reklama
mama Niki
Ewelina
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2010
- Postów
- 1 011
andzia-ja zaglądam ale nic nie pisze bo też co pisać jak nikt niepisze:-(wczoraj chciała m napisać ale coś miałam problem z zalogowaniem ,niechciało mnie zalogować teraz zmieniłam hasło i ok
Dawniej tyle nas tu bywało,fajne były pogaduchy do późna,wieczorki z % było poprostu super!!!!przykre jest to że dziewczyny tak olały forum!!!!moze znów się coś stało że dziewczyny nie mają chęci do zerkania i pisania tu.Bo dziwne że tak z dnia na dzień wszyscy przestali pisać:----(a mi tęskno za dziewczynami!!!!!!!!!!!!lubiałam z dziewczynkami poklikaćTAKŻE KOCHANE WRACAJCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jak tam po Dniu Dziecka????pociechy zadowolone z prezencików???
ps.andzia super mieliscie torciki
Dawniej tyle nas tu bywało,fajne były pogaduchy do późna,wieczorki z % było poprostu super!!!!przykre jest to że dziewczyny tak olały forum!!!!moze znów się coś stało że dziewczyny nie mają chęci do zerkania i pisania tu.Bo dziwne że tak z dnia na dzień wszyscy przestali pisać:----(a mi tęskno za dziewczynami!!!!!!!!!!!!lubiałam z dziewczynkami poklikaćTAKŻE KOCHANE WRACAJCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jak tam po Dniu Dziecka????pociechy zadowolone z prezencików???
ps.andzia super mieliscie torciki
Dobry wieczór Majoweczki
mamaNiki pusto rzeczywiście i wydaje mi się, że nie będzie już lepiej...
My na dzień dziecka nie kupowaliśmy dzieciom prezentów... Poszliśmy do Domu kultury na przedstawienie Jaś i Małgosia w wykonaniu krakowskich artystów - dzieci były zachwycone, a Gaba oglądała z otwartą buzią :-)
Potem obiadek wraz z deserkiem w restauracji. Kelner przyniósł dzieciom po baloniki, to jedyny materialny ślad dnia dziecka :-)
A jak u Ciebie? No i u reszty :-)
mamaNiki pusto rzeczywiście i wydaje mi się, że nie będzie już lepiej...
My na dzień dziecka nie kupowaliśmy dzieciom prezentów... Poszliśmy do Domu kultury na przedstawienie Jaś i Małgosia w wykonaniu krakowskich artystów - dzieci były zachwycone, a Gaba oglądała z otwartą buzią :-)
Potem obiadek wraz z deserkiem w restauracji. Kelner przyniósł dzieciom po baloniki, to jedyny materialny ślad dnia dziecka :-)
A jak u Ciebie? No i u reszty :-)
Witam...ja Dzien Dziecka w pracy (12h):-( a plany były i to całkiem fajne..dopóki grafiku nie zobaczyłam.
Na szczęście moje ciocia zabrała Zosię na spacer i pojechała z nią autobusem do Gdańska. Moje dziecko było w takim szoku ze nie chciała wyjść z autobusu a potem chciała ciągle wsiadać...myślę ze to był dla niej najlepszy prezent
Andzia...piękny tort
Na szczęście moje ciocia zabrała Zosię na spacer i pojechała z nią autobusem do Gdańska. Moje dziecko było w takim szoku ze nie chciała wyjść z autobusu a potem chciała ciągle wsiadać...myślę ze to był dla niej najlepszy prezent
Andzia...piękny tort
Witam...ja Dzien Dziecka w pracy (12h):-( a plany były i to całkiem fajne..dopóki grafiku nie zobaczyłam.
