reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy majowe 2009

lilian- oj kochana bardzo mi przykro,, ale wierze ze tam w osrodku ci pomoga i jednak wszytsko zakonczy sie dobrze .. trzymam kciuki ,, a co do tabletek lepiej nic nie bierz, moze wlacz sobie jakas dobra komedie,, albo troszke czekolady... to moze ci pomoze sie zrelaksowac..:-(;-)
 
reklama
Liliann przytulam Cię mocno! Dasz radę, a do Poznania się zgłoś bo to dobry ośrodek, ze specjalistami i odpowiednim sprzętem i będą wiedzieli jak się Waszą trójką zająć.
Na uspokojenie możesz sobie melisy zaparzyć, na pewno nie zaszkodzi, jeśli masz wysoką gorączkę powyżej 38C to koniecznie zadzwoń do lekarza i zapytaj czy możesz wziąć paracetamol, a póki co sama możesz robić sobie chłodne okłady na czoło, twarz, ręce - zawsze trochę zbijesz w ten sposób goraczkę. A tymczasem leż w łóżku i się wygrzewaj.
 
Lilian nie stresuj sie, napewno w klinice Cie uspokoja i dacie rade!:tak: Na goraczke od 38,5 mozesz wziac paracetamol, tak mi powiedziala moja lekarka ostatnio, bo niestety grypa tez mnie rozlozyla i do tej pory leze w domu. Goraczka na szczescie nie skoczyla az ak wysoko, wiec obylo sie bez lekarstw. Nadal pije mleko z miodem i staram sie jesc duzo czosnku, poza tym zaparzam sobie herbatki zakupione w aptece na zaziebienie.

Dzisiaj mam wizyte u gina, z jednej strony sie ciesze a z drugie troche stresuje. Mam nadzieje, ze wszystko ok.:tak:
 
Liliann kochana, tak mi przykro czytac o twoich zmarwieniach i stresie. :-(
No i jakos szczegolnie mocno przezywam twoja sytuacje, bo przeciez sama nosze dwojke w brzuszku i wiem jak juz mi jest cholernie ciezko z takim podwojnym balonem, pomimo ze u mnie ilosc wod i rozmiar brzucha w normie.. No i podobnie jak ty tez musze sie opiekowac dodatkowo 2 dzieciakami w podobnym wieku do twoich, wiec rozumiem twoje zalamanie i bezsilnosc... Ale badz dzielna i staraj sie myslec pozytywnie. Za jakis czas zobaczysz swoje dwie kochane bezbronne kruszynki i wtedy o calym stresie ciazowym szybciutko zapomnisz...No i cokolwiek by sie nie dzialo w przyszlosci, to milosc do takich malenstw gory przenosi...Mysle ze w ciazy dlatego czasem dopadaja nas przerozne zalamania, rozterki i zniechecenie, bo ta milosc do maluszkow wciaz jakas taka abstrakcyjna...Nie mozemy jeszce dotknac, przylulic, powachac, poznawac kazdym zmyslem kim sa nasze kruszynki...Ale to sie zmieni i wtedy i tobie bedzie duzo zuzo latwiej. A poki co zycze ci wytrwalosci, no i zeby kolejne badania i inni lekarza przekazali ci tylko te lepsze wiadomosci, za co mocno trzymam kciuki..No i kurujcie sie kochane zebyscie szybciutko doszly do sil (tobie szczegolnie teraz potrzebnych)..
 
Liliann trzymaj się jesteśmy z tobą. Wszystko będzie dobrze, myślę że wszystkie te nerwy i strach zostaną wynagrodzone jak już twoje maleństwa będą z nami.
 
LILIann, kochana, bardzo mi przykro, że lekarz tak Cie nastraszył. Kochana nie załamuj sie tylko koniecznie jedz do tego szpitala do Poznania. Na pewno bedzie dobrze! Wszytkie tu za Ciebie trzymamy kciuki! :tak:
A co do gorączki to Rosea ma rację! Gorącza jest groźna w ciąży wiec koniecznie zastosuj paracetamol na zbicie jej!

