Moni...oczywiscie masz racje ale pamietajmy ze Andzia napisala ze jej synek nie chce jesc wogole. I tu od razu co mi przyszlo do glowy ze jest taka tendencja ze lepiej dac dziecku "byle co" niz nic.
Tez uwazam ze wszystko jest dla ludzi ale wszystko w swoim czasie. Nasze maluchy nie maja jeszcze nawet dwoch lat!
Oczywiscie kazda mam robi to co uwaza za stosowne.
Aaaa moje dziewczyny tez jadly cos wygladajacego jak frytki...pieklam im ziemniaczki w slupki w piekarnku polane oliwa z oliwek i posypane ziolami. Smakowaly bardzo zarowno w wersji z bialych ziemniakow jak i slodkich..
Jesli chodzi o slodycze to ja juz tak mam ze skreca mnie jak widze takie maluchy z torebka castek lub zelek co to w uk jest bardzo popularne..
Male moje jedza co drugi dzien jedno ciacho na podwieczorek ale to te dla dzieci- zawsze sparwdzam sklad czy sa slodzone sokiem z winogron i z czego sa zrobione. "Doroslych" slodyczy jeszcze nie jadly- oprocz biszkoptow Lu Petitki ale to tylko w Polsce bo nie moglam dac sobie rady z dziadkami ktorzy najchetniej dali by im i ptasie mleczko i delicje i czekolade!!! Wiec to bylo nasza alternatywa.
A co z kontem na nk??? To moze zdjecia na priv..bo zapomimy jak wygladasz..
;-);-);-)
Mamstud, Ty to kobieto masz sile!! Choc powiem Ci ze troche zazdroszcze Ci tej pracy- ja z chcecia juz bym poszla bo do ludzi mi teskno!
Brawo dla Gabuni za kolejne zabalki.
U nas czekamy na piatki.
m&m's..a moze jakies foteczki uda Ci sie wstawic...wiem ze cos sie stalo z aparatem ale moze komorka??
Co do szpiatal masz racje- jak bylismy teraz i tak popatrzylam dookola i przypomial mi sie pobyt z Ala w Posce to az mnie na zoladku scisnelo!
Wogole jesli dobrze pojdzie to nawet obejdzie sie bez zadnych wkluc i welfronow.
Z mala pojdzie P na podanie narkozy i caly czas bedzie z nia a potem na wybudzenie tez poprosza jego. Mam tylko nadzieje ze nie bedzie opoznien i mala nam sie nie odwodni tak jak ostatnio!!
A ja wlasnie z zakupkow wrocilam- lodowki swiecily pustkami.
Jeszcze czeka nas jedna wycieczka ale to jak male wstana.
A wogole to wlasnie sobie siedze i wybieram verticale....aaa no i zamowilam sobie dywan..
A w piatek przyszedl mi list z data wizyty do kardiologa.....11 luty!!!!
Wczesniej to juz nie mogli!
edit..
a wogole to Wiatm sie z Wami...:-)