Zauważyłam również,że osoby które wyrażają swoje zdanie są zaraz posądzane o chęć rozpoczęcia kłótni.Niestety mój charakter nie pozwala mi na ciągłe słodzenie i jak mi się coś nie podoba to piszę.Uważam,że to chyba lepsze niż obgadywanie po gg i priw.
Monia - niestety każda uwaga wycelowana w konkretną osobę prowadzi do wymiany zdań, która prowadzi do kłótni (bardziej lub mniej zaawansowanej), bądź jakiś niesnasków. I to jest normalna reakcja - każdy chce się jakoś obronic, więc powstają dwa obozy.
Zgadzam się z tym, iż lepiej napisać wprost co sie myśli, niż prowadzić żarliwe dyskusje poza forum.
Jednak takie drobne uwagi techniczne - lepiej napisać na PM, wierzę w to, iż każda tego typu uwaga prowokuje nas do jakiś zmian.
teraz druga sprawa... (szczery dzień nam się zapowiada...)
w odezwie na apel Confi wzywający foremki o postawę, odpowiadam:
Marta - wierzę w to, iż nie chciałaś w żaden sposób urazić Confi. To, że napisałaś o Filipku i Nadii - było napisane (ukierunkowane) do mam, które dopiero po czasie pochwaliły się dokonaniami swoich pociech, czy tak?
a co do dalszej części posta Confi - moje zdanie na ten temat znasz (pisałam na priv). Wiedziałam, że kiedyś to wybuchnie (życzenia).
Miesięcznice naszych dzieci jedynie na BB były świętowane - i to było/jest bardzo miłym gestem. Bo bardziej My jako Matki świętowałyśmy każdą rocznicę, niż nasze dzieciaczki (takie nasze święto). Od maja ten miesięczny zwyczaj zaniknie - niemniej pewnie każda z nas będzie nadal w serduchu co miesiąc świętowała.
Pomimo Twojej ignorancji - Twoja Maja nie była przez nas pomijana.
W sumie i ja jestem ciekawa Twojej odpowiedzi w tym temacie - bo na priv też mi jej nie udzieliłaś.
Co do "woalki"... hmmm... w sumie nie wiem czy jest to Twoja wada, czy zaleta. Serio. Jesteś z nami tak długo - a najmniej o Tobie wiemy. Bardzo powolutku nam się "odkrywasz".
co do moderacji Twoich postów... Może nie powinnam tego pisać, ale napiszę - uważam, że to jest robienie mi na złość... dlatego... czasami zostawiam te posty barmance do polączenia. A aluzje - nauczyłam się ignorować..
no to tyle...