reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • 15.04.2025 o 12:00 zapraszamy Cię serdecznie na live, który poprowadzi psycholożka i psychoterapeutka Agnieszka Dąbrowska (@zdrowo_i_purpurowo), a jej gościnią będzie Anna Ślusarczyk (@kawa_z_uwaznoscia) – dziennikarka, psycholożka zdrowia i jakości życia, trenerka umiejętności DBT, liderka Family Connections i redaktorka naczelna portalu @babyboom_pl. Porozmawiamy o tym: czym tak naprawdę jest uważność w codziennym życiu mamy, jak wspierać dziecko swoją obecnością, nie tylko działaniem, jak zatrzymać się choć na chwilę, nawet jeśli wszystko dookoła pędzi, i dlaczego uważność może być jednym z najpiękniejszych prezentów, jakie dajemy dziecku i sobie. To będzie ciepła, wspierająca rozmowa – bez oceniania, za to z dużą dawką otwartości i akceptacji. Zrób sobie kubek herbaty, usiądź wygodnie i bądź z nami 💛 Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Mamy majowe 2009

reklama
Witam majóweczki:-)
hej Barmanko ,Kasiu
Kasiu -Barmanka zapewne na pizze czeka :tak:Pozdrowienia dla m&msika:-)
Ja od wieczorka jestem z m-em i Nikusią nad Dunajcem.
 
Cześć Kruszynki....
ja mam dziś dzień z cyklu "wredna natura rzeczy martwych"... padla mi pralka, godzinę ścierałam wodę z podłogi łazienki, a okazało się, że w filtrze pralki utkneły dwie wsuwki... czuła maszynka...
zmoczyłam podczas mycia palniki kuchenki i musiałam je przesuszyć (ale to już moja głupota) i tak mijał dzień...
nie zapomniałam o Was! zawsze mam Was w głowie i serduchu, tylko, że mi się teraz kołysanka gra i spadam spać...
całuje, ściskam... i mam dwa Lechy i nie zawacham się ich otworzyć!
do jutra Kruszynki!
 
tsarina, no proszę..ale się fajnie złożyło z tym panieńskim :tak::tak: góra z górą się nie zejdzie, ale człowiek z człowiekiem zawsze ;-)
a przebieracie się w jakieś śmieszne stroje? jakieś atrakcje jeszcze szykujecie?
kurcze mnie ominie panieński tutaj buuuu (tej koleżanki u której w sierpniu będziemy na weselu), niestety nie mam z kim Marcela zostawić - m w pracy (nie zamieni się bo ludziska są na urlopach), przyszły m koleżanki też do pracy, sąsiedzi wczasują się.. trochę żałuję, bo nie pamiętam kiedy ostatnio na noc byłam poza domem, poza tym druga tama impreza już się nie trafi :-:)-(


madzia, haha ale wtopa z tym striptizerem :-D


kasia,a dlaczego nie chciałaś szczepić Filipa? jakie obiekcie ku temu miałaś? niepokoje?
gorączka plus opuchnięte dziąsełka..no tylko jedna mi do głowy przychodzi..zęby ;-)
my dziś też w nocy mieliśmy akcję, młody się obudził z rykiem, herbatki nie chciał, nadal ryczał, więc w akcie desperacji posmarowałam mu dziąsła maścią..pomogło:tak: (dwie górne trójki wychodzą, widać je przez dziąsło)
a czekam (a raczej czekałam - bo już jestem po dostawie) na dostawce mięska, zamówiłam piersi kurze i schabik.

confi, miłego urlopowania:-)

mamo Niki, ale tobie to dobrze :tak::tak: zazdroszczę, też bym sobie pochodziła brzegiem rzeczki ;-)

 
Witajcie ...miałam dziś beznadziejną noc.:-:)-:)-:)-:)-(
Zdechła nam nasza 7 tyg. kotka, którą wzięła tydzień temu. Bardzo się do niej przywiązaliśmy. Była taka malutka i kochana. Najbardziej przeżył to mój mąż (umarła mu na rękach), który płakał jak dziecko....dawno nie widziałam go w takim stanie. On bardziej kocha zwierzęta niż ludzi.

Tsarina - pomysł z panieńskim bardzo dobry.:tak:Sama chętnie nauczyłabym się kilku sztuczek. Rozumiem że teraz na zjazdach BB będziesz nas szkolić?

Ja kiedyś organizowałam panieński mojej szefowej. Byłyśmy w knajpie w Sopocie i wynajęłam tancerza tańca towarzyskiego, który na oczach wszystkich ludzi wręczył jej różę i zatańczył z nią tango (do Erica Claptona "Layla" w jakiejś przerobionej wersji). Pięknie to wyglądało bo Ona w czerwonej sukni, On we fraku. Nigdy nie tańczyła tanga a wyszło idealnie. Niczego się nie spodziewała. Striptizera nie zamawiałam bo to jednak szefowa i osoba poważna.;-)
Kasiu dobrze, że szczepienie już masz za sobą. :tak:
Confi miłego urlopowania...ja też jestem na etapie szukania miejscówki na jakiś wypad ale nawet nie mam pomysłu na lokalizacje....myślałam o mierzei wiślanej:baffled:
Zastanawiałam się nad jakimś lasem i jeziorem, byleby się nie nudzić z Zosią...
Aguś - weekend bez Kubicy to weekend stracony:-D, na Obozie miałam gorącą linie z M.
Miałam Wam opisać obóz ale zabieram do tego jak "pies do jeża" - może dziś będę miała chwile spokoju w pracy to napisze.

Moja Zosia nadal na etapie nie jem nic prócz mleka i owoców....muszę ja pójść zważyć za kilka dni i pomyśleć co z tym fantem zrobić.
 
Hej kobitki...mam dziś zły dzień. Dołka jakiegoś. Chyba przez pogodę :-:)-:)-(
Nie mam weny, nie mam na nic ochoty. Tak tylko chciałam pokazać ,że żyję. Może wieczorem mi przejdzie i uda mi się usiąść z Wami ( będzie ktoś?)

AgA...strasznie mi przykro z powodu Waszej koteczki :-( a pamiętam ze jeszcze niedawno mówiłaś mi ze ja wzięliście. Co do urlopu to my właściwie mamy miejscówkę, moja ciocia ma domek letni pod Płońskiem no i chyba pojedziemy tam , bo teraz juz niestety raczej nie znajdziemy miejscówki dla nas z psem...
Mam nadzieję ze się nie wynudzimy bo to chałupka w środku niczego ale dwa kilometry od tego miejsca jest jakieś kąpielisko więc może nie będzie tak źle. Przynajmniej pobyt za free ;-)

Kasiu ja też myślę ze to zęby....choć gorączka może też być od szczepionki. Damiś miał tydzień po szczepieniu taką jednodniową temperaturkę.
I podłączam się do Barmanki....dlaczego nie chciałaś szczepić? Ciekawa jestem. Ja to właściwie nie miałam wyboru bo poszłam Damiana zważyć a od razu pediatra zarządziła szczepienie. Teraz jeszcze we wrześniu mamy ostatni rzut błonica, tężec , krztusiec ale tym razem kupimy Damisiowi szczepionkę skojarzoną by nie był kłuty trzy razy.

Aniu fajnie ,że weselisko się udało. My byliśmy na weselu jak Damiś miał cztery miesiące i po 2 godzinach musieliśmy wracać :baffled:



 
reklama
Hejo, :-)

Aguś, tak mi przykro z powodu kotki. :-( :-(
a mogę zapytać co się stało? bo w sumie 7 tyg to jeszcze kociątko.
Ech wspólczuję wam bardzo.


Kasiu, no to dobrze że Filipek już lepiej. :-) co dzisiaj będziecie robić?


Mamo Niki, fajny taki wypad. zazdroszczę. :-)
w sumie to jak tylko pogoda się zrobi gorąca to namówię M żebyśmy też gdzieś na weekend pojechali. :tak::tak:

Barmanko, a gdzie ty to mięso zamawiasz że ci do domu przywożą??
co do panieńskiego, to rozumiem cię. Ja też mam taką ochotę wyrwać się gdzieś z domu w młodym towarzystwie. Tylko że nie mam z kim, czekam tylko na moje siostry, które przyjeżdżają w sierpniu i pójdziemy sobie w miasto. :-) :tak::tak:
 
Do góry