nina2003
Mama Julianka i Łucji
Witaj Kasico!!!
a mi milutko, że tak szybko się "odnalazaś":-):-):-)
weźźźź nic nie mów o wypłatach... ehhh... ja już rzeczywiście muszę pójść do pracy, bo przestaje mnie "bawić" bycie na łasce męża... Poza tym postawiłoby nas to na maxa na nóżkach... Tyle, że ja nie chce do starej pracy wracać, a ofert żadnych w pobliżu nie ma...
Nino - i jak odzywali się z tej pracy?
Jak nie.. to znaczy, że pewnie nie wyrobili się z paierologią, i zapewne w przyszłym tygodniu bedziesz wszystko wiedziała - nadal trzymam kciuki!!!
no ale tak jak pisałam... możemy Norwegów "ulepszyć" ;-)![]()
No własnie nie dzwonili!
Pani mówiła, że zadzwoni bez względu na to czy dostanę tą pracę, czy nie. Zobaczymy w poniedziałek.
A z tych agencji rekrutacyjnych dzwonią czy jestem zainteresowana, mówią, że najpóźniej do końca tyg zadzwonią umówić się na spotkanie i nikt nie dzwoni- niepoważni jacyś. Po cholerę dzwonią zapytać się czy ktoś jest zainteresowany i odsyłają dokumenty do innej osoby.
A Wy jeszcze tą budowę macie nie?
kaski też na to idzie.
u mnie kredyt na mieszkanie
![Wściekła(y) :angry: :angry:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/angry.gif)