciuki za Was. Wiem, że nie jest Ci łatwo, szczególnie że sama musisz się borykać ze swoimi wątpliwościami i problemami (ach ci lekarze) ale dasz radę. Teraz już z górki. Naprawdę, jeszcze troszkę, jak się maluszek urodzi nie będziesz pamiętać o trudach ciąży. Jesteś Wielka. Poza tym nie każda z nas musi wklejać zdjęcia (ja jeszcze żadnego nie wkleiłam) czy pisać wylewne posty, przecież nie tylko na tym polega forum. Piszesz kiedy czujesz potrzebę, nic na siłę. Co do kupowania ubranek, w pierwszej ciąży kupowałam dopiero miesiąc wcześniej, teraz kupuję wcześniej, bo nie wiem czy doczekam kwietnie w dwupaku. Trzymaj się kochana, z czasem poczujesz przypływ optymizmu...
Piszecie o kupowaniu wcześniej - ja w pierwszej ciąży czekałam z tym do końca wrzesnia (Marcinek urodził się w październiku), nie było źle dałam radę. Ale też dostaliśmy np. wózek tydzień po tym jak wyszłam ze szpitala, gdzie leżałam na patologii ze skurczami w 20 tyg. Wózek obchodziłam z daleka.... A teraz kupuję wszystko wcześniej, bo już teraz mi ciężko a co będzie później. Poza tym mamy starszego synka i wiem, że z nim większe zakupy będą trudne a nie zawsze mamy z kim go zostawić. Zresztą u nas z większych zakupów to tylko przewijak zostaje bo resztę mamy. Teściowie nie wtrącają się do naszych zakupów, dostajemy pieniążki i kupujemy wszystko wg własnego gustu, co wszystkim odpowiada. Moja mama szaleje za to i sama kupuje dużo ubrań dla Marcina. Teraz zaczęła powoli też dla Julki. Ja stwierdziłam, że co miesiąc pokupuję troszkę ubranek żeby na początku kwietnia wszystko już było gotowe, poprane, poukładane i pokój gotowy na przybycie maluszka. Zdałam sobie sprawę że mogę urodzić równie dobrze w połowie kwietnia a nawet wcześniej więc nie będę czekać do końca.
A my dziś przy niedzieli musieliśmy rozbierać starą szafę w przedpokoju, bo jutro przychodzą na ostateczny pomiar przedpokoju i w czwartek-piątek przyjadą z montażem szaf. Już nie mogę się doczekać, bo to oznacza że wyjdziemy z kartonów :-)