reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy majowe 2009

Witajcie ja jak zwykle przez weekend sie nie odzywałam ale was podczytywałam, a wczoraj bylismy na kontroli. Mały wył jak nie wiem gdy tylko zobaczył USG, kolejne które wyszło ok. I nastepne tortury czekaja nas w styczniu scyntygrafia i cystografia mikcyjna buuu. Tak czekałam na te badania, a jednoczesnie tak okropnie sie ich boje. Mam nadzieje ze na cystografii wszystko bedzie dobrze, ale wiem ze mały bedzie strasznie płakał i nie ulezy spokojnie, a to jest najgorsze:/

Marzena80
nie straszy puki co, jakos mu przeszło czasem tylko jak wieszam ciuchy a on jest w oknie to gdera że moje dziecko w nocy wyje jakbysmy go bili. Zawsze staram sie go jakos zatkać, przewaznie daje sobie siana jak mówie że ja jego libacje toleruje...
mamamatysia
No widzisz masz złoto nie meza. Mój T to straszny nerwus, a jak on sie denerwuje to i ja i mały. Przy nim usypianie małego potrafi trwac godzinę. Tak wiec jak Kacper wieczorem np marudzi to ja po 10 minutach karze tomkowi wyjsc z domu bo wiem ze zaraz zacząłby ględzić co z kolei wkurza mnie. T. wychodzi ja jestem spokojniejsza i młody szybciej zasypia:-p no ale w nocy go nie wyrzuce:-p Co do remontu eh współczuje, a z drugiej strony zazdroszczę:-) Bo jak skonczycie to uczucie zadowolenia jest najlepsze:-)

barmanka
ja pracuje od 8 do 16 czyli w godzinach w których do was przewaznie zaglądam jestem w pracy:-) bo w domu nie zbyt czesto siadam na kompa, po 8 godzinach przed ekranem mi sie przejada:-) za to Tomek pracuje od 7 do 17, 18, 19 zalzey kiedy:-) Tak czy inaczej nawet jak był na bezrobociu to ja wstawałam. Co do skazy Marcelka to jeste w szoku... po takiej małej dawce juz ogromna wysypka? Nieciekawie to wyglada:-(
agakm
Jesli chodzi o urodzenie małego to brałam srednią wzrostu po urodzeniu moją i Tomka ja miałam 55 cm Tomek 60 wiec wyszło mi ze mały bedzie miał mniej wiecej 55 cm nie wiele sie pomyliłam:-) ja na 50 cm nie kupowałam wcale w sumie nawet od nikogo nie dostałam rzeczy na taki rozmiar przewaznie w prezentach był rozmiar 68-74
mamstud
jak Gaba sie wspina jestem w szoku:-) silna jest :-)
m&ms
genialne to zdjecie Twoich dzieciaków, że sie tak wyraże z Mikołaja ciacho rośnie:-)
tsarina
widzę poważny kierunek i wykładowca:-) ale czasem trzeba sie oderwać od szarej rzeczywistosci

Co do spania to w sobote noc była kiepska ale pobudka o 6:20, w niedziele mały płakał troche w nocy i stwierdził że idzie na podłoge spać, wstał po 7, wczoraj z racji tego ze musielismy wczesnie wyjechac o lekarza i do mojej babci to wstał o 6:00 i równiez połowe nocy spał na ziemi, za to dziś cała noc przespana, ani jednej pobudki. Sama sie obudziłam o 5 i myslalam ze to moze koło 1 jak popatrzyłam na zegarek, to dosłownie na rowne nogi wstałam i leciałam patrzec czy mały oddycha, ale akurat jak dobiegłam to zakaszlał przez sen... No w szoku jestem spał do 6:19
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej hej,

dziękuję za miłe słowa o zdjeciu dzieci. :-)

co tu wogóle taka cisza??

Umi, współczuję okropnie tych badań małego. :no:


Mamo Niki jeszcze 12 kg!!! :szok: to ty chcesz rozmiar 34 nosić??


u nas ok, nic się nie dzieje. od dwóch dni tylko potwornie boli mnie głowa popołudniu i wieczorem. Ale tak koszmarnie, ból chyba zatok, bo oczy mnie bolą masakrycznie i "w nosie" jakby mi ktoś wiercił, taki świdrujący, przeszywający ból. no tragedia. :no:


a tak po za tym to myślę już o prezentach. Nie wiem co Mai kupić.
Jakie wy macie pomysły???
 
m&ms ja młodemu kupuje mate wodną i jakies auto pewnie, kurcze a oli cie tak pod oczami koło nosa? z zatokami nie ma żartów
 
hej dziewczyny:-)

No unas dziś wreszcie bezdeszczowo:-)takze spacerek zaliczony a tak pozatym nic cie kawego,domek ogarnięty i tak minął dzień.Wieczorkiem jade z kumpelą tradycyjnie na basen:-)Dziś normalnie pobiłam swój rekord 80 brzuszków troszke więcej systematycznośi i dojde do 100.Kiedyś się robiło tyle a teraz się nie chce.Dziś waga troszke ruszyła o kilo mniej,czyli spadło mi łącznie 6kg.

Martuś-bardzo współczuje kochana tego bólu głowy ,z tego co piszesz to zapewne zatoki ,ze też musiało się Ciebie czepić,mam nadzieje że Ci szybko przejdzie!Rozmiarowo to niewiem ,chciałabym ważyć tak jak do ślubu 4lata temu ,spowrotem to moje 55kg taką wage chce mieć.Kiedyś byłam szczupła a potem zaczeło się wcinanie fast food ,potem ciaża i tak zrobiło się 72kg:szok:chciałabym wchodzić we wszystkie stare ciuchy:tak:Właśnie ogladam program Rozmowy w Toku o anorektyczkach,babeczka ważyła 109 kg a teraz47:szok:masakra!A ja te 55 to tak żeby było z zapasem jakby zdażyło się przytyć oby nie!

Umi-okropne że muśicie tyle biegać po lekarzach i przechodzić przez te wszystkie badania,mam nadzieje ,że to szybko minie i wszystko będzie ok i nie bedzie trzeba robić badań.

Nic uciekam udanego wieczorku:-)
 
Umi, no dokładnie tak. boli mnie tak u nasady nosa i rozchodzi się pod oczy, i na oczy jakby. znaczy taki jakby ucisk na gałki oczne wogóle. i do tego w górę się też rozchodzi tak jakby w stronę brwi.
No masakra. nie wiem co z tym zrobić. :no:
teraz też mnie męczy, w sumie to już od jakiejś 15-tej bez przerwy. :-(

a jaką "matę wodną" kupujesz? może jakis link wrzucisz?


mamo niki, no w sumie jak tak to rozumiem. Jak wcześniej ważyłaś tyle to faktycznie może być ci "ciężko" z wagą 72kg.
 
Witajcie dziewczyny
Miałam przerwe od Was,gdyż byłam tydzień w szpitalu z Krzysiem,znowu oskrzela tzn.drugi raz wylądowaliśmy na to w szpitalu lekarze określają to jako Bronchit czy duszność na tle alergicznym.Teraz Krzyś będzie musiał być na wziewach przynajmniej rok żeby nie dochodziło do tak niebezpiecznego skurczu oskrzeli jak ostatnio,ale już jest dobrze
M&MS ale Maja jest podobna do Ciebie,a Mikołaj do tatusia widać ewidentnie po tym zdięciu,śliczne dzieciaki pewnie trzecie będzie jeszcze piękniejsze
Mamo Niki jeszcze raz napisze,że podziwiam cie za siłe woli i gratuluje kondycji 80 brzuszków szacun ja może 10 bym zrobiła,a też bym chciała ważyć 58kg to ze 4kg bym musiala schudnąć niby nie dużo,ale ja słodycze lubie
Umi też zaciekawiła mnie ta mata wodna napisz coś więcej,bo tez myśle oprezentach dla dzieciaków
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny
 
Za mna koszmarna noc. Mały sie obudził o 22 i tak ryczał ze sasiad o mało nie wybił w scianie dziury... ale dziwne jest to ze miedzy placzem jak go o cos pytałam to kontaktował i odpowiadał ze nie albo cos innego, wydaje mi sie że moze wychodzi wizyta u lekarza i to USG:/ on sie panicznie tego boi i chwyta sie tak kurczowo mojej szyi:-( tak samo było w nocy.

m&ms Florencja ja che kupic małą mate cos takiego zaczarowana MATA WODNA + pisak + GRATIS ZiAndrzej (1299319216) - Aukcje internetowe Allegro ale są i o wiele wieksze, no i do tego jakies autka czy cos:-)
Florencja przykro mi, wizyty w szputalu nie są miłe a tym bardziej lezenie tam z dzieckiem:-(
m&ms mysle ze powinnas isc do jakiegos lekarza albo pomaszerowac do apteki po takie cos do wdychania nie pamietam jak to sie nazywa ale ja własnie w ciazy tego uzywałam, przynosiło ulge przynajmniej na chwile. Ten proszek sie rozpuszczało w wodzie goracej i sie wdychało, albo przynajmniej usiłowało sie wdychac
MamaNiki Gratuluje ja dzis startuje z dieta wprawdzie zwykłe ograniczenie niezdrowej zywnosci i mam nadzieje troche wiecej ruchu no ale:-p a Brzuszki jakie robisz. Pól brzuszki czy całe?
 
