Dobry Wieczór kochane dawno mnie nie było no ale same rozumiecie mam urlop a zasadzie to już końcówka, w poniedziałek trzeba iść do pracy, przyznam się bez bicia, że nie mam ochoty! Tak mi się dobrze leniu****e!
Wczasy w Szklarskiej Porębie minęły nam bardzo szybko, w zasadzie chodziliśmy po górach, każdy dzień wypełniony był na maxa. Udało nam się też pojechać do Czech, chociaż nie we wszystkie miejsca ze względu na podtopienia, najbardziej szkoda było mi Pragi, którą zostawiliśmy sobie na sam koniec i w ten nieszczęsny weekend zalało Pragę ehhhhh
Drugi tydzień siedzimy w domku i organizujemy sobie wyjazdy nad morze, jutro wybieramy się do Gdańska do zoo, w sobotę do Ostródy (pozdrawiam Confi), wieczorem z rodzinką męża jedziemy do Siemian nad jeziorko do domku i w niedzielę zjeżdżamy do domu a w poniedziałek! E do poniedziałku jeszcze trochę!
Widziałam, że poruszałyście temat nocnikowania maluchów, u nas nocnik w ogóle nie zdał egzaminu, ale nakładka na sedes jak najbardziej Maja pięknie woła aa! Aż sama była w szoku, bo naprawdę nie wkładałam w jej naukę w ogóle wysiłku, samo jakoś przyszło!
Dobra lecę nadrabiać
dziękuję wam kochane za miłe slowa wsparcia, ale jak się okazało początek urlopu był tylko taki extremalny, bo poźniejsza aura była cudowna! Zresztą teraz też nie narzekam na pomorzu pięknie świeci słonko!
kasica212- kochana gratuluję Ci dobrych wyników :-) kasiu takie nie planowane decyzje są najlepsze nie zastanawiaj się tylko działaj ;-)
tsarina- widzę, że Ciebie też nie ominęły extremalne doznania wypoczynkowe
Gratulacje dla twojego ema!
confi-oj biedny Damiś, mi Maję pogryzł komar w kilku miejscach, całą noc się kręciła wierciła ehhh
Super, że udał Ci się babski wypad, ja ostatnio poszłam do koleżanki oddać jej sukienkę to po 5 minutach dostałam sms "dziecko płacze" ręce mi opadły
. Współczuję ci z problemem jedzeniowym Damianka, ja nie mam takich problemów, Maja wcina wszystko, łącznie z pączkami kwiatów
, ale jak miała okres niejadka to strasznie się martwiłam i wciskałam jej na siłę.
okruszek.emi- Witaj kochana miło czytać o twoim szczęściu, ty zawsze na wszytsko patrzysz z takim optymizmem :-)
roxy- kochana widzę, że urlopy zaczęły nam się nie ciekawie ale cała reszta była spoko! Moja mała też była cudowna na urlopie i tak dzielnie zniosła pozdróż :-) Świetna fota
jola466- kochana to teraz możesz sobie trochę odpocząć, no ale należy Ci się :-) Brawo dla nowych umiejętności dziewczynek! Śliczne zdjęcie, jakie mają radosne buziaczki
kasia1208- kochana życzę wytrwałości w zdobywaniu wiedzy!
agakm- kochana a może spróbuj po prostu, nakładkę na sedes! U nas poszło ekspresowo sama nie wiem kiedy! Teraz Maja biega i krzyczy aaa, oczywiście jak zrobi to bije sobie brawo
mamaNiki- kochana, wydaje mi się, że dzieci nie są jeszcze w stanie określić parcia na pęcherz, łatwiej im głości potrzebę aa, nie martw się to przyjdzie samo! Jeśli chodzi o jedzenie to masz rację, bieganie za dzieckiem z jedzeniem nie jest najlepszym wyjściem, moja Maja też próbowała tak ze mną jak tylko chciala wyjść z krzesełka to ja wysadzałam i było koniec jedzenia, teraz się nauczyła, że jak jest głodna to leci do krzesełka i krzyczy mama am! Co do zachowania twojego em! postąpił bardzo nie ładnie, następnym razem sama wyjdz z domu lub nie wpuść do domu nikogo, ciekawe co zrobi
Jeśłli mogę ci coś doradzić, to musisz byc twarda postawić na swoim, mój też czasami miał takie loty, to szybko mu to wybiłam z głowy, zaczęłam stawiać na swoim!