reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

katarzynak83- no kurcze zal mi jest nas obu, bo ja co chwila kaszle martwie sie ze to dla malenstwa nie jest dobre takie kaszlanie.. mam nadzieje ze te leki cos pomoga i ze mi przejdzie.. i tobie rowniez zycze szybkiego powrotu do zdrowia.. pewno sie zastanawiasz bo bylysmy w tym samym czasie a ja teraz jestem troszke szybciej bo w sumie leci mi 21 tydzien a tobie 20 ale jeszcze niedawno bylysmy na tym samym etapie.. te zmiany wynikaja z tego ze moj gin na podstawie tego co wymierzyl przyspieszyl mi porod o 4 dni i stad skoczyl mi 21 tydzien a nie 20...:rofl2:
Ja też mam nadzieje, że ten kaszel nie zaszkodzi Maluchom :sorry2: Ja tak co miesiac choruje chociaż zwykle bez takiego kaszlu ale już troche mecza mnie te nawracajace infekcjie... chyba czas pomyslec o calkowitej rezygnacji z pracy :zawstydzona/y:
Ja w zasadzie tez niby mam juz 21 tydzien bo jak byłam 2 dni temu u lekarki to uparcie twierdziła, że ciąża jest starsza - nie mam pojecia na jakiej podstawie bo nie miałam usg :confused:
W szpitalu uważają że termin wyznaczany przez aparaturę usg jest niedokładny :confused::baffled: i sugerują sie tylko terminem miesiączki... Dziwne to dla mnie bardzo ale suwaczka nie zmieniam... pewnie i tak `nasze Maleństwa same zdecydują kiedy już będą chciały zobaczyć swoich rodziców;-)
Trzymaj się cieplutko!
 
reklama
Tikanis nie, nie jestem chora i odpukać nic mnie nie łapie....;-) Po prostu się martwię o Was...a już najbardziej mnie denerwuje jak ktoś nie nosi czapki "bo nie lubi" a potem się dziwi że choruje...:-( No ale się cieszę, że Ty przynajmniej nosisz czapkę i się sobie w niej podobasz....:-)
Zdrowiejcie szybciutko wszystkie Mamusie!!!!!:nerd::nerd::nerd:

Dziękuję Wam za wypowiedzi odnośnie położnej...
Jestem jednak nastawiona, że się obejdę bez niej...Przecież tyle kobiet rodzi bez takiej prywatnej i dobrze jest. Moje obie bratowe pewnie nawet o czymś podobnym nie słyszały znają życie. U nas nigdy nie było takiego przypadku by nie przyjęli kobiety, która rodzi :baffled: Jest to jeden z najlepiej wyposażonych szpitali na pomorzu jeśli chodzi o ratowanie życia noworodkom. Z okolicznych szpitali przywożą takie maleństwa...dlatego na pewno tam będę rodzić. Poza tym skończyli niedawno remont porodówki w naszym szpitalu i ponoć jest tam teraz ślicznie...sale są 2 i 3 osobowe, każda sala ma własną łazienkę :tak: temperatura jest wysoka, by maluszki nie pochorowały się ... koleżanki mówią, że wygląda teraz jak klinika prywatna.:-p Mam tam 2 koleżanki, które się opiekują maleństwami już po porodzie...może trafi mi się dyżur którejś z nich ;-) Nie będzie tak źle... ;-) a pieniądze na pewno zaoszczędzone pójdą na łóżeczko i jakieś dodatki, które i tak trzeba kupić.
Może się pocieszam....ale czuję się znacznie lepiej.
 
