mamamatysia
Fanka BB :)
Martuś współczuję takiej babci Boszeee jak ja nie cierpię takich ludzi. Potrzeba by jednego odważneo co by kochaną babunie naprostował.wiesz Monia, nawet gadać o tym nie mam siły. Bo to nie jest jakaś jadnorazowa akcja, tylko jej zachowanie w ciągu ostatnich 35 lat! Ona nie ma szacunku dla nikogo. Mojego ojca traktuje jak swoją własność (a on zamias jej się postawić to jej przytakuje i ulega, co tylko pogarsza syt.!). I od 35 lat jeździ po mojej matce tak chamsko i podle że szok! (zresztą nie tylko po matce, tak naprawdę to po wszytskich, bo uważa że ma do tego prawo!!), i znowu, ojciec zamiast jej się postawić, i coś powiedzieć do słuchu!! (jak można pozwalać na takie obrażenie swojej żony??!!!) to siedzi cicho!!! no serio - szlag może trafić.
ale wiesz co mnie najbardziej wkurza, że NIKT - jej nie powie do słuchu! tylko wszyscy chodzą jak koło zdechłego jajka.
Boże naprawdę, nie mieści mi się w głowie, jak można być takim człowiekiem.
Ty zawsze o nas pamietasz...Muaaaaa,kochana. Z głową oki tzn goi się.Mmatysia, jak Fifi?? no i miałaś zdradzić nam swój tajemniczy plan... :-) .. ja pamiętliwa jestem, jak to "ktoś" powiedział... ;-) :-)
Moje plany w...lesie...na razie.Jak bedę mogła to napiszę.Najpewniej na gg podczas sabatuMuszę tylko zmuśić eMa żeby mi laptopa naprawił bo Mati jakiegoś syfa ściągął co mi już zeżarł Firefoxa,Explorela,GG,Excela czekam co bedzie następneMeczę sie na Gogle Chrome
M@dziu jak Kamilek? Straszne chorowitki z tych naszych drugo-majowych szkrabów.Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia.
Aga to miałaś wizytę z piekła rodem Czytając o zachowaniu koleżanki to śmiać mi się chce.Też znam parę takich.Ręce opadają. No ale nie każdy zna pojecie świadomego rodzicielstwa.hej babeczki
a ja dzis prawie cały dzionek z dala od kompa... no i poza domem. Z rana wpadła do mnie koleżanka... nawet nie zdążyłam posprzątac chatki, no i póxniej we dwie posżłyśmy spacerkiem na wieś do mojej babci. Niestety... jej Syn to potwór... naprawdę!!! I chyba zrezygnuję z tej znajomości na jakiś czas ... bo udziela mi się wściekłość koleżanki (Kuba jest z marca'09 - i od zawsze kiedy pamiętam ryczał jak porypany... A Ona przy każdym jęknieciu zaraz leciała niczym rozhisteryzowana nastolatka "oj, Kubuś, Kubuś, nie płacz - mamusia jest tutaj. Pokaż co się stało", albo jak upadł to Ona za każdym razem go podnosiła... Już kilka miesięcy temu powiedziałam jej, że ... sama na siebie bata kręci - no i wykrakałam. Dzisiaj darł się jak poparzony u mnie w domku - bo gadałyśmy sobie i nie zwracałyśmy na niego uwagi. Później na podwórku zabierał jadze wszystko co popadnie, a na spacerze spieprzał z wózka wprost pod auta. A koleżanka co? "Trzepała" mu portki ile wlezie, groziła, co powodowało kolejne ryki... Ehhh - Ona wściekła na Syna, a ja wściekałam się na nich oboje... Porażka)
Jolu witaj z powrotem.Turbulencje...brrrrrr,dlatego nienawidzę latac.C
Mamstud dużo siły i zdrówka.
Czyzby kolejna ciezaróweczka się szykowała;-).Jutro kupię test :-)
Zmieniając temat - dziś Gaba zawołała, że chce kupkę i pokazała paluszkiem na nocnik. Ja ucieszona biegiem żeby go przynieść, rozbieram Małą, sadzam, ona popuszczała kilka bąkali i zeszła.... W sumie opowieść byłaby nudna gdyby nie to, że po powrocie z łazienki (odnosiłam nocnik) zastałam Gabę na dywanie pośród własnej kupy.... Mniam normalnie. Myślałam, że siądę obok niej, wysmaruję się jej kupskiem i się rozpłaczę... Dodam, że dywan ma gęste i grube włoski....
Co do historii z kupą...UPS.No to miałaś sprzątanko.Poraz kolejny-Jak dobrze,ze nie mam dywanów...ufff.
Wykrakałaś z tym pogotowiem.Przybił dziś palce drzwiami.W ciągu 10 min miał taką opuchliznę,ze byłam pewna ,że palce połamane.Do tego tak strasznie płakałojechaliśmy na pogotowie gdzie mimo wielkiego oburzenia dopchaliśmy sie do lekarza.Zlecił rtg i okazało się,ze są silnie stłuczone.Założyli opatrunek-bo jest malutki i odesłali do domu.Mały ręki nie da dotknąć i opatrunek jeszcze cały wnioskuję,że musi boleć bo nawet nie próbuje go zdzierać.mmatysia - jak tam u ciebie?
jak Filipek? jak tak długo cię nie ma to już podejżewam jakieś jego wybryki i pogotowie... więc daj znać.
no i koniecznie jak urodzinki!
Na RTG wyszła dodatkowo jakaś cysta na kości i lekarz zlecił obserwację.
Co do urodzin do dopiero za miesiąc
Piękne, okrągłe.Zaczyna planować iprezę-chyba będzie tematyczna
Pośmiałabym się gdybym mogłamoże Fifik się zakochał w jakiejś pielęgniarce i ciągle ma nadzieję ,że na nią trafi......a tak poważnie oby było wszystko ok
Ostatnia edycja: