reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

Okruszku czy u Twojego synka wystąpiła bradykardia?
Mój synuś ten w brzuszku ją właśnie ma i jeżeli na kolejnym USG się powtórzy to dostanę skierowanie do łodzi, albo do Katowic na szczegółowe badania serca. Nasz synek też ma prawidłowo zbudowane serce i wszystkie narządy rozwijają się prawidłowo. U nas po raz pierwszy pojawiła się na USG w 18 tyg ciąży i teraz co 4 tyg mam robione USG na ostatnim wystąpiła aż dwukrotnie. Też mi lekarz powiedział że na obecnym etapie ciąży nic nie można zrobić poza obserwacją, ale możliwości leczenia są w bardziej zaawansowanej ciąży można np podawać Tobie lekarstwa które przenikają przez łożysko i działają na maleństwo. Napisz proszę co dokładnie powiedział lekarz? Ile takich nieprawidłowych incydentów pracy serca lekarz zaobserwował w czasie badania?
 
reklama
Anecik takie słowo 'bradykadia' nie padło na wizycie. Podczas badania lekarz stwierdził, że serduszko ma niemiarowy rytm. Jak wychodzi ten wykres KTG to zamiast jednego uderzenia pojawiają się co któreś dwa mniejsze....A na opisie mam napiasane: "Czynność serca niemiarowa, skurze dodatkowe nadkomorowe. Płód wydolny krążeniowo." :nerd:
 
Witam Was

Dziękuję Wam wszystkim za ciepłe słówka i pozytywną energię :-)

Marzena80 dziękuję za Twoje słowa, bo dodały mi jeszcze więcej wiary i nadziei....bardzo bardzo pragnę by tak właśnie było...

Kokoszka tak się składa, ze jak wracałam z M do domu po tym badaniu, to mi się przypomniały te nasze posty...sama do siebie się uśmiechnęłam...
Ale co do badania serduszka, to chyba nieuważnie przeczytałaś co pisałam, bo to że miałam USG to fakt, ale jak tylko lekarz zobaczył tę nieprawidłowość odrazu przełączył badanie na ECH SERCA ! A lekarz sam w sobie jest profesjonalistą od Echokardiologii i Kardiologii Prenatalnej więc wiedział co mówi i co bada.

Misza tak masz rację...trafiłaś w 10. ;-) Jeszcze raz bardzo serdecznie Ci dziękuję!!! jesteś Kochana!!! :-D

Iwee no właśnie tak się składa, że nie mam imienia dla naszego Synka .... :sorry: Przejrzeliśmy z M wielką księgę imion i nic nam się nie podoba. Początkowo miał być Gabriel, ale nie byliśmy zdecydowani, a teraz to już nie myslimy o tym imieniu. To naprawdę trudne....ale mamy jeszcze czas...;-)

Amy wróciliśmy z rozmowy w ze szpitala. Sparawa wygląda beznadziejnie. :baffled: Nie ma potrzeby pobytu w szpitalu, ale nie mogą mi robić KTG bez takowego pobytu. Odpłatnie niby 50 zł ale niechętnie robią takie badanie w tak wczesnej ciąży. Każda przychodnia (w tym moja) powinna mieć urządzenie do KTG podpisując umowę z NFZ ale najwyraźniej to tylko jest na papierze :wściekła/y: a ja przez to mam leżeć w durnym szpitalu...bo przez kilka dni, raz dziennie będą mi robić KTG przez 30 min. :wściekła/y::angry::wściekła/y: to jakś paranoja!!!!!!!!!
Będę od rana dzwonić po różnych przychodniach....jeśli nikt mnie normalnie nie przyjmie...to wyląduję na patologii ciąży :-(

Ech....mam dosyć...człowiek płaci skałdki i do dupy to wszystko...

Zgadzam się z tobą w 100% paranoja, płacimy te zakichane składki a nie mamy dostępu do żadnych podstawowych sprzętów a co dopiero tych nowocześniejszych - zgroza !!!
 
Okruszku piszesz że tobie USG robił fachowiec,a mówił coś o tym że się to może ustabilizować, bo nam wspomniał że układ jest jeszcze niedojrzały i trzeba przede wszystkim obserwować. Powiedział nam też że przy tego typu problemach trzeba się przygotować na cesarkę. Co do badań KTG to czytałam że takie badanie powinno trwać dobę, działa podobnie jak u dorosłej osoby, której trzeba sprawdzić pracę serca, zakładają na całą dobę (jak dobrze pamiętam) holter (tak się to chyba nazywa), który rejestruje pracę serca.
 
Okruszku my jak teraz jesteśmy na USG to samo badanie pracy serca trwa ok 30 minut. lekarz analizuje tępo pracy na różnych wykresach skurczowe, rozkurczowe, mierzy, sprawdza przepływy cuda itp....
 
hej kochane, nie mam czasu na pisanie do Was. Jak to moja mama mowi "jak nie urok to .... przemarsz wojska". Robilam z corkami remont, wymalowalysmy cale mieszkanie. Jestem juz po :) dumna z siebie i z corek. Wrzucilam do tematu - zdjecia i usg swoje najnowsze fotki z nowa fryzurka, ale widze, ze nie tylko ja scielam wlosy :)
 
Anecik człowiek musi komuś zaufać...każdy lekarz ma swoje podejście do pacjenta...to że Tobie powiedział o cesarce i nie powiedział o tym, że może się ustabilizować, to wcale nie znaczy że tak się stanie...czy niestanie...nikt z nas tego dziś nie wie. Poza tym każdy człowiek to osobna sprawa i inne scenariusze...Chcę wierzyć w to, że z moim Maluszkiem jest wszystko dobrze....ten lekarz dał mi nadzieję, a w takich chwilach nadzieja jest najważniejsza. Twoje wypowiedzi mi nie pomagają, bo jakby nie patrzeć sytuacje są zupełnie różne.... i proszę nie porównuj mojej do swojej. Przykro mi że jest tak jak jest....mam w sercu ndzieję, że będzie lepiej....i proszę nie odbieraj mi jej....Nie chcę myśleć o cesarce....o tym, że mój lekarz jest w stosunku do Twojego niewykfalifikowany itd. W ciągu kilku dni najdalej dwóch tygodni okaże się czy mam myśleć o najgorszym....czy zapomnieć o tym co Wam tu dziś napisałam....i cieszyć się zrdowiem mojego Synka.
Co do KTG trzech lekarzy w ciągu dwóch dni mi powiedziało, ze wykonuje się je od 30 do 60 minut. Jeśli chodzi o dobę to nic takiego nie słyszałam....może takie badania się wykonuje w szczególnych przypadkach kiedy jest zagrożenie życia...nie wiem....ale proszę Cię nie strasz mnie już więcej.

Życzę Wam wszystkim dobrej nocy...bo ja chyba nie będę mieć najlepszej.
 
isabela dobrze powiedzialas jak nie urok to...prawie cala noc nie spie bo mnie cos boli w boku, wyglada na nerke:crazy:, dobrze z jade zrobic dzisiaj badania moczu itd, i zobacze sie z polozna bo lekarza w mojej przychodni dzisiaj nie ma, ale najwyzej bede go lapac prywatnie...mam nadzieje ze to nie nera, tylko cos innego i ze nie wsadza mnie do szpitala...:sorry:
okruszku dzwon po przychodniach, moze sie jakas znjadzie wyposazona dobrze, trzymam kciuki!!!
 
Bylam wczoraj na wizycie u gina.Jak zwykle standardowo zanalizowali mocz i krew i na badanko. Niestety nie robil mi usg,bo stwierdzil, ze skoro w poniedzialek mam usg 4d to nie ma sensu. Ogolnie wszystko dobrze, tylko te choroby, ktore "ciagna sie " za mna juz od listopada nie dawaly mu spokoju i wobec tego stwierdzil, ze na uodporonienie proponuje mi dozylnie witamine C. A ja sie boje klucia itp:baffled:, wiec zapytalam, czy nie moznaby tez doustnie. W koncu biore doustnie tabletke dziennie i zobaczymy, czy mi odpornosc wzrosnie.
 
reklama
ladygab napisz co z tym bólem bo wiesz ja mam to samo już od tygodnia, byłam w szpitalu stwierdzili że nerka dali mi kroplówe z nospa i paracetamolem i przeszło na dwa dni a dziś znowu boli najbardziej w nocy w dzień troche ustepuje wyniki miałam prawie dobre mówie prawie bo w moczu pojawił się ślad białka ale gin mówi że nie jest zły ten mocz już sama nie wiem czy to na pewno nerka
 
Do góry