reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

witam poranna pora :-) dziecie spi a ja nadrabialam nocne pogaduchy... :-)
a wiec tak bylo o dzieciecych ciuszkach,
diana juz sie nie miesci w 6-9 :-( wiec kupujemy juz ciuszki 9-12 a bluzeczki nawet 12-18 :szok: jutro idziemy sie wazyc i zobaczymy ile ten moj paczuszek wazy....
zakupach,
ja tez uwielbiam zakupy zwlaszcza dla dzieciaczkow, ale u mnie jest ten problem ze bardzo ciezko mi sie na coc zdecydowac... ale niestety jest tak w kazdej dziedzinie zycia :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: moj E tez lubi zakupy, ale jak juz wracamy to mowi nas to nie mozna poszczac na zakupy i zrzedzi pol dnia ile to kasy wydalismy .... :szok:

*aga* Twoj M rzeczywiscie wymiata wszystkie koszulki na wieszakach :szok: ale to co zeby mu sie bylo latwiej zdecydowac rano ktora zalozyc czy co? :confused:
co do siostry to tez bym zwrocila uwage... bo od zwyklego 'dziekuje' na pewno nic jej sie nie stanie.
no i pieknie to ujelas ' tym bardziej ze w Anglii to raczej same pasztety:-D ' :-)

FLORENCJO zazdroszcze kuligu i ogniska... jpamietam moje kuligi ale nigdy nie mielismy ogniska. czekam na zdjecia... ciekawe jak dzieciaczkom bedzie sie podobalo :-)

JOLU jak tam nocka u dziewczynek AA :-) mam nadzieje ze dziewczynkom sie spodobalo :-) no i czekamy na Was myslalam ze moze na wyprzedarza do nas przyjedziesz , ale jak widze sklepy online wygraly :-:)-:)-(

MONIQSAN kurde ja tez mam takie wrazenie czasami ze czuje ruchy plodowe, tym bardziej ze od ciazy i od implantu nie mam regularnych @ ... niby moge byc pewna ze nie zajde w ciaze, ale jednak stresik jest... :szok::ninja2::zawstydzona/y:

U nas nocka straszna DIana sie obudzial najpierw o 12:30 pozniej o 2 i nie spala do 3:30... nie wiem o co chodzi wogole oczy jej sie zamykaja a wierci sie i macha rekoma i nogami, wklada rece do buzi, strasznie sie denerwuje, i nie moze usnac...moze to kolejne zeby ida?
Aga KM a jak tam Jagodkowe lekcje ida ze spaniem? jest jaks zmiana?
 
reklama
dziewczyny...nie ma siły juz...Młody mnie wykończy...na nic nie mam czasu, na nic nie mam chęci...wysiadam. Wybaczcie,że mnie nie ma ale nie ogarniam...:baffled:
dopisałam sie do telefoniady...i na razie jestem dostepna tak...
Buziaki dla Wszystkich :*:*:*
 
Moniq - M. pozdrowiony:tak::-D sie zdziwił
Kornasia - tak ...wisza zeby wiedział jaką koszulkę wybrac...jak leza złozone w kostke nie wie co wybiera (ma racje w zasadzie)
....najgorzej jak ja mu szukam...
pytam Ja : "jaka koszulke Ci podac"
słyszę M.: "obojętnie"
Ja :"może byc Batory?"
M: "nie bo nosiłem kilka dni temu"
Ja:"moze byc behemoth"
M: "nie.....nie ma na nia ochoty"
Ja: "Satyricon?"
M: "a co jeszcze jest do wyboru?"
Ja: "szukaj sobie sam":wściekła/y:
:-D:-D:-D:-D

A w Anglii jak ładna kobieta to na bank z Polski:tak:
Confi...Buziak trzymaj sie...moze jutro bedzie lepszy dzien
 
No a u nas kulig zakonczyl sie tak ze M musial pojechac na pogotowie,bo jedna ze starszych corek cos zrobila sobie w noge:wściekła/y:
Mam nadzieje ze niezlamana och te dzieci :no:

Confi wiem jak to jest ja tez czasami nie ogarniam tego wszystkiego ale zobaczysz dasz rade:tak:
 
dziękuje cioteczki za dobre słowa...już mi lepiej...
Miałam mega kryzys bo Damian nauczył sie wydzierać...nie płakac. Po prostu jak cos jest źle to się drze...poza tym musze za nim cały czas chodzić bo albo sie przewraca razem z leżaczkiem albo wyżera psu chrupki z miski albo wlezie w jakis kąt i nie może wyjśc i co? Oczywiście się drze. Dziś od 9 rano próbowałam go połozyć spać...zasnął dopiero ok 15 i spał całe 40 minut. teraz bynajmniej jest cicho,ale za to ja nabiłam sobie guza ...:dry:
inna sprawa jest taka ,że przez ten kryzys nakrzyczałam na Młodego i mam wyrzuty...:zawstydzona/y:
nikt kuśwa nie obiecywał ,że będzie lekko ale to...masakra


 
Nie odpisuje wszystkim bo nie doczytałam chciałam tylko napisać do Florencji- słuchaj Kochana biorąc pod uwagę Twoje doświadczenie to nawet jakby wszyscy sobie nogi połamali ( czego oczywiście nie życzę) to Ty i tak dała byś sobie radę :tak::tak::tak: Trzymaj się i daj znać jak Monika się czuję !!!
 
Miałam mega kryzys bo Damian nauczył sie wydzierać...nie płakac. Po prostu jak cos jest źle to się drze...poza tym musze za nim cały czas chodzić bo albo sie przewraca razem z leżaczkiem albo wyżera psu chrupki z miski albo wlezie w jakis kąt i nie może wyjśc i co? Oczywiście się drze.

:-DWybacz Confi ale sie zaśmiałam...bo tak z boku patrzac to zabawne...ze Ty latasz dwoisz sie troisz, robisz z siebie głupka, nabijjasz guzy a On sie DRZE....no i te psie chrupki....jakos tak mam to przed oczami jak sie zajada ze smakiem...musisz mu menu zmienic
A tak powaznie Zosia tez włazi pod krzesło a potem ani w prawo ani w lewo i co ? Drze sie...

I nie miej wyrzutów jeszcze nie raz krzykniesz na niego.....dzieciaki powinny wiedziec ze czasami sie na nie złoscimy. A nie mama przez 3 lata sie usmiecha tłumaczy a potem dziecko zdziwione i wystraszone bo ktos krzyknie na niego....

Florencjo - ło matko to sobie dziewczyna bigosu narobiła....a przy okazji Wam....mam nadzieje ze złamanie nie grozne tzn lekkie pekniecie i szybko bedzie mogła zdjac gips i biegac. Znajac zycie bedzie biegac w gipsie...
 
Nie odpisuje wszystkim bo nie doczytałam chciałam tylko napisać do Florencji- słuchaj Kochana biorąc pod uwagę Twoje doświadczenie to nawet jakby wszyscy sobie nogi połamali ( czego oczywiście nie życzę) to Ty i tak dała byś sobie radę :tak::tak::tak: Trzymaj się i daj znać jak Monika się czuję !!!

Dzieki ale czasami tez mam wszystkiego dosyc ale wiem ze musze sobie radzic bo nikt mnie nie wyreczy
Monika musi zostac w szpitalu,bo ma zlamanie z przemieszczeniem i o 19-tej beda jej skladac kosc pod narkoza wlasnie pakuje jej rzeczy do szpitala a snieg sypie ze masakra
 
reklama
:-DWybacz Confi ale sie zaśmiałam...bo tak z boku patrzac to zabawne...ze Ty latasz dwoisz sie troisz, robisz z siebie głupka, nabijjasz guzy a On sie DRZE....no i te psie chrupki....jakos tak mam to przed oczami jak sie zajada ze smakiem...musisz mu menu zmienic
A tak powaznie Zosia tez włazi pod krzesło a potem ani w prawo ani w lewo i co ? Drze sie...

I nie miej wyrzutów jeszcze nie raz krzykniesz na niego.....dzieciaki powinny wiedziec ze czasami sie na nie złoscimy. A nie mama przez 3 lata sie usmiecha tłumaczy a potem dziecko zdziwione i wystraszone bo ktos krzyknie na niego....

Florencjo - ło matko to sobie dziewczyna bigosu narobiła....a przy okazji Wam....mam nadzieje ze złamanie nie grozne tzn lekkie pekniecie i szybko bedzie mogła zdjac gips i biegac. Znajac zycie bedzie biegac w gipsie...

no pewnie tak bedzie z tm bieganiem ale o zimowisku to moze juz zapomniec
 
Do góry