hej hej,

Jejku Florencja, i u was też takie problemy z oskrzelami?! to już nie pierwsze majowe dziecko z tym. :no: współczuję bardzo - i powiem wam że jak czytam o takich waszych problemach to nie powinnam wogóle nażekać a cieszyć się że u nas do tej pory żadnych! chorób nie było! nawet poważniejszego przeziębienia. (oby z ostatnim maluszkiem też tak było)

i dziękuję za miłe słowa. :-)


Umi, po pierwsze - sąsiad to przegina. Co za człowiek??!!:crazy::crazy:
po drugie, może masz rację że Kacper przeżywa tak ten szpital i badania. :-( może melisa, działa lekko uspokajająco.
a wogóle to nie mogą mu w szpitalu przed badanaimi podać czegoś lekko uspokajającego?? - bo naprawde może to ciężko i długo potem przeżywać!


mata ciekawa.
ale muszę jednak dla Mai szukać dalej.
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry Majóweczki

m&m's o boziu, ale masz piękne dzieci! Mikołaj to przystojniacha, podobny do Twojego M;-):-D U na też niektórzy znajomi twierdzą, że Andrzej do G podobny :-D Maja pięknota, eh... aż strach pomyśleć jakie piękne dziecko Wam się teraz urodzi:-D:-D
Ja też często choruję na zatoki, gdy byłam w ciąży, apotem karmiłam leczyłam się BIOPAROXEM, takie psikadło z antybiotykiem - na mnie dobrze działał. Zdrówka życzę!

Florencja przykro mi, że Krzysiu taki chorowity, leki wziewne to nic strasznego, trzeba się po prostu przyzwyczaić z tym żyć... Ja nigdzie nie wychodzę bez inhalatora Andrzejka, kwestia przyzwyczajenia :tak:

Umi jak czytam o tej podłodze to mnie ściska... Może jestem straszna ale ja bym na coś takiego nie pozwoliła... Proszę, nie gniewaj się na mnie ale uważam, że jeśli Kacper nie jest chory, to on po prostu wymusza na Tobie to, co akurat sobie wymyśli. Wiem co oznacza stres szpitalny dla dziecka, naprawdę. Gdy Andrzej budził się z przerażeniem szłam do niego oczywiście, przytulałam, głaskałam, mówiłam, że mama jest blisko ale zawsze odkładałam do łóżeczka.

A ja mam dziś wolne :-) Już byłam na zakupach, posprzątałam, zaliczyłyśmy spacerek. Obiad ugotowany. Właśnie przyszła niania bo ja wychodzę. Muszę załatwić pewną ważną dla mnie sprawę, niestety niemiłą więc się trochę denerwuję...
A wczoraj dostałam oficjalną decyzję, że dostałam własna kolumnę w gazecie!:-D Tak się cieszę!

Miłego dnia Kochane
 
reklama
mamstud Wiem o co ci chodzi i fakt on wymusza ale tej nocy on dosłownie uciekał przedemną w łózeczku, nie chciał żebym go dotykała, głasakała nic dopiero jak go na siłe wyjełam to sie próbował uspokoić a potem sie wtulił i nie chciał puscic. On wymusza owszem ale tylko wtedy gdy nie wyje. Bo to co sie dzialo w nocy to tak jakby nie wiem paniczna ucieczka? Sama nie wiem co o tym myslec. W kazdym badz razie zgadzam sie że wymusza, żeby go połozyc na ziemi i fakt ustepuje bo nie chce go brac do łózka. Tzn na podłodze jest mu mniej wygodnie i nie raz po 2 godzinach snu na ziemi budzi mnie zeby go do łózeczka spowrotem włozyc, a z naszego łózka ciezko było go wyniesc:/ Tak czy inaczej, na razie lek mnie ogarnia ze znowu bedzie tak przeraźliwie płakał, krzyczał, wył. A i jesli chodzi o obrazanie, nie obrazam sie. Dla mnie krytyka czy wytkniecie tego co robie źle to dobry sposób na to zeby zobaczyc rzeczy, których nie dostrzegam. Dzieki temu czasem zauwazam problem, którego nie widziałam.
Gratuluje sukcesów:-) a moge wiedziec do jakiej gazety piszesz?

m&ms a jakiego rodzaju prezent chesz kupic:-)?
 
Do góry