Na szczęście moje ciocia zabrała Zosię na spacer i pojechała z nią autobusem do Gdańska. Moje dziecko było w takim szoku ze nie chciała wyjść z autobusu a potem chciała ciągle wsiadać...myślę ze to był dla niej najlepszy prezent
Andzia...piękny tort
nie wiem o co chodzi z tymi autobusami ale Gaba też uwielbia, normalnie szał za 2,40 :-):-)
Znajdź tańsza atrakcje...nie wiem o co chodzi z tymi autobusami ale Gaba też uwielbia, normalnie szał za 2,40 :-):-)
Zosia jechała ostatni raz jak nie miała roku wiec nic nie pamięta...zawsze auto...podobno buzia jej się nie zamykała z wrażenia
Ciocia ze swoimi wnukami potrafiła cały dzień jeździć tramwajami albo siedzieć na peronie i pociągi oglądać
mama Niki
Ewelina
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2010
- Postów
- 1 011
hej majóweczki
Fajnie ze coś piszeciemy dzień dziecka spędzalismy w domku bo m pracował długo.Na prezent zamówilismy Niki tablice taką do pisania markerem czy farbkami po kartkach,tyle ze kurier zawalił i nieprzyszła na czas.Dzień dziecka robimy sobie dziśZ araz jedziemy w góry szkoda że na krótko bo jutro wracamy dobre i to,zazwyczaj jesteśmy w górach od piatku do niedzieli no ale co zrobić jak m ma sporo pracy.Co do pociągów to Niki jak jechała pierwszy raz to bardzo jej się podobało a grzeczna była jak niewiem co aż byłam w szokudzieć siedział w jednym miejscu grzecznie:-)autobusem jeszcze niejechała.Nic zmykam bo musze się szykować miłego weekendu kochane
Fajnie ze coś piszeciemy dzień dziecka spędzalismy w domku bo m pracował długo.Na prezent zamówilismy Niki tablice taką do pisania markerem czy farbkami po kartkach,tyle ze kurier zawalił i nieprzyszła na czas.Dzień dziecka robimy sobie dziśZ araz jedziemy w góry szkoda że na krótko bo jutro wracamy dobre i to,zazwyczaj jesteśmy w górach od piatku do niedzieli no ale co zrobić jak m ma sporo pracy.Co do pociągów to Niki jak jechała pierwszy raz to bardzo jej się podobało a grzeczna była jak niewiem co aż byłam w szokudzieć siedział w jednym miejscu grzecznie:-)autobusem jeszcze niejechała.Nic zmykam bo musze się szykować miłego weekendu kochane
mamaNiki ja też chciałabym w góry jechać, choćby na krótko :-) Zamiast tego startujemy nad morze :-)
tablica to fajny pomysł ale ja chciałam uniknąć kupowania kolejnych gratów i mi się udało.
U nas dziś upał, już zaliczyliśmy spacerek, teraz obiad :-)
tablica to fajny pomysł ale ja chciałam uniknąć kupowania kolejnych gratów i mi się udało.
U nas dziś upał, już zaliczyliśmy spacerek, teraz obiad :-)
reklama
mama Niki
Ewelina
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2010
- Postów
- 1 011
No i jesteśmy w domku:-)wczoraj po 22 byliśmy w domu,jednak zostalismy o jeden dzień dłużejPogoda była super cały czas słonecznie ,no i zoztała mi pamiątka -spalony dekold,ręce nogi a byłam na słońcu zaledwie30 minut.Wyglądam jak rak czerwo na,także opalanie mi przeszło na dłuższy czasM powędkował jak zwykle,pozwiedzaliśmy też Szczawnice .W Szczawnicy przejechaliśmy się bryczką-Nicol była wniebowzięta -koniki jej się bardzo podobały.Teraz pewnie przez jakiś czas nie pojedziemy w góry bo teraz byliśmky 4razy pod rząd.
Musze troszke domek ogarnąć a tak mi się niechceno ale musze jutro nie będzie czasu ,wpada przyszła pani młoda na fryzure ślubną (próbną)no i potem wieczorkiem śmigam na fitnesa ja tym razem wymyśłiłam sobie że zaplote sobie warkoczyki na całej głowie takie do pasa prawiemam znajome które robią ,już mi kiedyś robiły:-)wygoda jak niewiem co ,nie trzeba czesać prostować -wstaje i już fryzura jestjedyny -że bede siedziec jakieś 8godzin ,ostatnim razem we dwie robiły mi 8 godzin.
Nic biore się za sprzątanie bo samo się niezrobi,m zamiast z nami posiedźieć to właśnie wybiera się na rybymasakra cały prawie weekend łapał i jeszcze mu mało.Miłego wieczorku
Musze troszke domek ogarnąć a tak mi się niechceno ale musze jutro nie będzie czasu ,wpada przyszła pani młoda na fryzure ślubną (próbną)no i potem wieczorkiem śmigam na fitnesa ja tym razem wymyśłiłam sobie że zaplote sobie warkoczyki na całej głowie takie do pasa prawiemam znajome które robią ,już mi kiedyś robiły:-)wygoda jak niewiem co ,nie trzeba czesać prostować -wstaje i już fryzura jestjedyny -że bede siedziec jakieś 8godzin ,ostatnim razem we dwie robiły mi 8 godzin.
Nic biore się za sprzątanie bo samo się niezrobi,m zamiast z nami posiedźieć to właśnie wybiera się na rybymasakra cały prawie weekend łapał i jeszcze mu mało.Miłego wieczorku
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 78 tys
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 297 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 103 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 323 tys
Podziel się: