patusia44- powiem ci szczerze, że jesteśmy zdecydowani na tego x-landera xa i mam nadzieję, że nasz wybor się nie zmini! Bo te wózeczki zawsze mi się podobały a mój mąż jak zobaczył je na żywo to był nim zachwycony. A co do koloru to cały czas się wacham między niebieskim a czerwonym! Chcociaż mój maż jest bardziej za czerwonym! No ale zobaczymy jak to bedzie i tak narazie nie kupimy wóżeczka, bo na wózek mamy dostać od moich rodziców, babcia tez chce się dołożyć, więc nie wiem jak to wyjdzie z tą kasą hahha. No ale myślę że w marcu lub kwietniu bedzie kupiony. Tescie wycofali się z zakupu wózka- stwierdzili że kupią nam łożeczko i coś jeszcze. Także o te największe zakpuy nie musimy sie martwić.
No a co do tej córci to fajnie jakby nam się sprawdziły przeczucia! No jeszcze tylko i aż 2 tygodnie :-)
No a co do tej córci to fajnie jakby nam się sprawdziły przeczucia! No jeszcze tylko i aż 2 tygodnie :-)
szok: Nie było tego dużo, ale jednak były powody do paniki... W panice zadzwoniłam więc do swojego gina... A ten, bym biegusiem jechała do szpitala, więc spakowałam co się dało i pojechałam z Moim... Na izbie przyjęć ledwo co się rozebrałam, taka byłam zdenerwowana :-(Wzięli mnie więc na oddział, na salę i dali zastrzyk... Immunoglobulinę (na konflikt serologiczny) i Duphaston. No i tak sobie do dziś leżałam, choć krwawienie juz ustało. Dziś zrobili usg i zbadali i zdecydowali, ze do domu.
ciesze sie ze nie tylko mi sie takie rzeczy zdarzaja, ciekawa jestem od czego sa te bole???moze cos naciska na przepone czy co
Bratowa sie nie przejmuj, moja jest taka sama, sama stara sie o malenstwo (ale sie nie przyznaje) jest straszna zazdrosnica generalnie
Ja tez mam 23latka
hehe...nie wazna jaka plec aby zdrowe bylo, teraz rzeczywiscie w maju wiekszosc chlopcow
Ale mam dbać o siebie, nie przemęczać się itp. Mam brać Duuphaston 3x dziennie. Ale myślę, że powodem mogło byc przedświateczne przemęczenie, nerwy, a najbardziej to kaszel (dycham do dziś). Najważniejsze, że wszystko jest dobrze, bo ptzeżyłam okropny koszmar:-( Ale najwazniesze, ze wszystko już ok.