Aga29, trzymam kciuki za wizytę! Daj znać jak poszło! No i trzymaj sie zdrowo!:tak:

Misza, fajnie że podróż się udała! Dzielną jesteś Mamusia! :tak:Wiesz, wydaje mi sie że jeśli czujesz sie bardzo zmęczona to idz na zwolnienie, chociaż na 2 tygodnie... jak troche odpoczniesz to wrocisz do pracy z wieksza siłą! Ja od lutego wracam do roboty ale bardzo sie boje jak to bedzie. Przez to że tyle czasu spedziłam w domu czuje sie jakas odizolowana od rzeczywistości...boje sie jezdzic sama autobusami, nie wiem jak poradze sobie w pracy... No ale na pewno jakos sobie poradze... oby tylko nie dopadła mnie jakas infekcja w pracy! mojej firmie panuje chyba jakis parszywy mikroklimat i jak tylko wróce ze zwolneinia to po 3 dniach w pracy juz boli mnie gardło!:crazy::baffled:

A co do zakupów to Ula ma chyba troche racji... Tzn moja znajoma ktora niedawno rodziła mówiła mi żebym koniecznie skompletowała wyprawkę wcześniej bo w ostatnich miesiacach nie bede miala siły chodzić po sklepach a wysyłanie samego meza jest dość ryzykowne...
Ja kupiłam teraz parę ubranek i jedną szafkę do pokoju Malucha... pewnie bedziemy starali sie powoli w miare funduszy dokupic jak najszybciej reszte rzeczy...bo juz teraz chodzenie po sklepach jest dla mnie trudne bo prawie za kazdym razem konczy sie zasłabnieciem...:confused2:
 
Liliann - trzymaj się dzielnie kobietko. Jesteś dzielną mamusią, wszystko będzie dobrze. Jeszcze troszeczkę a będziesz tuliła swoje maleństwa nie pamiętając już o trudach ciąży. Popatrz teraz to już z górki, każdy tydzień przybliża nas do ujrzenia naszych dzieciaczków. Badania zrób, na pewno Cię to uspokoi i pozwoli stanąć na nogi. Będziesz wiedziała, czy rzeczywiście musisz tak się denerwować. Lekarze wiedzą co robią i na pewno zareagują odpowiednio do sytuacji. Przytulam Cię mocno.
 
reklama
Foxy rzeczywiście szybcy jesteście ;-) i najważniejsze, że szczęśliwi! Ja znałam mojego P. tylko tydzień, a już zostaliśmy parą. No i tak to już trwa od ponad dwóch lat :happy:

ja mialam podobnie, widzielismy sie kilka razy (moze 3-4), umowilismy sie na randke i tak juz zostalo prawie 4 lata...z tym ze jak pierwszy raz go zobaczylam to pomyslalam "to moglby byc moj facet- nigdy w zyciu" hehehe

Misza, fajnie że podróż się udała! Dzielną jesteś Mamusia! :tak:Wiesz, wydaje mi sie że jeśli czujesz sie bardzo zmęczona to idz na zwolnienie, chociaż na 2 tygodnie... jak troche odpoczniesz to wrocisz do pracy z wieksza siłą! Ja od lutego wracam do roboty ale bardzo sie boje jak to bedzie. Przez to że tyle czasu spedziłam w domu czuje sie jakas odizolowana od rzeczywistości...boje sie jezdzic sama autobusami, nie wiem jak poradze sobie w pracy... No ale na pewno jakos sobie poradze... oby tylko nie dopadła mnie jakas infekcja w pracy! mojej firmie panuje chyba jakis parszywy mikroklimat i jak tylko wróce ze zwolneinia to po 3 dniach w pracy juz boli mnie gardło!:crazy::baffled:

mam dokladnie to samo od poczatku stycznia mam caly czas zwolnienia, popracuje pare i odrazu stan podgoraczkowy, w czuje sie wtedy jakbym miala conajmniej 39 i nie mam na nic sily, zastanawiam sie czy nie wziasc juz zwolnienia do konca ciazy...

Lilian, trzymaj sie zlociutka!!!!na pewno masz w sobie jeszcze duzo sily tylko o tym nie wiesz, podobno w zyciu spotykaja nas tylko takie nieszczescia ktore jestesmy w stanie zniesc, wiec uszy do gory!!!

a ja mialam straszna noc, najpierw mi sie snilo ze zaczyna sie wojna i wlasnie wjezdzaja czolgi do miasta, a ja utknelam samochodem i nie moglam pojechac bo pelno ludzi uciekalo, w koncu poszlam na piechote i obudzilam sie z przekonaniem ze boli mnie pecherz , wiec ubralam sie cieplej i poszlam dalej spac, a tu sen ze mam urodzic 3 dzieci w tym jedno moje, i jedno bylo owinite lodyga rozy z poteznymi kolcami, potem jak sie obudzilam to przez godzine siedziala w lazience bo balam sie isc spac...i mialam racje bo potem przynisla mi sie rzeka po ktorej plynelam a wyrzucli do niej jakies zmielone trupy i na statkach obok lezaly takie do polowy pomielone we wlasnych wnetrznociach- fuj:no:, nie wiem co to moze oznaczac ale nie podoba mi sie w zadnym wypadku!!!
 
Do góry