Dziękuję Wam za wypowiedzi odnośnie położnej...
Jestem jednak nastawiona, że się obejdę bez niej...Przecież tyle kobiet rodzi bez takiej prywatnej i dobrze jest. Moje obie bratowe pewnie nawet o czymś podobnym nie słyszały znają życie. U nas nigdy nie było takiego przypadku by nie przyjęli kobiety, która rodzi :baffled: Jest to jeden z najlepiej wyposażonych szpitali na pomorzu jeśli chodzi o ratowanie życia noworodkom. Z okolicznych szpitali przywożą takie maleństwa...dlatego na pewno tam będę rodzić. Poza tym skończyli niedawno remont porodówki w naszym szpitalu i ponoć jest tam teraz ślicznie...sale są 2 i 3 osobowe, każda sala ma własną łazienkę :tak: temperatura jest wysoka, by maluszki nie pochorowały się ... koleżanki mówią, że wygląda teraz jak klinika prywatna.:-p Mam tam 2 koleżanki, które się opiekują maleństwami już po porodzie...może trafi mi się dyżur którejś z nich ;-) Nie będzie tak źle... ;-) a pieniądze na pewno zaoszczędzone pójdą na łóżeczko i jakieś dodatki, które i tak trzeba kupić.
Może się pocieszam....ale czuję się znacznie lepiej.
Okruszku, jeśli masz pewność, że przyjmą Cie do tego szpitala to ja bym sie nie zastanawiała tylko zaoszczędzone pieniążki odłożyła na coś innego :tak: Trzeba być dobrej myśli jeśli chodzi o poród! Na pewno te połozne które będą miały akurat dyżur będą się dobrze Tobą opiekować...
Gdybym ja miała pewność że nie będą mnie wozić po całym mieście to w ogóle bym nie rozważała wykupienia położnej.
 
okruszku no ja qrcze nie lubię tych czapek no i mam!!:zawstydzona/y: ale jak zaczęłam chodzić to byłam już chora:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: zakupiłam 1 egzemplarz i obiecuję już chodzić:-D:tak:
 
okruszku no ja qrcze nie lubię tych czapek no i mam!!:zawstydzona/y: ale jak zaczęłam chodzić to byłam już chora:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: zakupiłam 1 egzemplarz i obiecuję już chodzić:-D:tak:


Madziu ale powinnaś polubić...inaczej nigdy tej choroby nie doleczysz do koca, zatoki to poważna sprawa...łatwo je przeziębić, nawet przeciąg wystarczy...a Ty zimą nie chcesz nosić...to dziecinne podejście... Mam nadzieję, że już będziesz dbać o siebie i polubisz czapki ;-) Czapka pomoże Ci wyzdrowieć i cała Twoja rodzina na tym skorzysta....zobaczysz...Zdrowiej szybciutko Kochana!!!
 
okruszku- zgadzam sie z toba,. tym bardziej w ciazy kobiety powinny dbac bardziej o siebie i nawet jesli nigdy wczesniej nie nosily czapek lub nie lubia to na ten moment powinny je zakladac... buziaki za troske;-);-);-)
katarzynak83- no wiem i tez slyszlalam ze te daty okreslane przez aparat sa niedokladne,, ale tak mniej wiecej mozna wiedziec kiedy,, jesli chodzi o mnie to maluszek sobie nie wybierze bo bede miala cc.. takze to lekarz ustali kiedy przyjdzie malenstwo na swiat:-D a ty kiedy mialas ostatnia miesiaczke?? bo ja 22.08.2008.. ;-)
mela - dzieki za troske :-D:-D:-D
 
ja mam pytanie do mamuś które już są po glukozie
W jakiej ilości wody ją się rozpuszcza?? Mówili mi ale zapomniałam :crazy: a jak pani w aptece podała mi buteleczkę tej sproszkowanej glukozy to już się przestraszyłam, aż boje się poniedziałku
 
oj dziewczyny piszecie i piszecie... od wczoraj az 7 stron...

a gratuluje wszystkim mamusia ktore juz wiedza co nosza pod serduszkem...

moj Nikki nadal chory jutro mam z nim wizyte u dentysty co do tych 6 zabkow o 11.15... mam nadzieje ze nie ucieknie z fotela i nie bedzie plakal... ja troszke kaszle boli mnie gardlo... dzidzia w brzuszku szaleje w najlepsze az czasem boli... no ale ma jeszcze dosc miejsca wiec korzysta...

Pozdrawiam was goraco w mrozne dni!!!!!!!!!!!
 
reklama
ja mam pytanie do mamuś które już są po glukozie
W jakiej ilości wody ją się rozpuszcza?? Mówili mi ale zapomniałam :crazy: a jak pani w aptece podała mi buteleczkę tej sproszkowanej glukozy to już się przestraszyłam, aż boje się poniedziałku
Kasica212 Ja dzisiaj robiłam właśnie to badanie:blink: ja miałam z 50 i kazano mi to rozpuścić w pół szklanki letniej wody...da się wypić tylko później trzeba czekać godzinę (oczywiście dalej nic nie jedząc) i jakoś tak cały czas byłam zmulona i było mi niedobrze:sorry2:
 
Do góry