reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

reklama
tsarina - mam nadzieję, że samo gorączkowanie pomoże Małej pozbyć się ewentualnych intruzów albo wyjść zębolom. Dreszcze i zimne rączki oraz nózki czyli wrazenie, ze dziecku jest zimno to zapowiedź wysokiej gorączki bo krew napływa do narządów magazynujących dużą ilośc krwi (śledziona, wątroba) dlatego aby naturalnie obniżyć gorączkę o 1-2 stopnie można zrobić okład na brzuszek (z letniej wody a nie zimnej). Powodzenia i zdrówka.
 
reklama
Roxy świetny Mikołaj!!! Nie ma co...

A co do niszczenia rzeczy to ja też miałam świetną historę. Jak Nataszka nie miała jeszcze miesiąca to zostaliśmy zaproszeni do mojej babci na obiad. Byłam ja z mężem i Młodą, moi Rodzice i mój kuzyn z żoną i córeczką - 10-miesięczną. Ja iwdziałam wtedy, że jak Natasza przyssie się do piersi to będę ją karmiła godzinę albo i dłużej, więc postanowiłam odciągnąć mleko do butelki, żeby ją szybko nakarmić. No i siedzieliśmy u babci już chwilę po obiedzie i nagle na raczkach wchodzi Antosia - córka kuzyna z puszką herbatki, która była w mojej torbie. Żona kuzyna wzięła jej tą herbatę i jakgdyby nigdy nic odłożyła ją na szafkę bez słowa. Wzięła ją na ręce i mówi :" Coś Ty taka mokra". Wtedy mnie tknęło i pobiegłam do torby. Mleko było rozlane. W torbie wszystko było mokre. Nawet pieniądze miałam włożone luzem i też były zniszczone. A moja babcia do kuzyna i jego żony pobiegła z suszarką, żeby Antosię wysuszyli! Nieważne, że ja miałam wszystko zniszczone i nie miałam mleka dla dziecka. Babcia mnie jeszcze zwyzywała, że jestem śmieszna, żeby sobie coś wymyślam i że jestem głupia. Jak mój mąż powiedział, że oni powinni byli pilnować dziecko to moja babcia stwierdziła, że "zobaczymy jak Ty będziesz pilnował swoje dziecko". Zaznaczam, że moja torba nie leżała na podłodze tylko na tapczanie!!! A potem powiedziała mojemu tacie - swojemu synowi, że mój Sławek na nią naskoczył. Wredny babsztyl!!! Czy nie sądzicie, że powinnam od kuzyna i jego żony usłyszeć chociaż głupie "przepraszam"? Bo tak mi się wydaje. No i nadal uważam, że powinni byli dziecko pilnować. No i nikt nie zainteresował się, że w mojej torbie poniszczyły się rzeczy! I tylko ja miałam same straty!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry