reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

Ja też słyszałam o pandze. Podobno są hodowane w bardzo złych warunkach. \

Mmatysia tyle rybek już Fifiemu zaserwowałaś? Ja Nataszy dopiero dziś dałam pierwszy raz słoiczek z rybką. Kupka bła, że ho ho!
 
reklama
Coś znalazłam:
Panga, którą w coraz większych ilościach sprowadza się do Europy pochodzi z [ame="http://pl.wikipedia.org/wiki/Wietnam"]Wietnamu, [/ame]a dokładnie z Mekongu. Jeśli żyje w stanie naturalnym, samice rok w rok płyną w górę rzeki, aby tam złożyć ikrę. Niestety, ta "góra rzeki" leży poza granicami Wietnamu, więc z ekonomicznego punktu widzenia, to dla Wietnamczyków cios. Dlatego zakładają masowo sztuczne hodowle - na mniejszą skalę (interesy rodzinne) lub na większą (hodowle i przetwórnie zatrudniają tysiące osób, a będą jeszcze większe). Aby zmusić ryby do rozmnażania w zamknięciu, samicom robi się zastrzyk hormonalny. Używa się do tego importowanych z Chin fiolek zawierających hormon pobierany z moczu kobiet w zaawansowanej ciąży - hormon, który u ludzi wyzwala akcję porodową. Umieszczone w niewielkich basenach pangi rosną w potwornym ścisku - wyglądało to tak, jakby w zamkniętych basenach było więcej ryb niż wody. Podobno żaden inny gatunek nie wytrzymałby takiej koncentracji.
Aby w ciągu 6 miesięcy ryby zyskiwały 1,5 kg mięsa karmi się je specjalnymi granulkami - składa się na nie mączka rybna (importowana z Peru), witaminy, ekstrakt soi i manioku. Podrośnięte ryby łowi się ręcznie, przekłada do ażurowych koszy i na małych motorkach, jak tylko szybko się da, przewozi na stateczki ze zbiornikami wody, skąd ryby płyną, już nie o własnych siłach, do przetwórni. Dalej następuje standardowa droga - filetowanie, mrożenie, pakowanie, transport do Europy.

Póki co, UE nie zakwestionowała metod hodowli. Szacuje się, że w przyszłym roku import pangi wzrośnie dwukrotnie. Naszym rodzimym rybom, takim jak np. dorsz, grozi wyginięcie (zostały przełowione, lub są łowione niewłaściwymi sieciami, które zgarniają też małe osobniki, a nie powinny), a więc ich ceny rosną. Już Wietnamczyków w tym głowa, abyśmy pangi mieli pod dostatkiem.

Z uwagi na informacje dotyczące sposobu hodowli pangi, nie polecamy podawania ww ryby dzieciom oraz kobietom w ciąży.
 
Ja też słyszałam o pandze. Podobno są hodowane w bardzo złych warunkach. \

Mmatysia tyle rybek już Fifiemu zaserwowałaś? Ja Nataszy dopiero dziś dałam pierwszy raz słoiczek z rybką. Kupka bła, że ho ho!
Tak Filip uwielbia ryby a mój tatko jest wędkarzem.Dorsza mieliśmy prosto z Norwegii:-) własnoręcznie złapanego przez dziadzia.

Nie wiem jak klub ale ja pije winko;-)
 
Ostatnia edycja:
Joleńko - biedactwo Nasze Kochane - i Twój M i monika mają 100% racje - zresztą każda z mam mogłaby Ci hołdy składać!!! Ty naprawdę bardzo długo dzielnie się trzymałaś... A te wymioty pewnie przy pojedynczych dzieciaczkach zbiłyby nie jedną mamę z równowagi:-:)-:)-(.
Cieszę się, że już wszystko w porządku i, że wyniki Dziewczynek są dobre. Buziaki Kochana :**************************************

Moje Kochane Kreweciary - jak ja Wam dziękuje:tak::-):-):-)!!! Właśnie szukałam jakiś dobrych przepisów - bo sama tylko raz robiłam...ale jakoś mi nie podeszło, dlatego wolałam pójść na gotowce:sorry:

Ja pangi już od dawna nie jem - właśnie słyszałam już przed ciążą o produkcji tych rybek...i mnie odrzuciło
 
Woow Mamamatysia, Filipek tyle rybek juz jadl:szok: jak mozesz napisz jak mu je przygotowywujesz,chodzi mi o to czy dusisz,czy gotujesz a moze jeszcze inaczej?
Rybki uwielbiam,hmm ale pangi chyba juz nie zjem:no:

Marzenko,ja pije winko:-)
 
reklama
No w końcu ktoś pijący. Ja tradycyjnie piwo. Ale chipsów już nie jem:no:

A pangi ja też nie kupuję, ale moja teściowa jest nią zachwycona i czasami robi. No więc jem... Ale to już długo nie potrwa:no: Czasmi bym jej coś powiedziała, ale ona wszystko robi tak jej córeczka i nic innego do niej nie dociera... Więc już siedze cicho i nic nie doradzam..
 
Do góry